Córka Elżbiety Zającówny zdradziła, jak wyglądały ostatnie chwile aktorki. "Coraz mniej była sobą"

pomponik.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Elżbieta Zającówna dzięki swojej urodzie i talentowi zrobiła w Polsce wyjątkową karierę i cieszyła się sympatią zarówno ze strony widzów, jak i współpracowników. Niestety w 2008 roku musiała zrezygnować z dalszej pracy na planie, ponieważ od dawna borykała się z poważną chorobą. Gwiazda "Vabank" odeszła w wieku 66 lat. Wspomnieniami o artystce podzieliła się jej córka, która przyznała, iż problemy zdrowotne mocno odcisnęły się na popularnej aktorce.


Elżbieta Zającówna zdobyła sławę dzięki roli w serialu


Elżbieta Zającówna swoją aktorską karierę rozpoczynała jeszcze w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Wszystko zaczęło się od występów w spektaklach teatralnych - początkującą gwiazdę można było oglądać na deskach teatrów: Syrena, Muzycznym w Gdyni, a także Rampa i Komedia w Warszawie.
To jednak dzięki występom w telewizji artystka zyskała ogólnopolską rozpoznawalność. Prawdziwym przełomem w jej życiu zawodowym była rola Hanki Trzebuchowskiej w słynnym serialu "Matki, żony i kochanki", który gwałtownie stał się prawdziwym przebojem, a odtwórcy głównych ról zyskali status gwiazd.Reklama


Zającówna wystąpiła także w kilku kinowych produkcjach, w tym w dwóch częściach kultowego "Vabanku" Juliusza Machulskiego, gdzie miała okazję współpracować między innymi z Beatą Tyszkiewicz.
Doświadczona artystka bardzo miło wspominała młodszą koleżankę z branży.
"Co za smutek. Bardzo mi trudno to pojąć. Pozostała mi w pamięci jako nasza "przynęta" z "Vabanku". Przykro mi" - zdradziła Pudelkowi legenda polskiego kina na wieść o śmierci Elżbiety Zającówny.


Bliscy pożegnali Elżbietę Zającównę


Na pogrzebie gwiazdy serialu "Matki, żony i kochanki" nie brakowało najwybitniejszych przedstawicieli polskiego kina, teatru, telewizji i show-biznesu. Obecni byli między innymi: Małgorzata Lewińska, Małgorzata Potocka, Janusz Józefowicz, Paweł Wawrzecki, Jerzy Kryszak, Grażyna Strachota, Anna Jurksztowicz, Stefan Friedmann czy Jerzy Bończak.
Podczas ostatniego pożegnania 66-letniej aktorki głos zabrała jej córka. W emocjonalnych słowach wyznała, iż choroba, z którą od lat borykała się Elżbieta Zającówna, dawała się aktorce mocno we znaki.
"Mama coraz mniej była sobą. Widzieliśmy, jak choroba wpływała na jej życie" - zdradziła zgromadzonym.
Nie zapomniała także przypomnieć o tym, jaka słynna artystka była na co dzień. Podkreśliła to, co często pojawia się we wspomnieniach osób, które miały okazję współpracować z gwiazdą "Vabank" na planie filmów i seriali.
Miała wielkie serce. Nie przechodziła obojętnie obok osoby, która potrzebowała pomocy. (...) Jej ciepła natura powodowała, iż ludzie chętnie się przed nią otwierali" - dodała i zapowiedziała, iż będzie dbać o to, by pamięć o Elżbiecie Zającównie przetrwała kolejne lata.
"Naszym zadaniem będzie, żeby we wspomnieniach i opowiadając o niej inspirować innych do tego, jak być dobrym człowiekiem" - podsumowała.


Elżbieta Zającówna wycofała się z show-biznesu


Elżbieta Zającówna pomimo swojej popularności i wielu propozycji współpracy w 2008 roku zakończyła aktorską karierę. Wszystko z powodu poważnych problemów zdrowotnych, z którymi borykała się już od najmłodszych lat.
"Kiedy poważnie zachorowałam, zrozumiałam, co jest w życiu najważniejsze. Zmieniło się moje podejście do zawodu" - przyznała w rozmowie z magazynem "VIVA!" i dodała, iż nie miała zamiaru ryzykować swojego zdrowia dla pracy na scenie.Pomimo tego, kilkanaście lat później, postanowiła zrobić wyjątek i wystąpiła w filmie "Szczęścia chodzą parami". Była to ostatnia rola w jej karierze.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Romantowska byłą gwiazdą serialu "Matki, żony i kochanki". Tak wspomina Zającównę
Tłum gwiazd pożegnał w Krakowie Elżbietę Zającównę. Padły wzruszające słowa
Pogrzeb Elżbiety Zającówny. Tłum gwiazd żegna aktorkę
Idź do oryginalnego materiału