Choć zdrowie Ojca Świętego w ostatnich miesiącach budziło poważne obawy, w Watykanie nie mówi się o końcu pontyfikatu. Wręcz przeciwnie – jak zapewnia najbliższe otoczenie Franciszka, papież nie zrezygnuje, choć sposób sprawowania urzędu może się zmienić.
Po raz ostatni Franciszek pojawił się publicznie 23 marca, machając do wiernych z samochodu po opuszczeniu Polikliniki Gemelli. Choć wyglądał osłabiony, jego symboliczne uniesienie kciuka i cichy uśmiech były pełne nadziei. Wciąż jednak nie wiadomo, czy będzie w stanie przewodniczyć uroczystościom Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy, które zbliżają się wielkimi krokami.
W kontekście pogarszającego się zdrowia papieża, w mediach znów pojawiły się spekulacje o ewentualnej abdykacji – tym bardziej iż część obowiązków głowy Kościoła przejął już watykański sekretarz stanu, kardynał Pietro Parolin, którego nazwisko coraz częściej pojawia się wśród potencjalnych następców Franciszka.
Głos w tej sprawie zabrał sam Parolin, który w rozmowie z agencją ANSA uspokoił nastroje:
– Papież przez cały czas może rządzić Kościołem. Może nie tak jak wcześniej, ale trzeba będzie znaleźć nowe sposoby – zaznaczył.
Kardynał przyznał, iż w tej chwili Franciszek odpoczywa w swojej watykańskiej rezydencji i – zgodnie z jego wiedzą – nie przyjmuje nikogo na audiencjach. Dodał też, iż w tym roku „nie do pomyślenia” jest, by papież udał się w jakąkolwiek podróż poza Watykan.
Franciszek zmagał się z obustronnym zapaleniem płuc i powikłaniami oddechowymi. Jeszcze na początku marca jego stan lekarze określali jako krytyczny – mówiło się, iż o dalszym życiu Ojca Świętego mogą zdecydować „najbliższe godziny”. Od tego czasu jego zdrowie stopniowo się poprawia, jednak pontyfikat wkroczył w nową fazę – bardziej symboliczną i opartą na delegowaniu zadań.
Czy papież zdecyduje się na abdykację, jak Benedykt XVI? Wszystko wskazuje na to, iż na razie nie. Franciszek – choćby w słabszym stanie – przez cały czas pragnie pełnić swoją misję. Watykan już teraz przygotowuje się na nowe formy obecności papieża: bardziej duchowe, mniej fizyczne, ale wciąż znaczące.