Coraz więcej rodzin rezygnuje z wyjazdów. "Jak powiedzieć dzieciom, iż nas nie stać?"

gazeta.pl 6 godzin temu
Rosnące zarobki nie idą w parze z poprawą jakości życia. To rzeczywistość, z którą zderza się coraz więcej polskich rodzin. Ceny usług, jedzenia i wakacyjnych noclegów wyprzedzają podwyżki pensji. Efekt? Letni wypoczynek coraz częściej pozostaje tylko w sferze planów.
Wakacje z dziećmi to dla wielu rodzin jeden z najważniejszych punktów lata. Niestety, coraz więcej z nich rezygnuje z wyjazdów, mimo rosnących wynagrodzeń. Wzrost kosztów życia sprawia, iż standard życia wcale się nie poprawia. Historia Jacka i Natalii to przykład tej niepokojącej tendencji. Przyjrzeliśmy się, dlaczego choćby podwyżka nie gwarantuje dziś wakacyjnego wyjazdu.


REKLAMA


Podwyżka nie załatwiła sprawy
Nasi czytelnicy Jacek i Natalia mieszkają w Warszawie wraz z dwójką dzieci. Dwa lata temu wzięli kredyt na mieszkanie, ale nie mieli problemu ze spłatą rat. "Nie żyliśmy ponad stan, ale nie mogę powiedzieć, iż czegoś sobie odmawialiśmy. Raz w tygodniu chodziliśmy z dziećmi do kina. Stać nas było także na wyjście do teatru, czy ZOO. Drożej zrobiło się, gdy bank podniósł stopy procentowe. Musieliśmy zacisnąć pasa i zrezygnowaliśmy z wakacji" - przyznaje Natalia.
Los uśmiechnął się jednak do pary, kiedy Jacek dostał podwyżkę. Zadowoleni rodzice ogłosili wówczas dzieciom, iż w nadchodzącym roku będą już mogli pozwolić sobie na letni wyjazd. Niestety, rzeczywistość gwałtownie zweryfikowała te plany.


Zobacz wideo Dorośli nie mają z tym problemu, ale czy dzieci rozpoznają Tomasza Kota na ulicy?


"Obiecaliśmy dzieciom wczasy"
Okazuje się, iż pomimo podwyżki standard życia rodziny wcale nie uległ poprawie. "Jacek zarabia teraz 5 tys. zł na rękę, a ja 4 tys. zł na rękę. To o 1500 zł więcej, niż w ubiegłym roku, a i tak mam wrażenie, iż te pieniądze gdzieś się rozpływają. Wszystko drożeje w jakimś przerażającym tempie. Wzrosły rachunki za prąd, a podstawowe produkty spożywcze, takie jak masło, jajka, czy chleby zrobiły się po prostu drogie" - przyznaje czytelniczka.
Kiedy przyszło do planowania letniego urlopu, para przeliczyła wszystkie wydatki i doszła do wniosku, iż to zbyt duży wydatek. "Razem zarabiamy 9 tys. zł i nie stać nas na wakacje z dwójką dzieci. To okropne. Obiecaliśmy jakiś wyjazd, wiedzą, iż tata dostał podwyżkę i jak mamy teraz im powiedzieć, iż brakuje pieniędzy na wczasy? Mąż twierdzi, iż zrozumieją. Radzi, żebyśmy spróbowali jakoś im to wynagrodzić, jeździć nad jezioro, czy robić sobie wycieczki rowerowe. Ja czuję się jednak jakbym je oszukała" - twierdzi załamana Natalia.


Czy waszym zdaniem wakacje z rodziną to wydatek, na który stać większość polskich rodzin? A może rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej? Zachęcamy do podzielenia się swoją opinią w komentarzu.
Idź do oryginalnego materiału