Witajcie! Kolejny raz kazałam Wam na siebie czekać. Kolejny raz zbyt długo. Mam nadzieję, iż nowe wpisy, które będę publikować na blogu, wynagrodzą Wam kilka tygodni mojej nieobecności. Nowy rok przyniósł mi bowiem wiele zmian. Połowa stycznia okazała się na tyle pomyślna, iż w ciągu kilku dni moje życie nabrało ogromnego tempa. Mnóstwo spraw do załatwienia "na wczoraj", szybkie pakowanie i... wyjazd na blisko miesiąc do tętniącej życiem Warszawy. W perspektywie najbliższych dni kolejny raz odwiedzę stolicę, a zaraz po powrocie do domu czeka mnie wyjazd do Poznania, w którym tym razem zatrzymam się na dłużej. Tak, tak... ostatnie tygodnie opatrzone są hasłem ZMIANY. Ale jakie zmiany mam na myśli, czego są one skutkiem i co wydarzyło się u mnie przez ostatnie półtora miesiąca - o tym wszystkim napiszę Wam niedługo.
Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami kolejnej stylizacji. jeżeli jesteście na bieżąco z moimi wpisami wiecie już jak bardzo lubię czerń. Czuję się w niej dobrze i pewnie, a iż jest ona najbardziej uniwersalnym kolorem, można nosić ją praktycznie zawsze i wszędzie. Dzisiejszy outfit to codzienny total black. Wygodny, ciepły, idealny na koniec zimy i początek zbliżającej się wiosny.
bomberka / bomber jacket - SPEKTROOM, bluza / blouse - Grey Mouse Fashion, spodnie / pants - Reserved, czapka, szalik / cap, scarf - PaMaMi, torba / bag - Tommy Hilfiger (American Outlet), kozaki / boots - CCC
Bez względu na sezon, bomberki nie wychodzą z mody. Chętnie noszą je artyści, modelki i blogerki. Marka SPEKTROOM stworzyła świetny model futrzanej bomber jacket z podszewką w mocnym kolorze pomarańczy. Kurtka sprawdzi się podczas ostatnich zimowych dni, ale także podczas zimnych wiosennych wieczorów. Świetnie wygląda i dobrze ją się nosi. Na stronie www.spektroom.com.pl znajdziecie wiele innych świetnych projektów. Zapraszam i polecam!
Muszkieterki towarzyszyły mi przez całą zimę. Uwielbiam ich uniwersalność. Warto je teraz kupić na posezonowych wyprzedażach. Zapłacimy za nie o wiele mniej, a w przyszłym sezonie zaoszczędzimy trochę pieniędzy.
zdjęcia: Agnieszka Orsa