Najnowsze wyniki badań wskazują, iż kobiety niefarbujące siwych włosów mierzą się w Polsce z ageizmem (dyskryminacją ze względu na wiek) w miejscu pracy. Ocenia się je jako mniej kompetentne niż rówieśniczki pokrywające włosy farbą. Standardem wydaje się w tej chwili bowiem utożsamianie dbania o siebie z chodzeniem do fryzjera, na rzęsy i paznokcie, niektórzy do tej listy dorzucają jeszcze botoks. Tymczasem druga grupa osób uważa coś całkowicie innego. Wiele przeciwników powyższej teorii uznaje, iż prawdziwe dbanie o siebie to dobre jedzenie, szczupła sylwetka oraz zdrowe zęby. Co bowiem komu po wachlarzu rzęs i tipsach, kiedy w ustach ogromne braki… W takim ujęciu lepiej wygląda wysportowana kobieta z siwymi włosami niż ta z czarną czy rudą fryzurą, która nie wygląda naturalnie i nie dodaje jej urody. A Ty co sądzisz na ten temat?
Co to znaczy dbać o siebie? Farbować włosy i chodzić na paznokcie?Co kobieta musi?
Chyba najbardziej oburzające jest to, iż kobiecie mówi się, iż musi. Mężczyzna może być szpakowaty. Kobieta nie może. Ona powinna się farbować. Pozostawienie siwych włosów odbiera się jako akt sabotażu. Nie ma prawa tego robić, nie powinna straszyć…Ma chodzić do fryzjera. Jest wizytówką firmy, dlatego jej włosy powinny być po koloryzacji. Paznokcie koniecznie wypielęgnowane, rzęsy i brwi zadbane. Że przy okazji tworzy się klony, panie wyglądające niemal tak samo, to nieważne. najważniejszy jest odgórny wymóg, któremu należy się podporządkować. Kobieta sama o sobie stanowić nie może. Świat jej po prostu mówi, jak ma wyglądać.
Twoja kobieta świadczy o Tobie. Mój mężczyzna świadczy o mnie. Prawda?
Sprzeciw. Ja żyję inaczej
Co ciekawe, coraz częściej kobiety po 40 czy 50 mówią „dość” i wyraźnie wybierają inną drogę. Zamiast comiesięcznego przedłużania paznokci, noszą swoje, naturalne. Malują je w domu, choćby końcówki włosów podcinają sobie same. Po co chodzić do fryzjera, skoro nie widać żadnej różnicy – pytają.
Dbanie o siebie widzą w świadomym jedzeniu, w ograniczaniu cukru, wybieraniu dobrej jakości produktów spożywczych, chodzeniu do dentysty, dbaniu o zęby. Zakładają aparat ortodontyczny, chodzą na jogę, czytają mądre książki. To jest w ich odczuciu dbanie o siebie, niekoniecznie farbowanie włosów i przyczepianie sztucznych rzęs.
Kwestia wyboru
Idealnie, gdyby kobieta znała swoją wartość i miała siłę, aby być sobą. Nie czuła się przymuszona, aby farbować włosy, czy robić paznokcie. Doskonale, gdy naturalny wygląd w niczym jej nie przeszkadza, a jeżeli zdecyduje się zmienić, to dlatego, iż chce to zrobić, a nie dlatego, iż czuje się do tego przymuszana.
Świadoma kobieta nie musi bowiem podporządkowywać się oczekiwaniom systemu.
Chyba kluczem jest tu także nasza motywacja. Niech każda robi to, co uważa za stosowne. Jednak niech też żadna z nas nie czuje się zmuszona, aby żyć pod dyktando innych. Chcesz, to noś siwe włosy. Pragniesz je farbować? Też dobrze.
Czymś niepokojącym jest dyskryminowanie kogokolwiek ze względu na kolor włosów…czy wiek.












