Ciocia Basia głośno oznajmiła: Słuchaj, tego mieszkania nie dostaniesz!

newsempire24.com 2 dni temu

No i co, moja teściowa się odezwała takim tonem: Słuchaj, tego mieszkania nie dostaniesz. Moja teściowa była najgłośniejsza ze wszystkich, wrzasnęła: Słuchaj, tego mieszkania nie będziesz miała! Nie wiem, jak się zatroszczyłaś o dziadka, jakim oszustem trzeba być, żeby go zmusić do przepisania ci mieszkania, ale go nie dostaniesz. Po drugie, znikniesz z życia mojego syna. W końcu spotkał porządną dziewczynę z dobrej rodziny. Więc ty ze swoimi dziećmi znikniecie z horyzontu. Załapałaś?

Dziesięć lat opiekowałam się dziadkiem mojego męża, mieszkając w wynajmowanym mieszkaniu z dziećmi. Jego siostra, Ola, mieszkała u tego samego dziadka. Teściowa też nie miała czasu dla swojego męża nigdy się nie dogadywali. Nie skończyłam studiów, nie zrobiłam kariery. Cały wolny czas poświęcałam na opiekę nad staruszkiem i dziećmi.

Mój mąż ciągle mnie zdradzał, sytuacja w jego rodzinie była bardzo napięta. Inne kobiety nie traktowały go poważnie facet z dziećmi i bez majątku, więc zawsze wracał do mnie. Wybaczałam, przez dzieci. Nie kupiliśmy własnego mieszkania większość pieniędzy szła na czynsz i opiekę nad dziadkiem. Jak Ola wpadała, to tylko po to, żeby wyciągnąć od niego część emerytury, narzekając na swoje problemy finansowe. Ale mimo trudności, oni z mężem i dziećmi co roku jeździli na wakacje i czasem zmieniali samochód.

Pięć lat temu dziadek przepisał mi swoje mieszkanie. Powiedział wtedy:

Stałaś się mi bliższa niż cała moja rodzina razem wzięta. Wnuk to zdrajca, mieszkanie trafi do matki albo siostry. Niech moje prawnuki żyją lepiej. Za twoją pracę dostaniesz swoją zapłatę. Żebyś potem nie mówiła, iż zmarnowałaś życie.

Nikt nie wiedział o testamencie im mniej ludzi wie, tym lepiej śpią. Kiedy dziadek zaczął chorować jeszcze bardziej, rodzina nagle się ożywiła. Zaczęli go odwiedzać, pytać o zdrowie. choćby proponowali pomoc w opiece, pierwszy raz od lat! Dziadek nie był głupi i wiedział, czego chcą. Przyjmował ich zainteresowanie z uśmiechem, uśmiechał się też do mnie.

W końcu miałam trochę czasu dla siebie. Nie macie pojęcia, co to znaczy chodzić sama po mieście bez dzieci i bez wózka dziadka. Cieszyłam się tą wolnością. Dziadek nie żył długo. Szczerze żałowałam tego dzielnego staruszka. Podział spadku zaczął się niemal natychmiast. Teściowa i Ola zaczęły naciskać mojego męża:

Oddasz mieszkanie dziadka Oldze. Ona tu mieszka od lat, to jej dom. Potem dostaniesz mieszkanie po matce. Po prostu zrzekniesz się spadku. Będziesz miał wszystko, tylko później.

Mąż uwierzył obietnicom matki i zgodził się nie ubiegać o mieszkanie. Obietnice teściowej, iż zostawi je synowi, nie traktowałam poważnie moja teściowa, poza Olą i jej dziećmi, nikim się nie interesowała. Było mi smutno, iż przez dziesięć lat opiekowałam się dziadkiem, a potem nikt go nie chciał, tylko dzielili jego majątek.

Szanowałam mądrość dziadka. Wcześnie poszedł do notariusza i załatwił sprawy.

Tego wieczora mąż wrócił z pracy i zaczął pakować rzeczy.

Gdzie idziesz? zapytałam.

Jestem zmęczony. Rozstaję się z tobą i dziećmi. Żyłem z tobą, żebyś zajmowała się moim dziadkiem. Jak go nie ma, to twój problem. Nie chcę więcej płacić za wynajem. Od dawna mam inną kobietę. Wyszedł, machając na pożegnanie.

No cóż, zaczęłam się pakować i szukać pracy. Po kilku dniach zjawiła się cała rodzina mojego męża. Wśród nich mąż Oli z dziećmi. Wrzeszczeli i rzucali oskarżenia, przerywając sobie nawzajem. Teściowa była najgłośniejsza:

Wszyscy cicho! A ty słuchaj! Po pierwsze, mieszkania nie dostaniesz. Nie wiem, jak się zatroszczyłaś o dziadka, jakim oszustwem go zmusiłaś, ale to mieszkanie będzie nasze. Udowodnimy, iż jesteś oszustką! Po drugie, znikniesz z życia mojego syna. W końcu znalazł porządną dziewczynę, niedługo będą mieli dziecko. Więc ty ze swoimi dziećmi znikniecie. Załapałaś? Powtórzę: oddasz mieszkanie mojej córce, a syna zostawisz w spokoju!

Wiecie, co załapałam? Że mogę was wszystkich wyrzucić ze swojego życia.

Zamknęłam drzwi, ignorując ich krzyki. Moje dzieci i ja będziemy mieć normalne życie znalazłam pracę, mamy mieszkanie. Jestem bardzo wdzięczna dziadkowi. Mój mąż zniknie z naszego życia i będziemy żyć szczęśliwie. Jestem pewna, iż wszystko będzie dobrze.

Idź do oryginalnego materiału