Grecja od lat przyciąga turystów z całego świata malowniczymi krajobrazami, bogatą historią i wyjątkową kuchnią. Ateny, Santorini czy Kreta to miejsca, które na stałe wpisały się w marzenia o idealnych wakacjach. Mimo sukcesów turystycznych kraj boryka się z wyzwaniami, które nie zawsze są widoczne na pierwszy rzut oka. W cieniu zabytków i plaż pojawia się problem wyludnienia dotykający niewielkie miejscowości. Grecja walczy z demograficznymi zmianami, które mogą mieć dalekosiężne skutki. Turyści widzą raj, mieszkańcy - wyzwanie przyszłości.
REKLAMA
Zobacz wideo Nieoczywiste miejsca nad wschodnim Bałtykiem [VLOG]
Opustoszałe ulice, porzucone domy. W Grecji mieszka coraz mniej ludzi
Grecja, znana z pocztówkowych widoków i tłumnie odwiedzanych wysp, ma też swoje mniej oczywiste, smutniejsze oblicze. Setki wiosek i miasteczek, kiedyś tętniących życiem, dziś przypomina miejsca z innego czasu. Weźmy na przykład Lastę, niewielką miejscowość na Peloponezie. Dawniej gwarne miejsce z mieszkańcami, dziś to niemal muzeum pod gołym niebem. W kawiarni na głównej ulicy nie spotkasz obsługi - samodzielnie zaparzysz kawę i wrzucisz symboliczną opłatę. Możesz też przyjrzeć się pamiątkom dawnych mieszkańców: starym fotografiom, mapom czy dokumentom. Plac, gdzie kiedyś odbywały się rozmowy i zabawy, w tej chwili skąpany jest w głuchej ciszy. A takich miejsc jest w Grecji blisko 200. To wymowny znak problemów demograficznych, o których coraz głośniej piszą media na całym świecie.
Dlaczego populacja Grecji maleje? Dane demograficzne są zatrważające
Spadek liczby ludności w Grecji to problem, który ma swoje korzenie głęboko w przeszłości. Wskaźnik dzietności wynosi tu zaledwie 1,3 - to aż o połowę mniej niż w latach 50. XX wieku i zdecydowanie za mało, by zapewnić zastępowalność pokoleń. Jak podaje BBC, w 2023 roku na każde dwa zgony przypadało tylko jedno urodzenie. Ale to nie wszystko. Kryzys gospodarczy z 2009 roku pchnął tysiące młodych Greków do emigracji. W ciągu dekady kraj opuściło około 400 tysięcy osób, głównie w wieku produkcyjnym. Ci, którzy zostali, często przenosili się do większych miast, takich jak Ateny czy Saloniki, porzucając małe miejscowości. Starzejące się społeczeństwo i wyludnienie wiosek to dziś realne wyzwanie, które premier Kyriakos Mitsotakis określił jako "egzystencjalne zagrożenie" dla przyszłości tego kraju.
Grecja, fot. Freeartist / iStock Grecja, fot. Freeartist / iStock
Turystyka kontra wyludnienie. Czy Grecja znajdzie rozwiązanie?
Mimo trudnej sytuacji demograficznej Grecja wciąż pozostaje jednym z najpopularniejszych kierunków turystycznych na świecie. Choć turystyka przynosi krajowi ogromne przychody, nie jest w stanie powstrzymać wyludniania małych miejscowości. Aby odwrócić ten trend, grecki rząd wprowadza programy wsparcia, takie jak zasiłki na dzieci, dłuższe urlopy rodzicielskie czy ulgi podatkowe. Na te inicjatywy przeznaczono aż 20 miliardów euro do 2035 roku.
Zobacz: Tak wyglądało życie w Zakopanem przed boomem turystów. Możesz się zdziwić. Było cicho i spokojnie
Minister spójności społecznej Sofia Zacharaki przyznała w rozmowie z CNBC, iż Grecja potrzebuje "silnego impulsu", by przywrócić młodym ludziom poczucie bezpieczeństwa i nadziei na lepszą przyszłość. Jednak eksperci przestrzegają, iż same ulgi i zasiłki mogą nie wystarczyć. Aby zatrzymać emigrację i zachęcić młodych do powrotu, potrzebne są głębsze reformy i zmiany systemowe. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.