Ciasteczka dla Mikołaja

bialyorzel24.com 4 tygodni temu

Co roku w mikołajkową noc z 5 na 6 grudnia Święty Mikołaj odwiedza domy na całym świecie, przynosząc dzieciom i dorosłym drobne upominki. W wielu rodzinach tej magicznej nocy towarzyszy zwyczaj zostawiania na stole lub parapecie ciasteczek i mleka dla strudzonego Świętego oraz chrupiących marchewek dla jego reniferów. Podarowywanie słodkości Mikołajowi i jego reniferom to prosty, ale pełen uroku, gest, który pomaga dzieciom budować magiczne wspomnienia związane z Bożym Narodzeniem. Choć ta tradycja ma swoje korzenie w Ameryce Północnej i krajach anglosaskich, w Polsce również zyskuje na popularności, wprowadzając odrobinę magii i ciepła do świątecznych przygotowań.

Mikołaj przybywający do amerykańskich domów może liczyć na poczęstunek w postaci ciasteczek i szklanki mleka. Fot. Archiwum WEM

Geneza tradycji

Zwyczaj ten wydaje się być stosunkowo młody, choć jego pochodzenie nie jest jednoznaczne. Jedna z teorii wskazuje na tradycje holenderskie – w mikołajkową noc Święty zostawiał dzieciom słodkie przysmaki, a z czasem zwyczaj ewoluował i to dzieci zaczęły zostawiać mu poczęstunek. Inna teoria łączy ten zwyczaj z okresem Wielkiego Kryzysu. W latach 30. XX wieku rodziny zachęcano, by w trudnych czasach uczyły dzieci wdzięczności. Dzieci zostawiały wówczas smakołyki jako podziękowanie za prezenty.

Nie brak też teorii sugerujących, iż za popularyzacją zwyczaju stoi przemysł mleczarski, który promował ideę picia mleka w świątecznym kontekście, aby walczyć ze spadkiem sprzedaży. Firmy wykorzystywały w reklamach wizerunek Świętego Mikołaja, dla którego szklanka mleka miała być idealnym dodatkiem do ciasteczek.

Gest wdzięczności

Choć początki tradycji mogą być różne, przesłanie pozostaje uniwersalne. Zostawianie ciasteczek i mleka to sposób, by okazać wdzięczność za prezenty, ale też wyraz dziecięcej euforii i ekscytacji. Zapach świeżo pieczonych ciastek w domu to gwarancja, iż Mikołaj na pewno się na nie skusi, przy okazji zostawiając upominki. Co więcej, to piękna okazja do wspólnego spędzenia czasu. Pieczenie ciasteczek, dekorowanie ich i przygotowywanie poczęstunku dla Mikołaja i jego reniferów może stać się rodzinną tradycją, która doda świętom wyjątkowej atmosfery.

Alicja Dębek

Przepis na ciasteczka dla Świętego Mikołaja wg Ani Starmach*

Składniki:

  • 1 i ćwierć kostki masła
  • 3 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 laska wanilii
  • skórka z jednej cytryny
  • szczypta soli
  • 3 łyżki dżemu, najlepiej truskawkowego albo wiśniowego

Ciepłe masło, mąkę, cukier puder, jedno jajko, proszek do pieczenia, laskę wanilii, startą skórkę z cytryny i sól łączymy w całość i wyrabiamy na jednolite ciasto. Wstawiamy na pół godziny do lodówki. Po wyjęciu wycinamy kawałek po kawałku, najlepiej w kształcie kwadratów. Na środku kładziemy odrobinę dżemu i zwijamy. Drugie jajko rozbijamy i mieszamy. Smarujemy nim delikatnie każde ciasteczko. Ciastka wykładamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy około je 15 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni Celsjusza (350 stopni Fahrenheita), aż ciastka uzyskają złocisty kolor.

Ciasteczka można polukrować. Aby przygotować lukier należy rozmieszać w wodzie 3 łyżki cukru pudru, aż konsystencja stanie się gładka i będzie powoli spływać z łyżeczki. Przygotowanym lukrem trzeba posmarować ostudzone wypieki.

* Ania Starmach – polska autorka książek kucharskich i jurorka w programie „Masterchef”, prowadzi swój portal kulinarny.

Idź do oryginalnego materiału