Ciałopozytywny JAizm

histermadka.pl 1 rok temu

Mam wrażenie, iż w ostatnich miesiącach ciałopozytywne ideolo tak jakby zwolniło, mało pojawia się artykułów na temat rzekomej dyskryminacji majonezolubów, a postępaki skupiają się na innych odnogach swojej rewolucji. Natomiast cały czas jest ONA. I dzielnie prowadzi swój gruboaktywizm.

Kilka postów Gigantalali już skomentowałem i czuję, iż przyszedł czas na kolejny, ponieważ screen dotyczy kwestii, której jeszcze nie poruszałem. Ale od początku. Uważam, iż akurat osoby chorobliwie otyłe to grupa, która spokojnie mogłaby liczyć na społeczne zrozumienie (do pewnego stopnia) oraz duże pokłady współczucia wobec ich sytuacji. Każdy z nas ma na swoim koncie jakieś większe życiowe porażki, słabości, niepowodzenia, więc łatwo jest nam wejść w skórę człowieka, który ma swoje demony. Na szczęście 99.9% tych porażek i słabości nie widać na pierwszy rzut oka. W przypadku osób chorobliwie otyłych ta życiowa porażka (lub jej skutki) są niestety widoczne od razu. Nie musimy znać danej osoby. Wystarczy jedno spojrzenie i wiemy, iż w jej życiu coś potoczyło się bardzo źle.

Nie zamierzam negować istnienia kretynów, którzy wytykają otyłych na ulicy palcami, wyśmiewają. Tacy ludzie niestety są i nie znikną. Natomiast miażdżąca większość społeczeństwa to osoby zdolne do współczucia wobec porażek i słabości z jakimi mierzą się chorobliwie otyli. Problem w tym, iż tak jak to ma miejsce w przypadku wszystkich grup zrzeszających osoby z ogromnymi problemami, łatkę reprezentantów przypięły sobie osoby mocno zaburzone, które swoim aktywizmem wyrządzają szkodę owej grupie. Zniechęcają społeczeństwo do okazywania pozytywnych emocji poprzez obwinianie go za sytuację, w której członkowie tej grupy się znaleźli. Oraz oczekiwanie zmian. Idealnym przykładem takiej osoby jest Gigantalala.

Uważam, iż rakiem toczącym ciałopozytywny aktywizm jest bardzo konkretnie narcyzm. Osoby narcystyczne nie są zdolne do zajrzenia w głąb siebie, spojrzenia krytycznym okiem na siebie oraz własne postępowanie. One ZAWSZE będą szukać przyczyn swoich niepowodzeń na zewnątrz. Wobec czego uważają, iż to cały świat ma się dostosować do nich, zaspokoić ich wymagania oraz niedogodności z jakimi się mierzą z powodu własnych wyborów. One nie muszą nic. Świat musi wszystko, aby im ułatwić codzienność. W przypadku Gigantalali widać to idealnie na załączonym screenie.

Dla każdego normalnego człowieka sytuacja, w której ma problem zmieścić się na krześle jest ostatecznym sygnałem, iż należy coś ze sobą zrobić. Sam miałem coś na jej kształt. Miewałem okresy braku formy, połączonej z otyłością. Objawiało się to w różnych momentach, ale zapamiętałem wycieczkę w góry. Miałem ogromny problem, aby wejść na szczyt, co chwile musiałem sobie robić przerwę, dyszałem, pociłem się. Było źle. To był ten moment, w którym stwierdziłem, iż coś trzeba ze sobą zrobić. Nie mogę tak dalej żyć. To ja byłem odpowiedzialny za to, iż nie umiem wejść na szczyt góry. Nikt inny. Mój wniosek i zderzenie się z sytuacją do której doprowadziłem spowodował, iż rok później ważyłem 35 kilo mniej.

Natomiast do jakiego wniosku prawdopodobnie doszłaby Gigantalala? Że Lasy Państwowe powinny zainstalować wyciąg krzesełkowy, albo ruchome schody, ponieważ ona też ma prawo podziwiać widok ze szczytu. Jej obecna waga uniemożliwia jej wejście na szczyt oraz komfortowe siedzenie na krześle, więc to ktoś inny musi zainwestować pieniądze i ponieść koszty, produkując krzesła zaprojektowane specjalnie dla niej oraz umożliwić jej wjazd na górę. Ona nie musi nic. Inni powinni wszystko.

I taki jest problem ciałopozytywnych aktywusów-narcyzów. Z dwóch, jedynych dostępnych opcji:

1. Ja idę na dietę

2. Wszystkie szpitale muszą przeprojektować krzesła w swoich poczekalniach do moich wymagań

Narcyz zawsze wybierze drugą opcję. Większe siedzenia w samolotach, większe łazienki w hotelach, większe krzesła we wszystkich knajpach na świecie i milion innych rozwiązań, za które koszt muszą ponieść inni, aby dostosować się do wykraczającej poza normy sytuacji, którą wytworzyła osoba stawiająca te wszystkie żądania.

A ona dalej może jeść i rosnąć. Najwyżej inni przeprojektują te krzesła na swój koszt jeszcze raz.

Idź do oryginalnego materiału