Powiem Wam, iż to zabawne, ale cały dom rozpacza, iż mnie nie ma. Jak wyjeżdżałam w poniedziałek to chwilę wcześniej przepaliły się DWIE żarówki w górnej łazience. Miałam zapas, więc gwałtownie wymieniłam. W aucie zaczęło mi coś stukać, pomyślałam, iż to wahacz, co i tak wiele mi nie zmienia, bo na maj kupiłam sobie bilet miesięczny, żeby móc jakoś docierać na egzaminy. Natomiast dziś rano jak wsiadłam do auta, żeby Mieszko miał bułkę do szkoły to już nie stuka. Dziwne, ale to chyba dobrze? Serwis wchodził w grę dopiero pod koniec maja, a to tego czasu jeździłabym ostrożnie, żeby koło nie odjechało. Ale może to nie to? Muszę tylko znaleźć punkt, który w sobotę wymieni mi koła na letnie i przy okazji zlokalizuje źródło stukania.
- Mieszulkis przyjechał tata? – Diabli przyleciał wczoraj i wpadł do młodego gdy mnie nie było.
- Tak. A widziałaś jakim był autem?
- No nie. Nie widziałam go przecież, ale zakładam, iż na komunię wynajął coś ekstra?
- Alfę Romeo. W takim kolorze jak Twoje auto.
- Wow. Alfa Romeo to jedyne auto przy którym nikt Cię nie pyta jaki model. Samo info o marce robi wrażenie.
- Jest takie duże jak Twoje. Pojechaliśmy pod szkołę i uczył mnie jeździć.
- Super. Tylko nie możemy Lilce powiedzieć, bo ona jako jedyna nie była uczona. Nie skakał Ci przy ruszaniu?
- Nie. Bo to automat.
- Świetnie. Matka nie potrafi obsługiwać automata, a Ty potrafisz
<>
