Cztery motki Lino Fiorentino firmy Ispe kolor nr 13 i 58 g włóczki Bloonm Lang Yarns . Druty 4mm.
Przyznaję,że początki dziergania były trudne .
Uparta nitka- twarda i drapiąca a do tego krzywe oczka.Robiąc mamrotałam pod nosem zaklęcia "sama to sobie kupiłaś więc dziergaj" , "dasz radę babo" i jeszcze kilka których nie przytoczę bo nie wypada.
Nie wiem czy to zasługa "zaklęć" ale w miarę przerabiania kolejnych rzędów dłonie przyzwyczaiły się do szorstkości lnu. Jeszcze gdyby nie koślawe oczka .
Na szczęście woda pomogła. Oczka się wyrównały, szorstkość trochę znikła.
Bluzki bym z tego sobie nie zrobiła ale na chustę ,szal czy kardigan Lino Fiorentino jak najbardziej się nadaje.