Chora na raka miała usłyszeć na SOR, iż "z taką diagnozą, to się umiera w domu". Sprawą zajęło się miasto
Zdjęcie: Karetka pogotowia ratunkowego (zdjęcie ilustracyjne)
Chora na raka trzustki matka pani Janiny trafiła z krwawymi wymiotami na SOR w Szpitalu Czerniakowskim w Warszawie. Tam miała usłyszeć, iż "z taką diagnozą, to się umiera w domu". Teraz "Gazeta Wyborcza" informuje, iż sprawą zainteresowało się miasto. Władze Warszawy chcą ustalić, czy rzeczywiście te słowa padły ze strony personelu szpitala.