CHOCKER, CZYLI OZDOBNY RZEMYK NA SZYJĘ, SPODNIE Z WYSOKIM STANEM I KOWBOJSKIE BOTKI

ideaforfashion.blogspot.com 8 lat temu

Ostatnio byłam z siebie dumna, iż udało mi się wrócić do Was z tekstami w dawnym stylu. I jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, dawna Anette wróci na dobre, ale w zupełnie nowej odsłonie. Nie chcę zapeszać, ale myślę, iż nowy rok to bezpieczny termin. Dziś musicie zadowolić się jedynie zdjęciami. Wiecie, iż ostatnio sen z powiek spędza mi wyprzedaż. Brak weny i polotu jest dzisiaj całkowicie usprawiedliwiony, a zjawisko pod tytułem "wyrzuty sumienia" nie ma prawa bytu.

Zachęcam do zaglądania na wyprzedaż (TUTAJ). Filmy będą na kanale jeszcze przez tydzień-półtora. Później sukcesywnie wszystkie rzeczy będą lądować na Allegro.

STYLIZACJA

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Już nie po raz pierwszy zdarza się tak, iż zupełnie niechcący przewiduję trendy. Kilka miesięcy temu, zanim jeszcze nastąpił ten wielki bum na chokery, wymyśliłam sobie, iż chciałabym mieć jakąś taką czarną tasiemkę na szyję. Przeszukałam wszystkie sieciówki (w których dzisiaj aż kipi od wzorów, grubości i kolorów sznurka) i jedynie w Bershce znalazłam zestaw, który bardzo mi się spodobał. Dodałam też wtedy zdjęcia na bloga (TUTAJ), ale choker dyndał u szyi niezauważony. A teraz? Wszędzie ich pełno. Cieńsze, grubsze, zamszowe, welurowe, czarne, bordowe, z tasiemki, z rzemyka, z perełką, kamyczkiem, z łańcucha, z koronki. A jako, iż ten pierwszy był dość strojny, tym razem postawiłam na prostotę. Kawałek rzemyka zakończony perełkami "robi robotę", nie? Aaaa... no i buty. Z łańcuchem, którym dzwonię jak krowa do palika na polu przyczepiona :p