REKLAMA
Zobacz wideo
Jak prawidłowo udzielić dziecku pierwszej pomocy?
Policjanci weszli przez balkonChwilę przed przybyciem policji chłopiec, jak się okazało - siedmioletni, wszedł do mieszkania i zamknął drzwi balkonowe. Po chwili jednak ponownie je otworzył. Dzięki temu funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, mogli wejść do lokalu i sprawdzić, co się dzieje.W środku znajdowała się 44-letnia matka chłopca, która spała. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało, iż ma w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Dziecko bez obrażeń zostało przekazane pod opiekę rodzinie, natomiast 44-latka została zatrzymana- podaje KPP w Mogilnie.
Policja (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Władysław Czulak / Agencja Wyborcza.pl
Mundurowi przekażą do sądu wszystkie materiały, by ten sprawdził dokładnie sytuację rodzinną siedmiolatka. W sprawie prowadzone są też czynności sprawdzające pod kątem art. 160 § 2 kodeksu karnego tj. narażenie człowieka na niebezpieczeństwo. Kobiecie grozi choćby do 5 lat więzienia.
Trzylatka w piżamce na białostockim przystankuPo raz kolejny w ciągu ostatnich dni znaleziono dziecko ubrane niestosownie do pogody, pozostawione bez opieki. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce 5 listopada o poranku na białostockim przystanku. Dziecko nie umiało powiedzieć, gdzie mieszka i jak się tam znalazło. Na paluszkach pokazało jedynie, iż ma 3 lata. W tym przypadku okazało się jednak, iż dziewczynka wyszła z domu, gdy mama spała. Kobieta była trzeźwa, nie miała pojęcia o tym, iż córki nie ma w domu. Uświadomili ją dopiero policjanci, którzy weszli do mieszkania przez uchylone drzwi i ją… obudzili. Zobacz: Mała dziewczynka stała w piżamie na przystanku autobusowym. "Na paluszkach pokazała, ile ma lat"












