Był to jeden z tych mroźnych poranków, gdy świat zdaje się skrywać pod pierzyną śniegu. Poprzedniej nocy burza śnieżna przeszła przez osiedle, zasypując wszystko grubą warstwą. Szkoła została odwołana. Większość dzieci wciąż spała, ale trzynastoletni Kacper już wiązał buty. Przez okno widział zaspy na podjeździe sąsiadki – stromą, nierówną drogę prowadzącą do jej małego ganku. […]