Chłodną jesień możesz prosto ocieplić. Pamiętaj też o słodkiej oprawie każdej z tych chwil

natemat.pl 2 godzin temu
Szara, ponura, chłodna i deszczowa. Taka jest zwykle jesień, co nie oznacza, iż musimy ulegać nastrojom przygnębienia, jakie dyktuje nam aura o tej porze roku. Warto zawalczyć o lepsze samopoczucie, próbując "ocieplić" te jesienne dni. Można tego dokonać prostymi, sprawdzonymi od lat metodami, posiłkując się dodatkowo ulubionymi czekoladkami merci.


Jesienne wieczory po powrocie z pracy czy choćby wolne weekendy w domu nie muszą być takie jak to, co widać za oknem. Choć na pogodę nie mamy specjalnie wpływu, a przynajmniej do tego stopnia, by na nasze pstryknięcie palca się rozjaśniła i stała bezdeszczowa, to możemy postarać się o rozpogodzenie w swoich czterech ścianach.

Jak jesienią "ocieplić" dom w sensie niefizycznym, tylko tym związanym z przyjemnym nastrojem, pogodą ducha, radosną atmosferą czy po prostu ciepłem robiącym się nagle na sercu? Wbrew pozorom, nie potrzeba ani tytanicznego wysiłku, ani ogromnych środków, by nasza domowa enklawa nabrała kolorytu będącego antidotum na jesienną szarzyznę.

Może dobrym pomysłem jest odwiedzenie najbliższego sąsiada i wręczenie mu drobnego upominku, tak z czystej sympatii? Takie pozornie nieznaczące gesty mają ogromną moc. Budują zarówno dobre relacje międzyludzkie, jak i miły nastrój. A gdyby ktoś do was wpadł w odwiedziny ze słodkim podarunkiem, gdy na niebie szaro? Byłoby sympatycznie, prawda?

Poruszając się dalej w tych towarzyskich klimatach, zawsze na stole leży opcja zaproszenia gości i przygotowanie dla nich poczęstunku, w sam raz takiego, który metaforycznie odgoni ciemne chmury. A jeżeli spotkania domowe z rodziną czy przyjaciółmi z różnych przyczyn nie wchodzą w grę? W pojedynkę też przecież można zapewnić sobie odrobinę ciepła.

Nawet wieczorne oglądanie telewizji z kubkiem gorącej kawy czy herbaty może naprawdę zdziałać cuda w tej materii. Niezależnie od tego, czy składamy komuś wizytę z upominkiem, czy przygotujemy podwieczorek dla siebie lub innych, strzałem w dziesiątkę będzie dorzucenie do tej przyjemnej i ciepłej atmosfery odrobiny słodyczy o wyjątkowym smaku.

Każdej z tych chwil słodką oprawę na wysokim poziomie zapewnią legendarne już czekoladki merci. Te rozpływające się w ustach praliny, starannie zapakowane w eleganckie opakowania, to już od dawien dawna nie tylko najbardziej znany i najchętniej kupowany wariant z czerwonym tłem. Bo popularne bombonierki mają jeszcze cztery oblicza!

W zielonym wydaniu merci zabiorą jesiennych degustatorów w świat migdałowego szaleństwa. To tu świeże migdały łączą się z orzechami w czekoladowej osłonce, mają formę nugatu zalanego mleczną czekoladą, tworzą połączenia z chrupkami we wnętrzu białej czekolady czy stanowią zawartość deserowych mlecznych czekoladek.

Niebieska kolekcja merci to propozycja dla gorących miłośników słodkiej rozkoszy płynącej z degustacji przepysznej mlecznej czekolady. Honorowe miejsce zajmują tu w całości czekoladowe pralinki, którym towarzyszą czekoladki z nadzieniem śmietankowym, nugatowym i orzechowo-migdałowym. Całość to pyszny dodatek np. do kawy.

Brązowy wariant merci skrywa z kolei pralinki w wyśmienitej czekoladzie deserowej, w której gustują smakosze poszukujący złotego środka między mlecznym a gorzkim rodzajem czekolady. Niezrównane doznania smakowe to zasługa pralinek kawowo-śmietankowych, marcepanowych, deserowych mlecznych i z musem czekoladowym.

W jasnobrązowym anturażu merci ma do zaoferowania specjały z musem czekoladowym. Lekki jak pianka krem z czekoladą wypełnia wykwintne pralinki, które pozwalają zanurzyć się w słodkich smakach, wprowadzając przy tym nutkę dekadencji. Do wyboru są czekoladki z musem orzechowym, czekoladowym, białym czekoladowym i deserowym.

We wszystkich czterech bombonierkach merci znajdziecie 4 rodzaje czekoladek. Każda z nich jest wyjątkowa, każda z nich jest stworzona zarówno do smakowania w samotności, jak i dzielenia się z innymi na każdą okazję. Pojedynczo pakowane pralinki z najlepszych składników osłodzą wam jesienne dni, oby w ciepłej domowej atmosferze. Bon appetit!

Idź do oryginalnego materiału