Cukinia nigdy mi się nie znudzi. Karmi mnie co roku jędrnym miąższem, zachwyca delikatnym smakiem i cieszy oko soczyście zieloną barwą. Kiedy jest mocno przerośnięta, zamiast do sałatki wrzucam ją do puszystego bochenka. Aromatyczny chleb z cukinią bez drożdży na drugi dzień smakuje tak samo jak świeżo wyjęty z keksówki, a do tego oryginalnie się prezentuje.