Jak juz wspominalam w jednym z poprzednich postow, Chicago slynie z drapaczy chmur i moze pochwalic sie dwoma genialnymi punktami widokowymi nalezacymi do najwyzej polozonych w USA, gwarantujacymi spektakularne widoki na wspaniala panorame miasta. Pierwszy z nich to Sears Tower, drugi - bohater naszego dzisiejszego posta, to 360 Observation Desk, zwany powszechnie jako. John Hancock Center...
..zjawiskowe widoki rozciagajace sie z 94 pietra tarasu widokowego John Hancock Center...
Dodatkowa atrakcja tego miejsa jest TLT, czyli ruchoma platforma, ktora wowczas gdy na niej stoimy odchyla sie od fasady budynku i przesuwa do przodu. Cos niesamowitego. Mamy wrazenie, ze za chwile polecimy w dol! Masa emocji i zabawy, ale przede wszystkim wysoki poziom adrenaliny gwarantowany!