Powódź na południu i zachodzie naszego kraju sprawiła, iż tysiące Polaków zostały bez dachu nad głową, straciły swój dorobek i środki do życia. Niemal cała Polska solidaryzuje się z powodzianami i ich wspiera - jeżeli nie materialnie, to przynajmniej dobrą myślą. Niestety część osób postanowiła się na tej tragedii wzbogacić.
REKLAMA
Zobacz wideo Tusk odwiedził bohaterów Jeleniej Góry. Uratowali dostęp do czystej wody w mieście
Chcesz pomóc powodzianom? Uważaj na "hieny, które żerują na ludzkiej tragedii"
Sposobów na zarobek jest wiele. Już od pierwszych dób trwania powodzi media donoszą o szabrownikach, którzy rozkradają, co wpadnie im w ręce. Wiele osób także szerzy dezinformację, a w jej wyniku nieraz także panikę. Niestety problemów nie brakuje także w sieci. Przestępcy bez mrugnięcia okiem wykorzystują dobroć serc Polaków, którzy chcą pomóc powodzianom. Powiedział o tym Piotr Konieczny, specjalista ds. bezpieczeństwa w sieci, założyciel "Niebezpiecznika".
Obserwujemy coraz więcej hien, które żerują na powodzi, na ludzkiej tragedii
- zaczął ekspert. W dalszej części nagrania zdradził trzy najczęstsze sposoby oszustów na wyłudzanie naszych pieniędzy i danych za pośrednictwem internetu.
Chcesz wspomóc powodzian, a pomagasz oszustom. Tak 'hieny żerują na ludzkiej tragedii' Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Wyborcza.pl
Tak przestępcy wykorzystują dobroć Polaków. Uważaj na te trzy oszustwa w sieci
- Po pierwsze jest coraz więcej fejkowych postów w mediach społecznościowych. Są to tak zwane posty z szokującymi wiadomościami, iż na przykład dziewczynkę porwał nurt. A jak się klika w takie wiadomości, żeby zobaczyć pełne nagranie, to najczęściej pojawia się komunikat, iż ten film jest super drastyczny, więc trzeba się zalogować do Facebooka, aby można było zweryfikować swój wiek. No ale okno logowania jest oczywiście podstawione przez przestępców i w ten sposób wyłudzają hasła i przejmują profile.
- Kolejny scam to fałszywe zbiórki pomocowe. Jak chcecie pomagać powodzianom, to wpłacajcie kasę, ale tylko znanym fundacjom. Tak będzie bezpieczniej. Zbiera i WOŚP, i Caritas i PCK. Każdy coś zgodnego ze swoim sumieniem sobie znajdzie.
- Podobno rozsyłane są też sms-y podszywające się pod Alert RCB. Zawierają złośliwe linki. Pamiętajcie, iż prawdziwe wiadomości z Alertu nigdy nie rozsyłają żadnych linków.
Powódź boleśnie dotknęła tysiące Polaków. To naturalne i piękne, iż pozostali starają się pomóc im, jak tylko mogą. Warto jednak robić to z głową. Pamiętajmy, by weryfikować źródło informacji, a w razie wątpliwości korzystać z oficjalnych zbiórek, co do których mamy pewność, iż pomoc rzeczywiście trafi w ręce powodzian.
