Jeśli jak my kochacie leniwe, chodźcie do Chałki i masło. Kluseczki z sosem pistacjowym to nowy wymiar leniwych, ale pokażemy wam też zapiechałki i chałkowe pankejki!
Znacie już Chałkę i masło (Ogrodowa 8). To miejsce podbiło serca łodzian swoimi chałkami. Chałka z samym masłem, chałka na słodko, na wytrawnie, na śniadanie i na obiad – to po prostu chałkowe królestwo. Wpadliśmy przetestować nowe menu. Miały być tylko zdjęcia i relacja, ale po spróbowaniu wiemy, iż nowościom należy się artykuł, bo Chałka i masło to teraz też królestwo leniwych klusek!


Dawid piecze chałki po nocach
Dawida też już znacie. Najpierw stworzył Luisse Cafe, która współdzieliła lokal z salonem fryzjerskim. Jej popularność zadecydowała o powiększeniu lokalu i tak powstała Chałka i masło. Mega kibicujemy ludziom, którzy do gotowania podchodzą z pasją, a taki jest właśnie Dawid. Śmieje się, iż nie nadąża piec chałek, a teraz pewnie nie będzie też nadążał kleić leniwych. I co jest najlepsze, iż ma cały czas głowę nowych pomysłów. A iż Dawid jest ze Śląska, możliwe, iż już niedługo spróbujemy tu też rolady. Oczywiście z chałką.


Leniwe pistacjowe – game changer
Kto nie kocha leniwych, no kto? To nasz polski comfort food, danie, które kojarzy się z kuchnią babci, z domowymi obiadami, z dzieciństwem. Niestety rzadko która restauracja decyduje się mieć je w karcie. To tylko pozornie proste danie – najważniejsze, by trafić tu w konsystencję idealną. Mają być jędrne, ale nie gumowate i twarde. Mają być mięciutkie i wilgotne, ale nie rozgotowane i rozpadające się. Te w Chałce są perfekcyjne. I dostępne w trzech odsłonach.


Lubię eksperymentować, ale dla mnie leniwe to klasyka – masełko i cynamon. Takie zjecie w Chałce (30 zł), ale są też leniwe z kremem pistacjowym i liofilizowaną maliną (36 zł) oraz z musem z białej czekolady i musem malinowym (34 zł). Bałam się, iż będą przekombinowane, ale to jest petarda! Krem, w którym wyraźnie czuć pistacje to nie tylko dodatek do kluseczek, on tworzy z nimi nowe, cudowne danie. Które wybiorę następnym razem? Te pistacjowe, ale na pewno spróbuję też tych z czekoladą.


Zapiechałki i pankejki z chałki
Myślałam, iż Dawid wyczerpał już pomysły na kolejną odsłonę chałki. Nie, on się dopiero rozkręca. Wśród nowości są zapiekanki na chałce, czyli tutejsze zapiechałki (22-28 zł). Do wyboru dwie kromki z pieczarkami, cebulą, mozzarellą i szczypiorkiem, w drugiej opcji do dodatków dochodzi szynka, trzeci zestaw to zaś połączenie koziego sera, piklowanej cebulki, octu balsamicznego i rukoli. To bardzo fajne i niedrogie propozycje i jeżeli jest coś od nich fajniejszego to szarpana chałka (46 zł). Pełnoprawny obiad to mało – to dwupoziomowa porcja pełna soczystego, bardzo dobrego mięsa.


A na słodko – chałkowe pankejki (26 zł). Macie tu nieco cieńsze plastry podsmażonej chałki z cynamonem, a do tego serek i mus truskawkowy. Nie pomylicie tego dania z klasycznymi pankejkami, ale nie ma to większego znaczenia, bo najważniejsze jest to, iż to kolejne bardzo dobre danie, które szczerze polecam.


Zmiany, zmiany, zmiany
W bistro Chałka i masło macie teraz dwie karty – śniadaniowa obowiązuje od 9.00 do 13.00, popołudniowa od 13.00 (od przyszłego tygodnia otwarte do 17.00). Niektóre pozycje się w nich powtarzają, ale na przykład leniwe, chałka z szarpaną czy z kotletem schabowym (!) są dostępne tylko po 13.00. Możecie tu też zjeść dwudaniowy lunch. Zasada trochę inna, niż w większości restauracji. Bierzecie jedno danie z karty (z wybranych pozycji), a do niego możecie dokupić zupę za 8 zł. Już niedługo szykują się kolejne zmiany i nowości, a ja bardzo czekam na obiecane opcje śląskie.



![Szybkie czyszczenie piekarnika krok po kroku. Bez detergentów [PORADNIK]](https://warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2024/04/Kuchnia.jpg)









