Cała zgorzkniała natura mężczyzny ujawnia się, gdy kobieta zaczyna od niego zależeć – staje się jej jedyną szansą i już wie, iż nie odejdzie.

newskey24.com 6 godzin temu

Cała gnilna natura mężczyzny ujawnia się właśnie wtedy, kiedy kobieta zaczyna od niego zależeć. Gdy przestaje mieć sens udawać, iż jest jej jedyną szansą, wie już, iż nie wyjdzie z domu. Po co być troskliwym, skoro i tak zostanie? Po co okazywać szacunek, kiedy już jest w pułapce? Wtedy pokazuje prawdziwe oblicze zaczyna ignorować, chłodzić się, deprecjonować: To ci się wyobraziłaś. Władza nad zależną kobietą psuje choćby najłagodniejszych chłopców.

Dlatego tak ważne jest, byś zawsze miała własne pieniądze, własny dokąd iść i własne na co żyć. Twoim wsparciem nie powinien być on, ale ty sama. Możesz kochać, możesz budować związek, możesz być blisko, ale wyłącznie wtedy, gdy potrafisz żyć bez niego. Inaczej to nie miłość to strach. A strach nigdy nie będzie solidnym fundamentem.

Prawdziwy związek możliwy jest tylko między dwiema samowystarczalnymi, pełnymi osobami. Nie między mężczyzną a kobietą, której nie ma własnego kąta, własnej karty i własnych pieniędzy. Bo gdy nie masz wyjścia, nie wybierasz przetrwasz. A kobieta, która przetrwa przy mężczyźnie, nie kocha już, ale zaspokaja potrzebę.

Bonus

Moja sąsiadka, pani Krystyna, całe życie była za mężem. Była piękna, dobra, skromna rzuciła pracę, gdy urodziły się dzieci, bo on tak powiedział, iż to słuszne. Wszystkie finanse trzymał w ręku. Żyła, jakby miała wszystko: ładny mieszkanie w Warszawie, wakacje raz w roku, ale na nową sukienkę prosiła o pieniądze, jak szkolna dziewczynka o lody.

Kiedy dzieci dorosły i wyprowadziły się, mąż zaczął się zmieniać: zimny wzrok, ciągłe narzekanie, dystans. Pewnego dnia po prostu spakował rzeczy i odszedł do młodszej. Krystyna została sama. Bez pracy, bez oszczędności, bez pewności siebie.

Pierwsze miesiące były najstraszniejsze: jak płacić za media, czym się utrzymać, co dalej robić? Wtedy po raz pierwszy w życiu wzięła sprawy w swoje ręce. Poszła do pracy najpierw w sklepie, potem w księgowość. Uczyła się od nowa, nocami liczyła grosze, w dzień starała się nie pokazywać dzieciom, jak trudno.

Minęło kilka lat. Dziś pani Krystyna prowadzi własną małą firmę piecze torty na zamówienie. I wiecie, co mówi? Gdyby nie odszedł, nigdy nie dowiedziałabym się, jaką jestem silną.

Ta historia nauczyła mnie jednej rzeczy: zależność zawsze zamienia się w pułapkę. A wolność choćby przysparzała cierpień zawsze przynosi siłę. Bo dopiero gdy kobieta może stanąć na własnych nogach, potrafi wybrać miłość, a nie przetrwanie.

Idź do oryginalnego materiału