Dziś zapraszam Was do miejsca, które mijam codziennie idąc do szkoły. Znajduje się w samym sercu Częstochowy przy ul. NMP 57. Przyciąga nowoczesnym designem połączonym z elegancją. Co ciekawe, kawiarnia jest bogato wyposażona w produkty Apple. Jest to dobra wiadomość głównie dla tych, którzy lubią być na bieżąco online. Jako miłośniczka kawy mam w swoim mieście listę ulubionych miejsc, gdzie uwielbiam spędzać czas. Green Monkey Cafe już dopisałam do tej oto listy!
Kiedyś pisałam Wam o tym, iż kiedy w sklepach panuje wielki bum na pewna część garderoby, to zwykle kończy się to dla mnie tak zwanym obrzydzeniem. Zauważam miliony negatywów i choćby nie myślę o zakupie takiej rzeczy. Tak działo się m.in. z nazwanymi przeze mnie 'koszmarkami' czy klapkami Birkenstock, które szturmem opanowały sieciówki... a choćby Lidla zeszłego lata. Dopiero po dłuższym czasie się na nie zdecydowałam, po czym pokochałam, pomimo sprzeciwu innych :)
Ta sama historia wiąże się z futrzanymi kamizelkami i futrami. Już w zeszłym sezonie dziewczyny biły się o nie przy kasach. Wtedy wywoływało to u mnie śmiech. Futra kojarzyły mi się ze starszymi paniami strojącymi się na wyjście do kościoła. A dzisiaj mam już w swojej szafie i kamizelkę i futro, które niebawem na blogu. Nie wiem czy to dobry syndrom. Może po prostu trudno się oswajam. A może umiem kupować z głową :)
zdjęcia PAULA DUKOWSKA
miejsce GREEN MONKEY CAFE
futerko TUTAJ | top H&M | spodnie PRIMARK | szpilki KAZAR | zegarek LORUS