„Byłem pantoflarzem, bo tak wyszkoliła mnie żona. Ocknąłem się, gdy ciepłe kluchy, wymieniła na ciasteczko z pracy”

zdrowie.kobieta.pl 2 tygodni temu
„Nagle na klatce schodowej dało się słyszeć głośny huk. Odruchowo zakryłem się kocem po same uszy. Ktoś szarpał się z wejściem do mieszkania. Czyżby z naszym? Ostrożnie wychyliłem się spod okrycia, próbując namierzyć, skąd dochodzi cały ten harmider”.
Idź do oryginalnego materiału