Coraz więcej podróżników dzieli się w sieci nie tylko zachwytami, ale i rozczarowaniami. Australijska influencerka, znana z praktycznych porad turystycznych, opublikowała listę miejsc, które jej zdaniem nie spełniają oczekiwań. W zestawieniu znalazły się m.in. Paryż, Amsterdam i Capri. Co dokładnie jej przeszkadzało i gdzie, zamiast tego warto pojechać?
REKLAMA
Zobacz wideo Tam turyści jeszcze nie latają, a warto. Nieoczywiste kierunki wakacji
Europejskie miasta na celowniku podróżniczki
Choć Paryż jest jednym z najpopularniejszych kierunków europejskich, to Jacki nie podziela zachwytu wielu turystów. Wyznała, iż udała się tam już trzy razy, jednak za każdym razem nie czuła się bezpiecznie. W dodatku czystość ulic pozostawiała wiele do życzenia, a mieszkańcy byli zwyczajnie niemili.
Szczerze mówiąc, absolutnie nienawidzę Paryża [...] Po prostu nie podobał mi się spędzony tam czas
- powiedziała Australijka.
Kolejny wybór kobiety mocno zaskoczył internautów. Amsterdam jest uznawany przez nich za prawdziwą perełkę, pełną urzekających kanałów, klimatycznych uliczek, muzeów i galerii sztuki. Jednak Jacki twierdzi, iż większość turystów udaje się tam jedynie w celach imprezowych, a imprezowanie w tym miejscu jest... przereklamowane.
Najbardziej przereklamowane miejsca w Europie?
Pod ostrzałem podróżniczki znalazła się także słynna grecka wyspa - Mykonos. Jej zdaniem jest tam nie tylko bardzo drogo, ale i niesamowicie tłoczno. W trakcie wycieczki miała wrażenie, iż osoby odwiedzające to miejsce "sprawiały wrażenie, jakby czuły się lepsze". Magaluf na Majorce okazało się "najbardziej tandetnym i obrzydliwym miejscem, jakie odwiedziła", z kolei niechlubne zestawienie uzupełniła włoska wyspa Capri ze względu na zbyt ogromne tłumy turystów i wysokie ceny.
Gdzie zatem warto zaplanować urlopy? Jackie podzieliła się również listą najbardziej niedocenionych kierunków w Europie. Wśród nich znalazły się takie miejsca, jak Sycylia, kraje skandynawskie, Malta, hiszpański San Sebastián oraz Islandia.