Była planem awaryjnym

naszkraj.online 13 godzin temu
Byłeś tylko opcją zapasową — Kinga! Co ty wyprawiasz?! — krzyknęła do telefonu kobieta, a głos jej zadrżał z oburzenia. — Przecież to moje wesele! Moje! Czekałam na ten dzień półtora roku! — Kasiu, kochanie, no zrozum! — odpowiedział spokojny głos przyjaciółki. — Marek sam do mnie zadzwonił wczoraj wieczorem. Sam! Co miałam zrobić, odmówić? […]
Idź do oryginalnego materiału