Był w Hiszpanii, gdy doszło do blackoutu. Zaskoczyło go zachowanie Polaków

podroze.onet.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: Był w Hiszpanii, gdy doszło do blackoutu. Zaskoczyło go zachowanie Polaków (fot. w kółkach: mat. własne bohatera)


Od prawie 24 godzin pan Rafał koczuje na lotnisku w Hiszpanii, ponieważ z powodu blackoutu nie może wrócić do Polski. W rozmowie z Onetem zdradził, iż gdy doszło do wielkiej awarii, siedział w kawiarni w centrum Sewilli. Po chwili zgasło światła i usłyszał wycie syren. Polak nie kryje zmęczenia i zdenerwowania m.in. tym, jak pasażerowie zostali potraktowani na lotnisku. Pomimo trudnej sytuacji widzi w niej jednak pewien pozytyw. Chodzi o jedność, jaką jego zdaniem wykazali się Polacy.
Idź do oryginalnego materiału