Szokujące ceny na lotnisku Chopina. Mały krem z filtrem za 50 zł
Na lotnisku Chopina możemy znaleźć automaty nie tylko z przekąskami czy napojami, ale też kosmetykami, które są must-have, gdy wyruszamy w podróż.
W wielu krajach krem z filtrem jest wręcz obowiązkowy, a antyperspirant to także kosmetyk pierwszej potrzeby. Z tego względu prawdopodobnie wiele osób skusi się na kupienie ich, choćby mimo świadomości, iż cena jest mocno przesadzona.
Małą tubkę (50 ml) kremu z filtrem NIVEA SUN Kids możemy kupić za 16 złotych na Amazonie, ale weźmy pod uwagę łatwiej dostępne źródło, a więc drogerię stacjonarną Rossmann, gdzie ten sam krem znajdziemy za 19,99 złotych.
Tymczasem antyperspirant w sztyfcie Men+Care, który na lotnisku Chopina kosztuje 42 złote w Rossmannie kupimy za około 13 złotych. Trzeba więc przyznać, iż różnice cenowe są naprawdę ogromne. Pojawia się więc wieczne pytanie o to, dlaczego na lotnisku są aż tak wysokie ceny?
Dlaczego na lotnisku są wysokie ceny?
Wysokie ceny produktów, które można kupić na terenie takich obiektów, są efektem wielu czynników:
Lotniska, zwłaszcza te z dużym ruchem pasażerskim, potrafią naliczać wynajem w bardzo wysokich stawkach, które mogą sięgać choćby kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie.
Wynajem takich powierzchni wiąże się także z dodatkowymi kosztami operacyjnymi, takimi jak ochrona, utrzymanie infrastruktury czy zapewnienie odpowiedniego poziomu usług.
Warto również zauważyć, iż produkty sprzedawane na lotniskach są specjalnie dobierane do potrzeb pasażerów. Często są to artykuły, które mogą być niezbędne w trakcie podróży, takie jak kosmetyki, artykuły higieniczne czy jedzenie. Sprzedawcy doskonale wiedzą, iż pasażerowie nie zawsze mają czas na poszukiwanie tańszych alternatyw i nie chcą podróżować z większymi opakowaniami.
Kolejnym czynnikiem, który wpływa na ceny na lotniskach, jest podatek VAT oraz opłaty celne, które obowiązują w przypadku sprzedaży produktów. Choć w strefach duty free część produktów może być sprzedawana bez VAT, to i tak inne towary, takie jak kosmetyki, muszą spełniać przepisy podatkowe.
Na lotniskach konkurencja w wielu przypadkach jest ograniczona do kilku sklepów lub punktów sprzedaży, co stwarza sytuację, w której właściciele tych punktów mogą ustalać ceny wyższe niż te, które znajdziemy w standardowych drogeriach.
Z kolei woda mineralna za 5 zł nikogo już nie dziwi. Ceny wody na lotniskach są praktycznie zawsze wyższe niż te, które spotkamy w sklepach spożywczych czy supermarketach. To efekt tej samej zasady, co w przypadku innych produktów – ograniczona konkurencja, specyfika sprzedaży na lotnisku oraz konieczność pokrycia kosztów operacyjnych.