Burza po słowach Magdy Gessler w "Kuchennych rewolucjach". "Trochę przesadziła"

gazeta.pl 3 tygodni temu
Magda Gessler od lat znana jest z kontrowersyjnych wypowiedzi. Jednak słowa restauratorki na temat finansów, które padły w "Kuchennych rewolucjach", zaskoczyły choćby jej największych zwolenników.
W odcinku "Kuchennych rewolucji", który trafił na antenę TVN 2 października, Magda Gessler odwiedziła Mysłowice. Restauratorkę o pomoc poprosiła Wiola, właścicielka pizzerii La Farina. Jak się gwałtownie okazało, problemy kobiety nie ograniczały się do trudności w utrzymaniu biznesu - nie układało się również w jej życiu prywatnym. Magda Gessler dosadnie podsumowała, co myśli o całej sytuacji.


REKLAMA


Zobacz wideo Zaskakujące, co wyjawił


Magda Gessler zaskoczyła wyznaniem o finansach w związku. Fani reagują
Gdy Magda Gessler powróciła do restauracji dzień po próbnej kolacji, wzięła właścicielkę na rozmowę. Wiola nie ukrywała, iż walczy z problemami finansowymi i zadłużyła się u swojego partnera. Przyznała, iż jest mu winna około 100 tys. zł. - Ja ci powiem jedną rzecz. Facet, który kocha, nie robi afery ze stu tysięcy - skomentowała Gessler. Nagranie z fragmentem wspomnianej rozmowy zostało opublikowane na Facebooku "Kuchennych rewolucji", a widzowie byli dość zaskoczeni dość nonszalanckim podejściem Gessler do takiej sumy. "Większość ludzi nigdy w życiu nie widziała takiej kwoty na raz", "Najpierw trzeba mieć takie pieniądze", "Lubię panią Magdę, ale trochę przesadziła" - piszą w komentarzach. Znalazły się jednak osoby, które postanowiły bronić słów Gessler. "Nikt nie mówi o średniej krajowej. Co wy piszecie? Zarabia dobrze, więc pomógł żonie" - możemy przeczytać.


W dalszej części rozmowy właścicielka restauracji wyjawiła także, iż przepisała restaurację na partnera. Dodała też, iż problem nie leży jednak wyłącznie w finansach. Jak przyznała, nie czuła wsparcia ze strony partnera, który nie zainteresował się nawet, jak potoczyło się jej pierwsze spotkanie z Magdą Gessler. - Nie zadzwonił do mnie przez cały dzień, jak się czuję, jak poszło (...). Weszłam do domu, a on do mnie: "Dzięki, iż mi przyniosłaś pizzę", a ja nie przyniosłam tej pizzy. Obraził się i poszedł spać, bo mu nie przyniosłam pizzy o pierwszej w nocy - opowiadała.


"Kuchenne rewolucje" w Mysłowicach. Magda Gessler pomogła Wioli
Magda Gessler odkryła w Wioli ogromny talent kulinarny, a ostatecznie rewolucja w Mysłowicach okazała się sukcesem. Lokal zmienił nazwę na Tutti Felici, a gdy restauratorka powróciła do niego po kilku tygodniach, pochwaliła właścicielkę, mimo iż wskazała na kilka niedociągnięć. Sama Wiola przyznała, iż po wizycie Gessler jej restauracja jest pełna klientów. - Jest pasja, jest smacznie, dla dobra wszystkich nie Wiola gotuje, gotuje i gotuje! - podsumowała prowadząca "Kuchennych rewolucji".
Idź do oryginalnego materiału