Budują pomnik Tischnera. Nie z kamienia, a z miłości, szacunku i wolności [ZDJĘCIA]

rdn.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: Tischnera


Zobacz zdjęcia:

[See image gallery at rdn.pl]
Marzec jest szczególnym czasem dla Starego Sącza. Właśnie w tym miesiącu w 1931 roku urodził się tu ks. Józef Tischner. Co roku jest to okazja do organizacji rekolekcji czy wykładów, w których trakcie wspominany jest ceniony filozof i jego dziedzictwo. Tym razem wydarzenia były jeszcze bardziej wyjątkowe.

Starosądeckie Dni ks. Józefa Tischnera odbywały się w cieniu dwóch ważnych okoliczności. Jedna związana jest z 25-rocznicą śmierci kapłana, a druga dotyczy ustanowienia tego roku przez sejm Rokiem Ks. Józefa Tischnera.

Do Starego Sącza przyjechały osoby z różnych części Polski. Jak mówią, w miejscu, w którym urodził się ks. Józef, łatwiej jest go zrozumieć.

– Ja jestem z Poznania, a ja z kolei z północy, z Gdańska. Warto pokonać tyle kilometrów, dla uśmiechu i poczucie humoru ks. Tischnera. Jest takim duchowym przywódcę czy wzorcem duchowym. Też ta jego myśl, bardzo mi się podoba: Zwykle staramy się nad człowiekiem panować, manipulować itd. Ale powinno być inaczej. Budzić w człowieku poczucie wolności. Bo istotą człowieczeństwa jest wolność

– mówił pan Mieczysław.

– Bardzo jesteśmy zadowoleni, iż tu jesteśmy. Bo to naprawdę wspaniałe przeżycie duchowe. Te wszystkie wykłady, rekolekcje. Cieszymy się, iż możemy tutaj być i spotykać się z tymi myślami. Z tym wszystkim, co mówił profesor. Żeby szanować innych ludzi. Szanować dobro. Cenić prawdę. Przede wszystkim prawdę. I będziemy mieć nadzieję

– dodaje małżeństwo z Ełku.

Prof. dr hab. Jacek Popiela wspominał swój bezpośredni kontakt z ks. Tischnerem w trackie wykładów duchownego w Uniwersytecie Jagiellońskim i Szkole Teatralnej, czy w trakcie tzw. 13-stek w Kościele pw. św. Anny. Jak mówi, ks. Tischner zbierał zawsze wielkie audytorium i potrafił w prosty sposób tłumaczyć to, co skomplikowane.

– To jest coś niebywałego, kiedy przekładał filozofię Hegla, Kierkegaarda na język góralski. I to jest coś, co pokazuje, iż kryła się w tym taka mądrość. To, co filozofowie niekiedy językiem skomplikowanym opowiadali, on w praktyce potrafił tak, a nie inaczej w sposób prosty wytłumaczyć. Niezależnie od tego, kogo on spotykał. To jednak po chwili sprawiał, iż miało się takie poczucie, iż ta osoba jest dla niego bliska.

Nam, którzy go znaliśmy, wydaje się, iż on dalej istnieje. Nie jako ciało, ale jako duch – mówi brat ks. Tischnera, Kazimierz Tischner. Dla nas jest to rocznica duchowego spotkania się Józefem – dodaje.

– To jest takie piękne. Bo ja odczuwam, iż im go dłużej nie ma, to tak mi się wydaje, iż jest go coraz więcej. Zadaję sobie takie pytanie: Czy jego odejście nie było tym, iż teraz go dopiero zaczynamy tak doceniać? Teraz widzimy, kim był jako ksiądz, filozof, góral, a nade wszystko można powiedzieć, jako Polak i wielki człowiek.

Jak dodał Kazimierz Tischner, dla rodziny duchownego nigdy nie było ważne budowanie pomników z kamienia ks. Józefa. Prawdziwym pomnikiem jest rodzina Tischnerowska, jaka utworzyła się m.in. za sprawą szkół, które noszą imię filozofa.

W Starym Sączu wiele osób pamięta doskonale kazania, które głosił ks. Józef w kościele klasztornym u Klarysek. Na każdym kroku są tu jednak ślady profesora. – To nie tylko szkoła, ale też dwa domy, w których mieszkał w różnym czasie swojego życia – wylicza Andrzej Długosz, prezes Towarzystwa Miłośników Starego Sącza. Z kolei w Muzeum na Dołkach jedno piętro budynku poświęcone jest na stałą wystawę poświęconą Tischnerowi.

– Jednym z najcenniejszych eksponatów jest jedyna sutanna, która pozostała po jego śmierci. Mamy też różne części garderoby: garnitur, stułę czy kamizelkę, w której występował w serialu Siedem grzechów głównych po góralsku”. Mamy też wydzieloną przestrzeń na dużej sali ekspozycyjnej, która symbolizuje klasztor sióstr klarysek i tam można posłuchać kazań księdza profesora.

W Muzeum udało się też odtworzyć pokój ks. Tischnera. Było to możliwe dzięki eksponatom przekazanym przez braci duchownego.

Idź do oryginalnego materiału