BUDAPESZT – pomysł na długi weekend; wyprawa: listopad 2022
Coś nam się wydaje, iż długie listopadowe weekendy będziemy organizować sobie w stolicach Europy. W zeszłym roku był Wiedeń, a teraz Budapeszt. Tak jak w zeszłym roku pomysł wyjazdu do stolicy Austrii okazał się bardzo trafnym tak i w tym roku Budapeszt był strzałem w dziesiątkę. Tym bardziej, iż pogoda bardzo dopisała. Spędziliśmy w stolicy Węgier 3,5 dnia. Pozwoliło nam to zobaczyć wszystkie najciekawsze miejsca tego pięknego miasta. Niestety brakło przysłowiowej wisienki na torcie – brakło nam czasu w relaks w termach. Ale co się odwlecze, to nie uciecze. Pewnie jeszcze nadarzy się okazja.
Pobyt w Budapeszcie bardzo dokładnie zaplanowaliśmy sobie pod kątem odwiedzanych miejsc uwzględniając w tym również wieczorny rejs po Dunaju z lampką węgierskiego wina. Plan zwiedzania zrealizowaliśmy choćby w 110%, a to dlatego, iż doszło nam jeszcze jedno interesujące miejsce. A jakie? O tym opowiemy w indywidualnej relacji z pobytu w stolicy Węgier.
Nie będziemy ukrywać, iż miasto wywarło na nas ogromne wrażenie. A to przede wszystkim z powodu wspaniałego oświetlenia głównych zabytków miasta. Tu widać, iż władze nie oszczędzają na energii elektrycznej haha. Chociaż w niedzielny późny już wieczór oświetlenie budynku parlamentu wyłączono. Jednak od czwartku, czyli od dnia, w którym przyjechaliśmy Parlament był wspaniale oświetlony