"Bp Leszkiewicz: Kościół jest solidarny z rolnikami"
+
Co za obłuda! Episkopat jest filią Sanhedrynu i reprezentuje interesy żydowskie, a nie chrześcijańskie.
Solidaryzowanie się z chłopami teraz, to musztarda po obiedzie. Trzeba było być solidarnym, roztropnym i odpowiedzialnym, wtedy kiedy Polska była wolna i suwerenna, a manipulowana z przyjęciem (wepchnięciem) nas do EU. Wtedy trzeba było protestować przeciwko wstąpieniu do tego piekła na ziemi, jakim jest EU. EU — a wcześniej EWG — to organizacja żydowska od początku do końca i wiadomo było to, co ze sobą przynosi:
- Aborcje, In vitro, broń biologiczną.
- Rasizm wymierzony w białych Europejczyków.
- Ekumenizm.
- Aprioryzm administracyjny.
- Kolektywizację.
- Zboczenia seksualne.
- Podporządkowanie jednostki wobec silniejszego.
- Gigantyczne rozkradanie wspólnego budżetu.
No i nie rolnicy, ale chłopi.
Reymont nie napisał „Rolników” ani „Farmerów”, ale Chłopów.
Chłop to starożytne słowo oznaczające wielki trud społeczny, a później świadomie narodowy.
„Biskup” obudził się, lepiej było zapobiegać, aniżeli leczyć.
Kto za to wszystko teraz zapłaci? – Ten żydowski episkopat? To przecież zgraja żydów, pedałów, tchórzy, nieuków i nierobów.
Śpij dalej biskupie.
Red. Gazeta Warszawska
+
„Polscy rolnicy walczą o swój byt, o to, aby mogli produkować i sprzedawać, ale na takich zasadach, na jakich teraz odbywa się wjazd ukraińskiego zboża, oni nie mają szans” – mówi Delegat KEP ds. Duszpasterstwa Rolników bp Leszek Leszkiewicz. Podczas 397. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski zaapelował do wszystkich biskupów o wsparcie rolników i ich protestu.
„Poprosiłem księży biskupów o to, aby wsparli rolników i ich protest. Przedstawiłem sytuację rolników w Polsce, mówiąc o tym, co dzieje się w Europie, a także o sytuacji każdego z rolników, który z troską myśli o sobie, swojej rodzinie i roli, a jednocześnie o przyszłości Polski i polskiej suwerenności” – informuje w rozmowie z KAI bp Leszkiewicz. „Kościół jest solidarny z rolnikami i zawsze był z rolnikami!” – podkreśla biskup. „Sytuacja dzisiaj jest nieporównywalna z sytuacją z lat 80. To są dwie różne sytuacje. Dzisiaj rolnicy mają swoje związki i organizacje i mogą w przestrzeni publicznej upomnieć się o swoje prawa i walczyć” – dodaje.