Bosa to miasto na Sardynii słynące z kolorowych budynków oraz zamku na wzgórzu. Chcieliśmy to wszystko obejrzeć na własne oczy, ponieważ z wielu stron słyszeliśmy zachęty, żeby tutaj przyjechać. Opuściliśmy o poranku Alghero, które skąpane było w kolorach wstającego słońca.
Z Alghero do Bosy mieliśmy jakieś 50 minut drogi. Oczywiście wyszło nieco dłużej, ponieważ co chwilę zatrzymywaliśmy się po drodze, żeby obejrzeć piękne widoki, które mieliśmy za oknem. Na około 20 kilometrów od Bosy, policjant pomachał lizakiem, żeby zjechać na bok. Widzieliśmy go już z daleka. Gdy podjechaliśmy bliżej, to machnął, żeby jechać dalej. Chyba czekali na konkretny samochód.


Bosa – zamek (Castello Malaspina)
Nadjechaliśmy do miejscowości od strony gór. Od razu w oczy rzuciły nam się ruiny zamku na wzgórzu (Castello Malaspina). Mieliśmy w planach go zwiedzić, ponieważ z punktu widokowego na zamku, cudownie widać miasto oraz okoliczne wzniesienia. Najpierw podjechaliśmy od dołu, tutaj, gdzie wskazywały nam tabliczki kierujące na zamek.
Przy murze stało kilka samochodów. Pomyśleliśmy, iż też tam zaparkujemy. Pojechaliśmy dalej się nawrócić. Tam była też brama prowadząca do zamku, niestety zamknięta. To znaczyło, iż zamek jest nieczynny i tylko obejdziemy się smakiem. Według informacji na stronie internetowej miał być otwarty dla zwiedzających.
Przejechaliśmy na drugą stronę, gdzie był obszerny parking. Brama była otwarta, czyli może od tej strony jest wejście. Jednak okazało się, iż bramę otworzyła firma wywożąca śmieci. Zanim wyszliśmy, to samochód zjechał na dół, a pracownik zamknął bramę. Od tej strony również nie było możliwości wejścia. Było tutaj spokojnie, dlatego stwierdziliśmy, iż zjemy śniadanie i arbuza pokrojonego jeszcze w noclegu. Skorzystaliśmy z okazji i wykonaliśmy kilka ujęć z drona. Zamek, a pod nim zabudowania Bosy wyglądały pięknie.
- Współrzędne parkingu pod zamkiem: 40.2998, 8.5060.

Bosa – skąd widać kolorowe domy?
Bosa to sardyńskie miasteczko, w którym znajduje się dzielnica z kolorowymi budynkami. Na pamiątkach w okolicznych sklepikach i na straganach, można znaleźć wiele takich pamiątek. Takie 2-3 małe domki, mające może po 5 centymetrów kosztowały choćby 19 euro i taniej nic nie mogliśmy znaleźć. Być może trafiliśmy do droższego sklepu z pamiątkami, a może poza sezonem wiele z nich jest zamkniętych i inni na tym korzystają, podnosząc ceny.
Kolorowe domy najlepiej zobaczyć z wysokości mostu Ponte Vecchio, zbudowanego nad rzekę Temo. Wbiliśmy w nawigację nowe współrzędne i pojechaliśmy w tamtym kierunku.
Droga spod twierdzy prowadzi bocznymi uliczkami, miejscami choćby bez asfaltu z dużymi kałużami. Nie było to nowością, podczas podróży po Sardynii. Często można było trafić na taką nawierzchnię, zwłaszcza po deszczach. A tych w lutym było trochę więcej.
Przejechaliśmy przez most Ponte Vecchio, na którym działały światła. Budowla jest zbyt wąska, żeby w jednym czasie pomieścić dwa samochody, jadące w odwrotnym kierunku. Gdy zapalił się zielony kolor ruszyliśmy na drugą stronę rzeki Temo. Tuż za mostem skręciliśmy w prawo i już znaleźliśmy się na parkingu.



Bosa – parking
Parking w Bosie oznaczony był na mapach Google jako darmowy. Faktycznie nie było tam żadnych znaków informujących o płatnościach, ani o zakazie parkowanie. Tuż obok znajduje się sklep CRAI Bosa – bardziej osiedlowy niż jakiś większy market. Zaparkowaliśmy przed nim, blisko rzeki.
Jeśli tutaj nie ma miejsca, to można jechać dalej ulicą – Via Delle Conce i zaparkować na o wiele większych parkingu przy Museo delle Conce.
- Współrzędne parkingu: 40.2941, 8.5026.

Atrakcje Bosy – co warto zobaczyć? Zwiedzanie miasteczka
Ledwo opuściliśmy samochód i już wiedzieliśmy, iż kolorowe domy Bosy obejrzymy właśnie tutaj. Najlepiej je widać przy parkingu, dalej przy moście, po którym przejechaliśmy, oraz z kładki, która jest na lewo od Ponte Vecchio, patrząc w stronę zamku.
Wraz z grupą ludzi poczekaliśmy aż zmieni się zielone światło i ruszyliśmy na drugą stronę, do ścisłego centrum. Piesi przechodzą wtedy, gdy świeci zielony kolor. Być może my tak trafiliśmy, a może tak się już mieszkańcy przyzwyczaili.
Przeszliśmy przez most i udaliśmy się prosto w pierwszą uliczkę. Była nieco wąska za sprawą pracowników przeprowadzających remont. W lutym na Sardynii trafiliśmy co chwilę na jakieś prace, czy to na ulicach, czy w obiektach, które w okresie miały służyć przyjmowaniu turystów.
Wąskie uliczki
Na skrzyżowaniu ulic udaliśmy się w prawo pod Katedrę Niepokalanego Poczęcia. Świątynie ukryte w wąskich uliczkach miast, są zawsze ciekawym miejscem. Już samo przejście takimi wąskimi uliczkami jest atrakcją, zwłaszcza iż w Polsce na takie nie trafimy. Są oczywiście również wąskie przejścia, ale tutaj we Włoszech mają swój klimat.

Pamiątki z Bosy
Często można zobaczyć rośliny w doniczkach wystawione przed drzwiami, kolorowe obrazki, czy choćby rower służący za dekorację. Tutaj w Bosie, dekorację stanowiły małe kolorowe domki, przytwierdzone do ścian. Widać, iż mieszkańcy bardzo się z tym utożsamiali. Na tej głównej ulicy, trafiliśmy do sklepu z pamiątkami. Wybór był spory, jednak ceny nieco odstraszały. Kupiliśmy taką kulę z wodą i czerwonymi koralami w środku.
Meseo Casa Deriu i główny plac
W okolicy znajdowało się muzeum – Meseo Casa Deriu. Jest rzadkim przykładem autentycznej XIX-wiecznej rezydencji szlacheckiej na Sardynii. My zmierzaliśmy na główny plac, na którym znajdował się pomnik – Monumento ai Caduti (pomnik poległych).
Z jednego rogu placu, mogliśmy dostrzec piętrzące się na wzgórzu ruiny zamku. Tutaj z centrum można rozpocząć do niego swoją wędrówkę. Po drodze minęliśmy brązowe znaki przytwierdzone do ściany i kierujące do zamku.
Na placu było gwarno. Otwarte restauracje i wystawione przed nie stoliczki, budziły zainteresowanie wśród mieszkańców. Ci siedzieli, rozmawiali, pili kawę lub czytali gazetę. choćby po drodze, na chodnikach wiele osób po prostu stało i rozmawiało. Tutaj nikt się nie spieszył. Dziadkowie prowadzali wózki z wnukami, śmiejąc się i głośno wymieniając zdania.
W Bosie życie płynęło jakoś wolniej. Spotkaliśmy wielu starszych ludzi, którzy obdarzali nas i innych uśmiechem. W niektórych budynkach widzieliśmy, iż sprzedawcy mają małe pomieszczenie, a w nim owoce i wagę. Można przy okazji zwiedzania atrakcji Bosy, zakupić sobie trochę owoców. A te często smakują inaczej niż przywiezione do Polski – są bardzo słodkie. Tutaj sprzedawcy mieli pomarańcze, cytryny i mandarynki.


Kładka nad rzeką Temo
Z placu odbiliśmy w lewo i szliśmy do kładki nad rzeką, którą widzieliśmy z parkingu. Stamtąd również chcieliśmy zobaczyć kolorowe domy. Kładka była wąska, przechodzili nią głównie piesi, a w mniejszości rowerzyści. Stanęliśmy na jej szczycie, a potem obróciliśmy głowę jeszcze raz w kierunku zabudowań Bosy. Pod zamkiem, pięknie wyglądały różnokolorowe budynki.
Na Sardynii polecamy zobaczyć Grotę Neptuna, która znajduje się w pobliżu Alghero. Robi wrażenie, a samo dojście schodami przy skałach jest ogromną atrakcją. Bardziej na południe od Bosy można zobaczyć Zamek Etzu, a także piękny łuk skalny S’Archittu.

