Jacek Borkowski od lat jest nie tylko rozpoznawalnym aktorem, ale także może pochwalić się bogatym życiem uczuciowym. Artysta pierwszy ślub brał tuż po studiach, jednak związek z Elżbietą nie trwał zbyt długo. Następnie ożenił się z Katarzyną, z którą doczekał się córki Karoliny, znanej m.in. z serialu "Na dobre i na złe".
Jednak i ta relacja nie przetrwała próby czasu, a jego trzecią wybranką została Magdalena, z którą również założył rodzinę i ma dwójkę dzieci. Niestety kobieta w 2016 roku zmarła, a aktor długo nie mógł pogodzić się z jej odejściem. Reklama
Ostatecznie stęskniony za miłością artysta postanowił spędzić jesień życia u boku tajemniczej Joli z Krakowa. Zakochani gwałtownie wzięli ślub i jeszcze szybciej zmierzyli się z kryzysem, o którym Jolanta ochoczo rozpowiada w mediach.
Teraz głos na temat czwartej żony zabrał sam Borkowski. Oto co się dzieje w jego domu!
Jacek Borkowski przerywa milczenie ws. czwartej żony
Jacek Borkowski wierzył, iż czwarta żona będzie ostatnią. Niestety Jolanta gwałtownie zniechęciła się do małżeństwa z aktorem i zaledwie kilkanaście miesięcy po ślubie spakowała walizki i chciała wracać do Krakowa. Artysta ubłagał ją, by ta dała mu kolejną szansę i wyznawał jej miłość w "Dzień dobry TVN".
Ostatecznie Jola zdecydowała się ratować związek i została w Warszawie, jednak nie kryła rozczarowania relacją z gwiazdorem "Klanu".
"Nie jestem kozą, która wyszła za pasterza stada, ale byłam pewna, iż biorę sobie za męża aktora, wokalistę, dobrego człowieka, który w razie potrzeby będzie potrafił zająć stanowisko. Jednak od pewnego czasu czułam się u niego jak lokator z eksmisją na plecach. Jako żona powinnam mieć wpływ na pewne decyzje w życiu codziennym. A tymczasem, ile razy chciałam coś przeforsować, słyszałam zawsze, iż mogę się spakować i wracać do Krakowa" - narzekała w kolorowej prasie.
Sam Borkowski również zrozumiał postulaty żony i postanowił się bardziej starać. Jak sam niedawno wyznał, w ich małżeństwie zapanowała zgoda, a zakochani starają się spędzić każdą wolną chwilę razem.
"Joleńko, kocham cię bardzo. Cieszę się, iż u schyłku udało mi się znaleźć tak cudowną kobietę" - zachwycał się ukochaną.
Niedawno podczas świąt mieli ku temu okazję i razem zajmowali się domem, piekli chleb i byli tylko dla siebie.
"Chwalipost: pierwszy wspólny małżeński chleb upieczony! Mniam! Stałam obok w trakcie, a to też się liczy!" - zachwycała się zmianą w zachowaniu męża Jola.
Przeczytajcie również:
Jacek Borkowski nie skończył studiów. Niewiarygodne, co go spotykało w tym czasie
Najpierw doniesienia o rozstaniu, a teraz to. Młoda żona spakowała Borkowskiemu walizki
Jacek Borkowski długo ukrywał to przez żoną. W końcu jego sekret wyszedł na jaw