Boom Supersonic ruszył z testowymi lotami prototypowej maszyny – krok bliżej do następcy Concorde’a

imagazine.pl 8 miesięcy temu

Boom Supersonic powstał w 2014 roku. Firma zawsze deklarowała, iż jej celem jest zbudowanie naddźwiękowego samolotu pasażerskiego. W 2020 pojawił się prototyp XB-1. Miał polecieć w 2021 roku. Wreszcie poleciał – w ostatni piątek.

Nie jest jasne, czemu pierwszy lot prototypowego XB-1, który ma wytyczyć szlak pod budowę przyszłego, naddźwiękowego liniowca Boom Overture, był opóźniony niemal 3 lata. Niemniej należy docenić, iż firma ruszyła wreszcie z testami w locie, a prototyp realnie wzniósł się w powietrze. Dotychczas testowano go na ziemi, m.in. w tunelach aerodynamicznych.

Pierwszy lot prototypowego XB-1 nie był spektakularnym pokazem mocy. Samolot o futurystycznym kształcie, formie jednoznacznie kojarzącej się z bardzo szybkim płatowcem, wzbił się na wysokość 2,2 kilometra osiągając prędkość maksymalną 439 km/h. To mniej więcej połowa tego, co osiągają dzisiejsze samoloty pasażerskie. Niemniej w oficjalnym komunikacie prasowym Boom Supersonic firma oświadczyła, iż pierwszy lot testowy zrealizował wszystkie zakładane cele. W kolejnych lotach parametry będą stopniowo poszerzane.

Choć może się to wydać dziwne, to wcześniej powstała pierwsza prywatna firma, która wysyła towar i ludzi na orbitę wokółziemską (mam na myśli oczywiście SpaceX Elona Muska), niż podmiot biznesowy tworzący samoloty naddźwiękowe. Tak, Boom Supersonic jest pierwszą prywatną firmą, która samodzielnie zbudowała samolot naddźwiękowy. Wszystkie wcześniejsze projekty tego typu samolotów powstawały ze wsparciem rządów poszczególnych państw.

Każdy w zespole XB-1 powinien być niesamowicie dumny z tego osiągnięcia” – powiedział Bill „Doc” Shoemaker, główny pilot testowy Boom Supersonic. „To był zaszczyt dzielić tę podróż z tak wieloma oddanymi i utalentowanymi profesjonalistami. Doświadczenie, które zdobyliśmy, osiągając ten kamień milowy, będzie bezcenne dla odrodzenia podróży naddźwiękowych przez firmę Boom”.

Warto też odnotować pewną symbolikę. XB-1 w swój pierwszy lot wystartował z lotniska Mojave, mającego w rozwoju techniki lotniczej szczególne znaczenie. To z tego samego obiektu startowały takie konstrukcje jak Bell X-1, North American X-15 czy Lockheed SR-71 BlackBird.

XB-1 to prototyp, który pozwoli sprawdzić wiele rozwiązań planowanych w przyszłym, znacznie większym, finalnym projekcie: samolocie pasażerskim Boom Overture. Jednym z przykładów technologii, z których będą korzystać piloci przyszłego naddźwiękowego samolotu pasażerskiego jest system wizyjny wykorzystujący rzeczywistość rozszerzoną. Kształt samolotu utrudnia analogową obserwację terenu przez pilota w kokpicie. Dzięki kamerom umieszczonym na nosie płatowca i rozbudowanej sensoryce pilot ma mieć znacznie lepsze zdolności obserwacji otoczenia, bez konieczności uciekania się do takich mechanicznych sztuczek jak pamiętny, składany nos w Concorde.

Boom Supersonic już teraz deklaruje, iż zebrał zamówienia na 130 egzemplarzy naddźwiękowego Overture. Zainteresowani to znani gracze w branży lotniczej, m.in. American Airlines, United Airlines i Japan Airlines. „Gratulacje dla firmy Boom pierwszego lotu XB-1” – powiedział Akasaka Yuji, dyrektor generalny Japan Airlines. „Nie mogę się doczekać, aż zobaczę, jak realizujecie zrównoważony lot naddźwiękowy do i z Japonii”. Słowo „zrównoważony” nie pojawia się tu przypadkiem, ponoć Overture ma być dostosowany do stosowania paliw pozyskanych w sposób zrównoważony.

Finalnie Overture ma zabierać na pokład 64-80 pasażerów. Samolot ma podróżować z prędkością 1,7 Macha. To co prawda wolniej, niż podróżował Concorde, ale z całą pewnością prędkość naddźwiękowa. No i dwukrotnie większa niż szybkość, z jaką można w samolocie pasażerskim polecieć dziś. Kiedy Overture wzbije się w przestworza? Jestem realistą, daję Boom Supersonic czas do końca bieżącej dekady.

X-59 oficjalnie zaprezentowany – czy to będzie sukcesor Concorde’a? Nie, ale otwiera mu drzwi

Idź do oryginalnego materiału