Minął rok od śmierci jej jedynego syna, Witolda. Pogrzeb był skromny, ale ból Małgorzaty pozostawał głęboko ukryty pod maską spokoju. W rocznicę jego odejścia postanowiła sama odwiedzić jego grób. Bez świty, bez rozgłosu. Tylko zimne kamienie i jej ciężkie serce. Gdy przemierzała rodzinny cmentarz, nagle się zatrzymała. Przed nagrobkiem Witolda klęczała młoda kobieta w zniszczonym […]