Wizyta u manicurzystki zawsze zaczyna się trudnym pytaniem o to, jaki kolor robimy tym razem. Często taka decyzja trwa dłuższą chwilę, ale nie tym razem. Planując następny manicure, od razu poproś o blush nails, bo to właśnie ta stylizacja jest idealnym wyborem na lato. Wygląda świeżo, delikatnie i klasycznie, a jednocześnie od razu przyciąga spojrzenia. Wszystko dzięki 1 detalowi.
Blush nails, czyli paznokcie z rumieńcem
Ten paznokciowy trend pochodzi z Korei Południowej, ale gwałtownie pokochały go manicurzystki i ich klientki na całym świecie. Jak wskazuje sama nazwa, blush nails to paznokcie z różowym rumieńcem, które wyglądają bardzo dziewczęco i naturalnie, ale jednak z ciekawym twistem.
To coś znacznie ciekawszego niż french lub zwykłe nudziaki, bo rozmyta różowa plamka na środku każdego paznokcia robi tu wspaniały efekt. Nie jest to jednak żaden precyzyjnie wyrysowany efekt, tylko mocno przydymiony róż, który wygląda właśnie jak naturalnie zarumieniony policzek.
Od kilku sezonów w salonach kosmetycznych prośba o blush nails pojawia się regularnie i nie ma co się dziwić, bo ta stylizacja jest ponadczasowa, pasuje każdemu i pięknie wygląda na wszystkich kształtach paznokci. Co więcej, blush nails długo zachowują piękny wygląd, no nie widać na nich odrostu.
Spróbuj więc zapytać stylistkę o taki efekt przy następnej wizycie. A jeżeli zamiast chodzić do manicurzystki, wolisz samodzielne robić hybrydy w domu, poniżej znajdziesz krótką i prostą instrukcję, co i jak.
Jak zrobić blush nails w domu?
Aby zrobić manicure hybrydowy w stylu blush nails, wystarczy przyszykować jasny lakier, bezbarwny top oraz zwykły róż do policzków. Tak, ten sam sypki produkt z kosmetyczki, którym malujesz codziennie twarz. A jeżeli nie masz różu pod ręką, możesz też użyć do tego sypkiego cienia do powiek w różowych odcieniach. Chociaż początkowo taka metoda brzmi przedziwnie, to rzeczywiście działa cuda i warto ją wypróbować.
Jak działa to krok po kroku? Wystarczy pomalować paznokcie bazowym kolorem w odcieniu nude. Może być to bardziej różowy odcień lub topy beżowe czy choćby mlecznobiałe. Nie ma to większego znaczenia, bo chodzi tylko o to, aby takie tło było dość jasne, delikatne i jednolite.
Mając taką podstawę, można przejść do nakładania różu. Małym pędzelkiem delikatnie wklep pudrowy róż w paznokieć, a następnie pokryj całość bezbarwnym topem. I gotowe, manicure jak z salonu i to w mgnieniu oka.
Można też oczywiście pobawić się trochę bardziej i użyć gąbeczki oraz odrobiny różowego lakieru, którym da się zrobić podobną mgiełkę. Trzeba jednak mocno go rozblendować i wklepać w paznokieć, aby efekt był bardzo rozmyty i naturalny.