BLACK DRESS

Rozglądam się wokół i ciężko mi uwierzyć jak ludzie się zmieniają. Wcale nie mam tu na myśli zmian na lepsze, chociaż takie też występują ale w niewielu przypadkach. Dla mnie jest to nie do pojęcia jak z miłej, fajnej, prostej osoby można stać się kimś 'takim'. Pod 'takim' mam na myśli kogoś dla kogo liczy się wyższość nad innymi, pieniądze i pokazywanie swojego 'idealnego' życia gdzie tylko się da. Pewnie każdy z nas kiedyś słyszał takie zdanie "nie ważne co ludzie o nas mówią , ważne żeby mówili" Jak widzę większości tych 'wspaniałych' osób właśnie o to chodzi. Nie interesuje ich szacunek, a na krytykę potrafią odpowiedzieć jedynie krytyka wobec kogoś innego. Nie liczą się dla nich inni, najważniejsi są tylko oni. Ciężko mi zrozumieć takich ludzi, ciężko mi zrozumieć tą zmianę, która w nich zaszła. Nie bądźmy tacy, niech pieniądze nas nie zmieniają, a jeżeli je mamy to zostawiamy to dla siebie, a nie na pokaz. Zwróćmy tez uwagę na tych biedniejszych, wiecie jak im może być smutno, iż oni nie mogą czegoś mieć? Nie mogą mieć najnowszych firmowych ciuchów, świetnego, drogiego telefonu czy nowej pary nike? Jednak uważam, iż oni potrafi być szczęśliwsi od większości ludzi, umieją cieszyć się z najmniejszych rzeczy, życie ich tego nauczyło. Nie wykluczone, iż nauczy tego i nas, ono lubi płatać figle i nie jest powiedziane, iż tak jak dziś będzie już zawsze. Dlatego zacznij szanować wszystko i wszystkich którzy cię otaczają, a szczęście niech stanie się Twoim drugim imieniem. Pokaż światu, iż jesteś dobry i pełen radości, zmień podejście do ludzi a oni zmienia do Ciebie. Od razu będzie się nam lepiej żyło. Zróbmy tak aby nigdy nie załować tego co już było.