O wakacjach bez procentów mówiło się już kilka razy, ale dotąd żadna taka oferta nie zyskała na popularności. Teraz temat wraca. Schauinsland-Reisen jako pierwszy touroperator w Niemczech wprowadza do sprzedaży wakacje "all inclusive light". W pakiecie wszystko to, co zwykle - jedzenie, napoje, przekąski - z jednym wyjątkiem: bez alkoholu. Czy turyści pójdą na taki kompromis, jeżeli w zamian zapłacą mniej?
REKLAMA
Zobacz wideo Tak Patrycja Tuchlińska spędza wakacje. Co za widoki!
Czy opłaca się brać all inclusive? Niemcy testują tańsze rozwiązanie, Turcja się dostosowuje
Formuła "all-inclusive light" będzie testowana w trzech tureckich hotelach: Diamond Hill Resort, Club Aqua Plaza i Citrus Plaza. Wszystkie są objęte programem wyłącznej współpracy ze Schauinsland-Reisen. Oznacza to, iż na rynku niemieckim tylko ten touroperator może oferować w nich pobyty. Klienci wybierający opcję bez alkoholu mają nosić opaski w innym kolorze niż ci, którzy wykupili klasyczne pakiety z drinkami. Powód wprowadzenia nowej oferty jest prosty - wysoka inflacja podbiła ceny hoteli, a wiele rodzin szuka sposobów na ograniczenie wakacyjnych wydatków.
Zobacz też: Koniec z kolejkami do Egiptu. Ten dokument nie będzie ci już potrzebny
Wybierając opcję "all inclusive light", można zaoszczędzić choćby 50 euro tygodniowo (około 215 złotych). Hotelarze, którzy jeszcze niedawno stawiali twarde warunki, dziś są bardziej skłonni do negocjacji. Jak przyznaje Deniz Ugur, szef konkurencyjnego biura podróży Bentour, elastyczność to dziś konieczność - zwłaszcza jeżeli chce się utrzymać zainteresowanie klientów w szczycie sezonu.
Hotelarze są w tej chwili nieco bardziej elastyczni w negocjacjach i chętniej rozmawiają o obniżeniu cen
- powiedział Deniz Ugur, cytowany przez "Rzeczpospolitą".
Czy jest all inclusive bez alkoholu? Polacy bez drinka - raczej nieprędko
Niemcy powoli przekonują się do wakacji bez napoi wyskokowych. W Polsce taki scenariusz na razie wydaje się mało realny. Maciej Nykiel, prezes biura podróży Nekera, zauważa, iż dla wielu naszych rodaków napoje procentowe pozostają istotną częścią wypoczynku. Jego zdaniem to właśnie swobodny dostęp do drinków i markowych trunków często decyduje o wyborze konkretnego hotelu.
Moje ponad 30-letnie doświadczenie w branży turystycznej, a także wyniki licznych badań i analiz jednoznacznie pokazują, iż dostępność alkoholu pozostaje istotnym elementem oferty all inclusive dla dużej części polskich turystów. To czynnik silnie kojarzony z poczuciem pełnej wakacyjnej beztroski i jeden z elementów, który realnie wpływa na decyzję o wyborze konkretnego hotelu
- mówi Maciej Nykiel w rozmowie z Fly4free.pl.
Prezes biura Nekera dodaje, iż eksperymenty z ograniczonym dostępem do alkoholu kończyły się najczęściej marnie. choćby tak egzotyczne kierunki jak Dubaj musiały się dostosować, by nie odstraszać klientów z Europy. W polskiej turystyce czarterowej klasyczna wersja all inclusive wciąż dominuje i nic nie wskazuje, by miało się to zmienić.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.