Biletowy przekręt w muzeach na całym świecie. Na pewno choć raz dałeś się nabrać

natemat.pl 2 godzin temu
Dla jednych odwiedzanie muzeów i zabytków podczas wakacji to strata czasu. Inni natomiast właśnie po to wyjeżdżają. Wejście do tych miejsc wiąże się z koniecznością zakupu biletu, ale przede wszystkim staniem w długiej kolejce przed kasą. I tu właśnie pojawia się drobna nieścisłość muzeów.


Każdy z nas wie, jak wygląda rzeczywistość po popularnych atrakcjach. Kolejki do kas biletowych przy rzymskim Koloseum, wieży Eiffla w Paryżu, Luwrze, czy choćby muzeum Picassa w Maladze stoją w zasadzie zawsze. Te miejsca, podobnie jak wiele innych muzeów i zabytków na całym świecie, sprzedają bilety stacjonarnie i to przed kasami ustawiają się kolejki. Równocześnie często online sprzedawane są bilety "skip the line", czyli "omiń kolejkę". Problem w tym, iż one nie do końca działają.

Bilety "omiń kolejkę" nie działają tak, jak wskazuje nazwa


Zakup biletów online to bardzo dobry sposób na to, żeby ominąć kolejkę do wejścia. Opcja ta działa świetnie zwłaszcza w momencie, kiedy dane muzeum czy atrakcja oferują wejścia na konkretne godziny. Wówczas wystarczy, iż pojawisz się na miejscu we adekwatnym czasie i po chwili wchodzisz na zwiedzanie.

Problem polega jednak na tym, iż takie wejścia nie są oferowane wszędzie. Kiedy ich nie ma, posiadanie biletu online jest tylko niewielką przewagą. Bo owszem, ominiecie długą kolejkę do kas, ale staniecie w drugiej, nie zawsze dużo krótszej, dla osób z wejściówkami online. Taka sytuacja ma miejsce np. pod Koloseum w Rzymie.

I w tym momencie turyści przeżywają duże rozczarowanie. Kupując bilet "skip the line", liczyli, iż wejdą do środka niczym VIP-y, omijając kolejkę. Niestety na miejscu okazuje się, iż także muszą czekać na wejście na teren obiektu. A to jest dużym rozczarowaniem.

Zwiedzanie bez tłumów turystów? Te sposoby działają, ale nie zawsze


Bilet online, choć nie gwarantuje ominięcia kolejki do wejścia, daje jednak szanse na to, iż skorzystacie z danej atrakcji szybciej, niż osoby, które dopiero będą kupowały bilet. Jednak jest to tylko jeden z kilku sposobów na ominięcie tłumów.

Druga opcja to odwiedzanie muzeów i zabytków w godzinach, w których większość turystów jeszcze śpi. o ile chcesz się cieszyć eksponatami w samotności, pojaw się na miejscu wcześnie rano, najlepiej o godzinie otwarcia obiektu. Wówczas masz duże szanse na to, iż na miejscu nie będzie aż tak wielu innych zwiedzających.

Inna opcja to podróżowanie poza szczytem sezonu turystycznego. Unikaj wchodzenia do popularnych miejsc w lipcu i sierpniu, a w przypadku Rzymu choćby od maja do października. Listopad, luty czy marzec to miesiące o nieco mniejszym ruchu turystycznym. Unikaj też świąt i weekendów. W dni powszednie liczba podróżnych jest w większości przypadków mniejsza.

Idź do oryginalnego materiału