Około 80 osób wzięło udział w śniadaniu dla osób bezdomnych i potrzebujących, które zorganizowała w sobotę (19 kwietnia) Caritas Diecezji Kieleckiej z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie w Kielcach.
Na stole nie zabrakło tradycyjnych potraw, mówi mówi dyrektorka MOPR-u, Monika Zakrzewska.
– Przede wszystkim są jajka, sałatki, wędliny, mamy też coś słodkiego. Chcemy, żeby wszyscy nasi podopieczni, którzy są tutaj dzisiaj z nami mogli poczuć magię świąt wielkanocnych. To są też nasi mieszkańcy, którzy żyją wśród nas, a ich los poukładał się mniej korzystnie, niż pozostałych. Pozostawienie ich samotnych i samych jest po prostu nieludzkie, a to są święta, w których człowieczeństwo pokazuje swoją wielką moc – zaznacza.
Dyrektor Caritas Diecezji Kieleckiej, ks. Stanisław Słowik podkreśla, iż otwarcie się w ten dzień na potrzeby osób bezdomnych jest pewną wartością.
– Część osób ma swoje domy, ale z różnych powodów nie radzą sobie z ich utrzymaniem, z przygotowaniem adekwatnego posiłku. Dlatego staramy się tym ludziom pomóc. o ile ktoś nie ma warunków, żeby w gronie rodziny, z najbliższymi przeżyć święta, to z całą pewnością to spotkanie jest szansą na rozmowę i wspólny posiłek.To może być jakiś element ubogacenia przeżywania świąt – ocenia.
Na śniadanie wielkanocne przyszedł m.in. pan Leszek, który uważa, iż takie spotkania są potrzebne.
– Człowiekowi w życiu wiedzie się raz lepiej, raz gorzej. Trzeba sobie wspólnie dodać wiary i siły. Wydaje mi się, iż takie spotkania temu służą. To jest taki moment, iż w człowieku budzi się trochę pozytywnych emocji i więcej nadziei – mówi.
– Warto przyjść i spotkać się z innymi, porozmawiać i podzielić jajkiem – dodaje pani Emilia.
Wcześniej kielecka Caritas wydała potrzebującym blisko 500 świątecznych paczek.











