Beskid Niski nie bez powodu przez wielu nazywany jest najdzikszym terenem w Polsce, takim, w którym można zapomnieć jaki jest dzień tygodnia czy godzina, data w kalendarzu. To wyjątkowy zakątek Polski i nie powinno nikogo dziwić słynne powiedzenie „Beskid Niski sercu bliski”… Jest bliski wielu, w tym także nam, jako iż od dziecka wędrujemy po tych terenach i niezmiennie się w nich zakochujemy. I teraz miłością tą chcieliśmy zarazić także Ciebie, w tym wpisie pełnym urodziwych miejsc w województwie podkarpackim i tutejszym Beskidzie Niskim.
We wpisie tym znajdziesz opisane najciekawsze miejsca w Beskidzie Niskim razem z fotografiami i informacjami praktycznymi. Dobraliśmy je w taki sposób, by każdy znalazł tutaj coś dla siebie – wędrowiec, miłośnik uroczych widoków, interesujący historii i nietuzinkowej kultury, ale także fan niesamowitej architektury i techniki. Beskid Niski jest tak różnorodny, iż każdy się w nim zakocha. Ruszamy razem w najbardziej wyjątkowy, zielony i spokojny zakątek województwa podkarpackiego – w Beskid Niski!
Odkryj naturę przygody
Kraina łagodności, spokoju, wyjątkowych widoków, zieleni i zapomnianych zakątków. Beskid Niski jest doskonałym miejscem dla wszystkich, kto szuka spokoju i ucieczki od wielkomiejskiego zgiełku. Nie ma tutaj wielkich miast, a zamiast tego urocza prowincja, urocze wioski, małe miasteczka, dzika przyroda i niesamowita historia w tle. Nie ma tutaj pośpiechu, wszystko płynie w swoim czasie, a często mamy wręcz wrażenie, iż w Beskidzie Niskim czas się zatrzymał. To zakątek, w którym wciąż znajdziesz wiele niezadeptanych szlaków, nieskażonych komercją i masową turystyką. Magia w czystej postaci i zielone płuca Podkarpacia.
Beskid Niski leży na pograniczu polsko-słowackim, pasmo to jest najdalej na wschód wysuniętą częścią Karpat Zachodnich. Część leży na terenie Słowacji, jednak absolutna większość leży w Polsce, podzielona na województwo podkarpackie (większa część Beskidu Niskiego znajduje się właśnie tutaj) oraz województwo małopolskie. W Beskidzie Niskim znajdziesz także Magurski Park Narodowy, który warto odwiedzić.
Dzisiaj tereny te są w większości zalesione, znajdziesz tu także wiele łąk i polan, pastwisk, wspaniałych punktów widokowych. Kiedyś było jednak inaczej… To tereny dawnej Łemkowszczyzny, a ślady Łemków można znaleźć tutaj niemal na każdym kroku, o czym przekonasz się także w tym wpisie. jeżeli nie byłeś jeszcze w Beskidzie Niskim, mamy nadzieję, iż wpis ten przekona Cię, iż czas to zmienić i ruszysz w niezwykłą wędrówkę po polskim „Dzikim Zachodzie”. Jako iż pochodzimy z podkarpackiego Krosna, które znajduje się na pograniczu Beskidu Niskiego, naturalnym jest, iż gra on w naszym sercu od naszego urodzenia. Ruszamy na wspólną wędrówkę po jednym z najbliższych naszemu sercu terenie.
Warto zobaczyć
Beskid Niski pełen jest niesamowitych atrakcji i zakątków, które trzeba zobaczyć. We wpisie tym znajdziesz najciekawsze z nich, które sami wielokrotnie odwiedziliśmy. Dzięki temu łatwiej będzie Ci zorganizować Twoją własną przygodę z tym uroczym zakątkiem Polski i jesteśmy pewni, iż i u Ciebie w sercu poczujesz, iż „Beskid Niski sercu bliski”. Będąc tutaj raz możesz być pewien, iż będziesz planować powroty. Tutaj bowiem znajdziesz spokój, odnajdziesz wewnętrzną harmonię, która czasem umyka wraz z pędem życia codziennego. Przekonaj się, co warto zobaczyć w Beskidzie Niskim!
Wszystkie opisane poniżej przez nas atrakcje Beskidu Niskiego znajdziesz na mapie. Dzięki temu bez problemu będziesz mógł zacząć planować swoją własną wędrówkę. A także nie zgubisz się podczas wycieczki pieszej, rowerowej, samochodowej. Bo Beskid Niski nadaje się do każdej z takich wycieczek!
Uzdrowisko Rymanów-Zdrój
Beskid Niski pełen jest niezwykłych perełek, które sprawiają, iż warto tutaj przyjechać. W północnej części podkarpackiego Beskidu Niskiego, pośród zielonych wzgórz i lasów ukryte jest malownicze uzdrowisko Rymanów-Zdrój. Miejscowość położona jest nad rzeką Tabor, a sława pobliskiego uzdrowiska Iwonicz-Zdrój sprawiła, iż zaczęto szukać wód mineralnych także tutaj. Źródełko odkryli Potoccy w 1876 roku, a badania wykazały, iż rzeczywiście ma ono adekwatności lecznicze. Tak w 1881 roku powstało uzdrowisko pełne eleganckich willi, pensjonatów. Zbudowano całą uzdrowiskową infrastrukturę, która sprawiła, iż do Rymanowa-Zdroju zaczęli przybywać kuracjusze z całej Europy.
Dzisiaj Rymanów-Zdrój to pełne zieleni uzdrowisko, w którym zachowało się wiele zabytkowych willi. w tej chwili jest to głównie całoroczne uzdrowisko dziecięce, ale również dorośli mogą tutaj leczyć swoje dolegliwości i cieszyć się wyjątkowym klimatem tego miejsca. Wykonuje się tutaj przede wszystkim profilaktykę chorób układu oddechowego, a także układu krążenia, nadciśnienie, miażdżycę, a u dzieci także choroby układu moczowego. To jednak nie tylko samo uzdrowisko, ale także tereny pełne zieleni, po których cudownie jest spacerować, wybrać się na wycieczki rowerowe czy szlaki na wielogodzinne wędrówki. Warto więc tutaj przyjechać bez względu na to, czy jesteś kuracjuszem. Wiedzą o tym np. mieszkańcy okolicznych miast i wiosek, którzy z przyjemnością przybywają do Rymanowa-Zdroju na spacery lub by odpocząć nad rzeką lub na ławeczce pośród drzew.
Rymanów-Zdrój – Uzdrowisko w Beskidzie Niskim
Najlepiej jest ruszyć tutaj na spacer poprzez XIX-wieczny Park Zdrojowy wzdłuż rzeki Tabor. Spacerując parkiem dotrzesz do uroczej, drewnianej Pijalni Wód Mineralnych, w której możesz spróbować tutejszych wód mineralnych – Tytusa, Celestyny i Klaudyny. jeżeli masz swój kubeczek – woda jest całkowicie darmowa. Obok Pijalni znajdziesz zaś tężnię – idealną na inhalacje i odpoczynek. W Rymanowie-Zdroju do dzisiaj podziwiać można starodawne wille, pensjonaty, wiele z nich drewnianych. Na uwagę zasługują wille: „Pod Matką Boską” (obecnie „Maria”), „Opatrzność”, „Gołąbek”, „Biały Orzeł”, ale “Leliwa”, która czasy świetości ma już za sobą. Nadają one niesamowitego klimatu temu miejscu. W tutejszej muszli koncertowej w lecie realizowane są ciekawe koncerty, które umilają czas tak mieszkańcom Rymanowa-Zdroju i okolic, jak i kuracjuszom.
Jeśli lubisz wędrówki, jest to miejsce dla Ciebie. W okolicy znajdziesz wiele ciekawych miejsc, o których piszemy w dalszej części tego wpisu – np. jedno z miejsc leżące na Podkarpackim Szlaku Filmowym – Jaśliska, drewniane cerkwie Szlaku Architektury Drewnianej, a także inne, nieco starsze uzdrowisko – Iwonicz-Zdrój, który także warto odwiedzić. Możesz ruszyć na uroczą wędrówkę czerwonym szlakiem z Rymanowa-Zdroju – Głównym Szlakiem Beskidzkim, który zaprowadzi Cię pośród urodziwych widoków właśnie do drugiego uzdrowiska w Beskidzie Niskim. Jesteśmy pewni, iż będziesz zachwycony!
Podkarpacki Szlak Filmowy w Jaśliskach
Beskid Niski i tutejsze Jaśliska związane są z kilkoma słynnymi filmami, dzięki czemu znalazł się na Podkarpackim Szlaku Filmowym (prócz Jaślisk także Przemyśl, niebawem także Bieszczady). Kiedyś Jaśliska były bardzo ważnym miejscem, leżącym na szlaku handlowym między Węgrami i Polską. To właśnie dzięki temu bardzo się rozwijały, zmieniały. Z czasem jednak, gdy zmieniono trasę szlaku handlowego, która od XIX wieku prowadziła przez Przełęcz Dukielską, Jaśliska straciły swoje strategiczne znaczenie. Z czasem straciły także prawa miejskie – dzisiaj pozostają wsią pełną niezwykłych zakątków i nadzwyczajnych widoków, które przyciągają tutaj nie tylko turystów, ale także filmowców! To swoista brama do Beskidu Niskiego, obok której nie da się przejść obojętnie. Wiedzieli o tym także twórcy filmów.
Drewniana zabudowa w Jaśliskach – wyjątkowe zrębowe domy przy jaśliskim Rynku zostały włączone do Podkarpackiego Szlaku Architektury Drewnianej. Tutejsze domy pochodzą z XIX wieku, a pod nimi kryją się niesamowite, XVI-wieczne piwnice, w których niegdyś trzymano węgierskie wino. To właśnie wino było jednym z najważniejszych produktów, który transportowano szlakiem handlowym między Węgrami i Polską. Drewniane domy zachowały się w zachodniej pierzei rynku w Jaśliskach i idealnie nadają się jako tło filmowe.
„Twarz”, „Wino Truskawkowe”, „Boże Ciało” – filmy te powstawały właśnie w Beskidzie Niskim, w Jaśliskach. Szczególnie ten ostatni zdobył sławę i sprowadził tutaj wielu turystów szukających fantastycznych pejzaży i zabudowy z filmu. Krążą już legendy ilu mieszkańców Jaślisk jest statystami – jest tutaj ponoć najwięcej filmowców na metr kwadratowy w całej Polsce. Kręcono tutaj także fragmenty „Wołynia” Wojciecha Smarzowskiego, „Wielkie Zimno”, a spacerując po Jaśliskach możesz być pewien, iż spotkasz osoby znane Ci z filmów – szczególnie „Bożego Ciała” – żonę wójta czy uczestników procesji.
Jaśliska doskonałym tłem filmowym
Czas się w Jaśliskach zatrzymał i nie da się nie poczuć tego spacerując po tej uroczej wiosce. Wejdź także w boczne uliczki, gdzie znajdziesz drewniane domy, a choćby deskal Andrejkowa z projektu „Cichy Memoriał”, o którym opowiemy Ci w dalszej części tego wpisu. Nie zapomnij zaglądnąć do Baru „Czeremcha” czyli Baru Galicja z „Wina Truskawkowego”. Może wpadniesz na jednego ze słynnych Zakapiorów, którzy opowiedzą Ci niejedną niesamowitą historię z Beskidu Niskiego. Zdarza się, iż jeden z nich wjeżdża do środka…na koniu. Takie rzeczy tylko na Podkarpaciu!
Kościół św. Katarzyny w Jaśliskach i okoliczne zabudowania były idealnym tłem do obrazu „Bożego Ciała”, w którym zwolniony z poprawczaka chłopak podszywa się pod księdza i próbuje zmienić i odbudować lokalną wspólnotę. Jaśliska fantastycznie nadawały się do tego obrazu! Film był polskim kandydatem do Oscara. Oryginalna zabudowa, ale także widowiskowe okolice sprawiają, iż nie da się tutaj nie poczuć niezwykłego klimatu. Jaśliska znajdują się z resztą w samym centrum Jaśliskiego Parku Krajobrazowego, który jest doskonały na wędrówki po Beskidzie Niskim. Nie zapomnij także wybrać się na punkt widokowy z Kapliczką u Jana, która znajduje się na dawnym szlaku handlowym między Polską a Węgrami. Ujrzysz stąd nie tylko Jaśliska, ale także łagodne zielone wzgórza Beskidu Niskiego, ciszę, spokój, sielankę… Czas się zatrzymał.
Będąc w okolicy warto także spróbować lokalnych specjałów – we wsi Daliowa znajdziesz fantastyczną restaurację Dzikie Wino w starej chyży. Możesz tutaj posmakować lokalnej kuchni, zakupić pyszne lokalne wyroby w słoiczkach, ale także przenocować w tutejszej agroturystyce. jeżeli szukasz zaś innych doznań – warto skorzystać ze świetnego Glampingu – Forrest Glamp pośród drzew i zieleni, którego właścicielem jest aktorska para – Ilona Wrońska i Leszek Lichota. Zakochani w Beskidzie Niskim stworzyli wyjątkowe miejsce, w którym można poczuć niezwykły klimat tego zakątka Polski. Pamiętaj o Jaśliskach, gdy będziesz odkrywać Beskid Niski. Obiecujemy, iż nie pożałujesz!
Beskid Niski konno
A gdyby tak odkrywać Beskid Niski z siodła, na koniach? Jedno z najbardziej wyjątkowych doświadczeń Beskidu Niskiego. W Czystogarbie, nieopodal Komańczy w Beskidzie Niskim znajdziesz Stadninę Koni Huculskich – Chutir, oferującą niezapomniane doznania. Dzika przyroda, spokój, o który w dzisiejszych czasach coraz trudniej, bliskość natury i odkrywanie jej razem z koniem – czy może być coś piękniejszego?
Koniki huculskie to niezwykle łagodna i spokojna rasa, która nadaje się choćby dla tych początkujących, którzy nie mieli dotąd doświadczenia w jeździe konnej. Przyjaźnie nastawione do człowieka, wypasane na łąkach i polach Beskidu Niskiego, zadbane w każdym calu. Zwierzęta tak inteligentne, iż mogłyby wiele nauczyć także nas, ludzi. Odkrywanie razem z nimi tych terenów będzie niezapomnianym doświadczeniem, które pamiętać będziesz do końca życia.
Stadnina oferuje fantastyczne rajdy, podczas których odkrywa się Beskid Niski i Bieszczady z siodła koni huculskich. Są różne rajdy i trasy – podczas których w ciągu kilku dni przemierza się konno szlaki przez Beskid Niski, pogranicze ze Słowacją, ale także przez Bieszczady i Bieszczadzki Park Narodowy. Zobaczysz dawne, wysiedlone wioski – m.in. bieszczadzkie Krywe. Poznasz z bliska ich historię, ujrzysz niesamowitą przyrodę, zażyjesz kąpieli w rzekach, poznasz wiele niezwykłych opowieści prosto z ust mieszkańców tych terenów i właścicieli stadniny. A uwierz, mają o czym opowiadać – przekonaliśmy się o tym na własnej skórze. Podczas rajdów nocujesz w schroniskach, agroturystykach lub namiotach, na łonie natury, z niebem pełnym gwiazd.
Wczasy w siodle
Przyznamy, iż jesteśmy zauroczeni tym miejscem – nie tylko urokiem, końmi, ale także w atmosferą zgody z przyrodą. jeżeli nie czujesz się na siłach, aby wybrać się na kilkudniowy rajd – możesz skorzystać z tutejszej agroturystyki – jest sporo miejsc noclegowych w drewnianych chatach, tuż obok koni. A widoki? Zapierają dech, z dala od cywilizacji, blisko przyrody i lokalnej życzliwości mieszkańców Beskidu Niskiego. Coś, czego warto tutaj spróbować i zaznać.
Stadnina Koni Huculskich – Chutir to miejsce prowadzone przez lokalnych przedsiębiorców, które pomoże Ci doświadczyć walorów Beskidu Niskiego. Wybierz się na wędrówki w siodle po okolicy, zaplanuj kilkudniowy rajd po Beskidzie Niskim i okolicy, albo po prostu spróbuj swoich sił na koniu w stadninie, łącząc swój pobyt z agroturystyką i lokalną kuchnią. Każdy z tych wyborów będzie wyjątkowy.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o stadninie, koniecznie zajrzyj na stronę internetową Stadniny Koni Huculskich “Chutir”. Z całego serca dziękujemy panu Romanowi za gościnę, cudowne widoki i inspirujące opowieści. A Ty – jeżeli będziesz tutaj – koniecznie go od nas serdecznie pozdrów! Nie możemy się już doczekać, aż będziemy mogli tu powrócić na dłużej.
Podkarpacki Szlak Architektury Drewnianej
Od wieków w Beskidzie Niskim można czuć wyjątkową różnorodność i nie chodzi tutaj tylko o widoki. Na ziemiach podkarpackiego Beskidu Niskiego żyli Polacy, ale także m.in. Łemkowie, katolicy, grekokatolicy, prawosławni, Żydzi. Tworzyli niesamowitą mieszankę narodowościową, kulturową, miks tradycji, obok którego nie da się przejść obojętnie. Polityka wysiedleń na zawsze już zmieniła obraz Beskidu Niskiego i Podkarpacia – wiele wiosek zniknęło z powierzchni ziemi. O ich istnieniu świadczą m.in. cerkwie, przydrożne krzyże, ślady dawnych zabudowań, piwnic. Bez wątpienia warto ruszyć śladem drewnianych cerkwi w Beskidzie Niskim, które przypominają o tej różnorodności. Niektóre zostały przejęte przez kościół katolicki, niektóre zburzono, inne w dalszym ciągu pełnią funkcję świątyń grekokatolickich czy prawosławnych. Każda z nich jest wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju, zachwycająca.
Podkarpacki Szlak Architektury Drewnianej to aż 127 obiektów, a wiele z nich znajduje się właśnie w podkarpackiej części Beskidu Niskiego. Są jednym z najwspanialszych przykładów tradycyjnego wykorzystania drewna w architekturze, ale także właśnie różnorodności tych terenów. Beskid Niski pełen jest niezwykłych, drewnianych perełek, cerkwi, które warto tutaj odkryć. Poniżej przedstawiamy Ci nasze ulubione cerkwie w Beskidzie Niskim, każda z nich znajduje się na Podkarpackim Szlaku Architektury Drewnianej. Możesz do nich dojechać samochodem, wybrać się na wycieczkę rowerową lub po prostu wędrować z plecakiem poznając bliżej ten fantastyczny zakątek Polski.
Bałucianka – Cerkiew pw. Zaśnięcia Bogurodzicy
Beskid Niski pełen jest uroczych drewnianych obiektów, które warto zobaczyć na własne oczy. Jedną z nich jest świątynia w Bałuciance, która oryginalnie służyła jako łemkowska cerkiew greckokatolicka. Nie jest znana dokładna data wybudowania cerkwi, uznaje się jednak, iż jest to jedna z najstarszych cerkwi na Łemkowszczyźnie. Pochodzić może bowiem z XVII-XVIII wieku. Co ciekawe, korzystali z niej grekokatolicy, ale także okoliczni wyznawcy kościoła rzymskokatolickiego.
Po wysiedleniu ludności łemkowskiej, cerkiew trafiła pod skrzydła kościoła rzymskokatolickiego. Jednak wraz z wybudowaniem nowego kościoła, cerkiew odeszła w zapomnienie, popadając z czasem w ruinę. Dopiero w 2009 roku poddano ją gruntownemu remontowi, dzięki czemu możemy dzisiaj podziwiać ją w tak pięknej odsłonie. By zwiedzić jej wnętrze, należy poprosić pracowników pobliskiego tartaku o jej otwarcie.
Wisłok Wielki – Cerkiew św. Onufrego
Drewniana cerkiew w Wisłoku Wielkim pochodzi z 1850-1853 roku, położona jest tuż przy drodze. Oryginalnie dach cerkwi kryty był gontem, jednak na początku XX wieku jeden z parafian mieszkający w USA zasponsorował dach z blachy. Co ciekawe, dzisiaj ponownie oglądamy pokrycie gontowe, które przywrócono początkiem XXI wieku. Służyła jako cerkiew greckokatolicka, jednak i tych terenów nie ominęły wysiedlenia lokalnej ludności… Opustoszała, cerkiew straciła swoich wyznawców… Ostatecznie po II wojnie światowej przejął ją kościół rzymskokatolicki. Została wyremontowana, używano jej jako kościół dojazdowy.
Miejsce wyjątkowe nie tylko ze względu na drewnianą architekturę, ale także ze względu na tutejsze muzeum przypominające o trudnej historii tych terenów. Na strychu świątyni mieści się malutkie muzeum, w którym znaleźć możesz elementy wyposażenia z okolicznych, nieistniejących już dzisiaj cerkwi. Nie każda bowiem miała tyle szczęścia ile te, które tutaj opisujemy… Niektóre na zawsze już zniknęły, pozostawiając po sobie jedynie nieliczne ślady.
Komańcza – Cerkiew Opieki Matki Boskiej
Choć być może ciężko w to uwierzyć, ale dzisiejsza cerkiew w Komańczy jest repliką oryginalnej, zbudowanej tutaj w XIX wieku. Los dla niej nie był łaskawy, niestety oryginał spłonął w pożarze w 2006 roku. Dzisiejsza cerkiew została odbudowana jako wierna kopia swojej poprzedniczki, wspólnymi siłami lokalnej społeczności, która chciała odzyskać część swojego dorobku kulturowego i historycznego. Do 1963 roku cerkiew była świątynią greckokatolicką, później zaś zamieniono ją w cerkiew prawosławną i służy prawosławnej społeczności po dziś dzień. Regularnie realizowane są tutaj nabożeństwa, a wierni przyjeżdżają tutaj choćby ze Słowacji.
Jeśli będziesz miał okazję, koniecznie zajrzyj także do środka. Wnętrze zachwyca wyjątkowymi zdobieniami i kolorami. Cerkiew położona jest na wzgórzu, otoczona drzewami i oryginalnymi nagrobkami podpisanymi cyrylicą. Ogromnie nas cieszy, iż dzięki lokalnej społeczności możemy ją do dzisiaj podziwiać.
Turzańsk – Cerkiew pw. św. Michała Archanioła
Łemkowie mieszkali na tych terenach od wieków, jednak historia i II wojna światowa nie była dla nich łaskawa. O ich licznej niegdyś obecności świadczą jednak drewniane cerkwie w stylu łemkowskim, a jedną z nich bez wątpienia jest cerkiew w Turzańsku. Tak piękna, iż została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wybudowana została w latach 1801-1803 jako typowa cerkiew wschodnio-łemkowska, trójdzielna z baniastymi hełmami.
W jej wnętrzu znaleźć można wyjątkową polichromię, przedstawiającą sceny z życia na Łemkowszczyźnie. W swoich dziejach służyła prawosławnym, grekokatolikom, ale także katolikom. Dzisiaj ponownie jest cerkwią prawosławną. Miała tyle szczęścia, iż w latach 60. Łemkowie tutaj wrócili i do dzisiaj korzystają ze swojej świątyni, dając jej drugie życie.
Szczawne – Cerkiew pw. Zaśnięcia Matki Boskiej
Cerkiew w Szczawnem położona jest malowniczo na wzgórzu pośród drzew, otoczona starymi nagrobkami. W lecie nieco ukryta ze względu na bójne zielone drzewa dookoła, może nieco umykać przejezdnym ze względu na zielony kolor swojego dachu. Ale zdecydowanie warto ją odkryć, bo jest wyjątkowa. Pochodzi z XIX wieku i oryginalnie była cerkwią greckokatolicką. Trudna historia przesiedleń lokalnej ludności sprawiła, iż cerkiew po II wojnie światowej straciła swoje funkcje, używana była choćby jako jeden z budynków PGR, planowano też jej rozbiórkę, co na szczęście nie doszło do skutku.
Dzisiaj cerkiew ta jest świątynią prawosławną i służy lokalnej ludności wyznania prawosławnego. Wnętrze zachwyca, tak więc będąc tutaj w lecie koniecznie wybierz się przed godziną 17, kiedy można wejść do środka. Znajdziesz tu wspaniały ikonostas i niesamowite polichromie. Przyglądnij się także krzyżom i nagrobkom dookoła cerkwi. Wiele z nich mogłoby nam opowiedzieć nie jedną historię, gdyby tylko potrafiły mówić…
Krempna – Cerkiew pw. św. Kosmy i Damiana
Jedna z najpiękniejszych cerkwi, typowych dla architektury zachodniołemkowskiej jest właśnie w Krempnej. Nie powinno to nikogo dziwić, bowiem tereny te niegdyś były zamieszkane przez ludność łemkowską. Cerkiew, którą dzisiaj można tutaj podziwiać pochodzi z 1782 roku i jest świątynią trójdzielną – prezbiterium, nawa, babiniec. Nie pełni już dzisiaj funkcji cerkwi – w 1947 roku została przejęta przez kościół rzymskokatolicki i jest kościołem filialnym parafii św. Maksymiliana Kolbe w Krempnej. Stoi na terenie zielonym w Krempnej, tuż obok nowego, murowanego kościoła.
Wnętrze cerkwi można zwiedzać – jeżeli nie jest otwarta, można poprosić o otwarcie w pobliskiej plebanii. Zdecydowanie warto, jako iż w środku ujrzeć można wspaniały ikonostas z 1. poł. XIX wieku, ale także fragment starego ikonostasu z XVII wieku. Wyjątkowa świątynia przypominająca o obecności Łemków na tych terenach.
Kotań – Cerkiew św. św. Kosmy i Damiana
Nieopodal cerkwi w Krempnej, odkryć możesz kolejną wyjątkową drewnianą cerkiew – Cerkiew św. św. Kosmy i Damiana w Kotani. Położona nieco na uboczu, otoczona drzewami i zielenią zachwyca już z oddali. Pochodzi z 1782 roku i również jest cerkwią łemkowską, która służyła jako świątynia greckokatolicka. Wysiedlenia sprawiły, iż i tutejsza cerkiew straciła swoich wyznawców… Przez ok. 20 lat stała pusta i niszczała. Ostatecznie i ona trafiła pod skrzydła kościoła rzymskokatolickiego i służy jako kościół filialny parafii w Krempnej.
Prócz oryginalnej architektury zrębowej tutejszej cerkwi, na uwagę zasługuje niesamowite Lapidarium, którym otoczona jest cerkiew. Utworzone zostało w 1963 roku dzięki przeniesieniu tutaj krzyży i nagrobków z dawnych wsi łemkowskich Żydowskie, Rozstajne, Grab. Wprowadzają w atmosferę melancholii, przemijania, a każdy z krzyży mógłby opowiedzieć nam historie, których sami nigdy nie poznamy…
Świątkowa Mała – Cerkiew św. Michała Archanioła
Niezwykłą cerkiew drewnianą także leżącą na Szlaku Architektury Drewnianej znajdziesz w Świątkowej Małej. Tak jak większość tutejszych cerkwi, także i ta była świątynią greckokatolicką, łemkowską. Wybudowana została w 1762 roku i jest świątynią trójdzielną, tak więc znajdziesz tutaj prezbiterium, nawę i babiniec. Co ciekawe, w wyniku schizmy tylawskiej w 1927 roku większość mieszkańców okolic przeszła na prawosławie, a cerkiew ta została zamknięta w 1931 roku. To sprawiło, iż stała się łakomym kąskiem dla złodziei, którzy zniszczyli znajdujący się w jej wnętrzu ikonostas.
Dzisiaj odrestaurowana cerkiew jest kościołem filialnym parafii rzymskokatolickiej w Desznicy. Otoczona drzewami i zielenią przypomina o dawnych dziejach lokalnej społeczności. Pod cerkwią znaleźć można stare nagrobki, także łemkowskie świadczące o obecności tutaj ludności łemkowskiej. Wiele z nich jest w tej chwili restaurowanych przez grupę kamieniarzy ze Stowarzyszenia Magurycz. Cerkiew w Świątkowej Małej to jedna z najpiękniejszych, naszym zdaniem, cerkwi drewnianych w Beskidzie Niskim.
Świątkowa Wielka – Cerkiew św. Michała Archanioła
Zaledwie kawałek dalej znajdziesz kolejną wioskę – Świątkową Wielką, a w niej zupełnie inną cerkiew niż te, które mogłeś podziwiać w Beskidzie Niskim do tej pory. Wszystko za sprawą oryginalnych kolorów, na które została ona pomalowana. Cerkiew ta pochodzi z 1757 roku i co niezwykle interesujące – początkowo stała ona w zupełnie innym miejscu – blisko potoku Świerzówka. Często wzbierająca woda potoku po ulewnych deszczach była zagrożeniem dla drewnianej świątyni, tak więc ostatecznie mieszkańcy postanowili ją przenieść dalej od wody. I właśnie tutaj stoi do dzisiaj zachwycając już z oddali.
Cerkiew jest drewniana, trójdzielna i w tej chwili jest to kościół rzymskokatolicki. Być może właśnie dzięki temu, iż kościół wziął ją w swoją opiekę przetrwała do dzisiaj? Dawna cerkiew tradycyjnie malowana była tutaj właśnie na odcienie niebieskiego, zieleni i czerwieni, jednak po gruntownym remoncie końcem XX wieku nie była pomalowana na kolory, które podziwiać możemy dzisiaj. Ostatecznie jednak zdecydowano przywrócić jej dawne, tradycyjne kolory, co czyni ją niezwykle oryginalną względem pozostałych cerkwi. Bez wątpienia warto ją zobaczyć!
„Cichy Memoriał” – deskale Arkadiusza Andrejkowa – Beskid Niski
Jeden z najpiękniejszych projektów, jaki mieliśmy okazję zobaczyć swoje korzenie został zainicjowany właśnie w województwie podkarpackim. Mowa o „Cichym Memoriale” – dziełach sanockiego artysty Arkadiusza Andrejkowa, których z roku na rok na Podkarpaciu i w innych zakątkach Polski, pojawia się coraz więcej. Sporo deskali znajduje się na terenie Beskidu Niskiego.
Projekt ten to swoista galeria sztuki ulicznej, która powstaje na drewnianych chatach i stodołach. To niezwykłe portrety zwykłych mieszkańców tej ziemi – rolników, nauczycieli, działaczy społecznych, które dzięki temu, iż powstają na drewnie, nadają wyjątkowego klimatu podkarpackim wsiom i prowincji. Osoby uwiecznione na portretach wyglądają jak żywe, jakby miały zaraz do nas dołączyć. Patrzą na nas po cichutku, a my oddajemy im hołd, ku ich pamięci – stąd ta piękna, melancholijna nazwa projektu. Dzięki temu nasi przodkowie i wyjątkowe chwile z nimi spędzone pozostają z nami na dłużej. Choć większość powiedziałaby, iż są to murale – lokalnie nazywane są deskalami ze względu na fakt, iż powstają one na deskach, na drewnie, a nie na murach.
W Beskidzie Niskim roi się od deskali z projektu „Cichy Memoriał”, dlatego koniecznie rusz ich śladem. Szlak deskali Andrejkowa na pewno urozmaici Twoją wędrówkę i nada jej odrobiny nostalgii, wielu wzruszeń i emocji. I możesz być pewien, iż widząc jeden z deskali, będziesz chciał zobaczyć kolejne. Znajdziesz je m.in. w Komańczy, w Szczawnem (tutaj także wspaniała cerkiew), w Kulasznem, a także w Jaśliskach, gdy będziesz wędrować Podkarpackim Szlakiem Filmowym. Całą mapę deskali znajdziesz tutaj – „Cichy Memoriał” mapa. jeżeli zaś chcesz dowiedzieć się więcej o tym projekcie – koniecznie zajrzyj do naszego osobnego wpisu – Murale na deskach czyli podkarpacki Cichy Memoriał.
Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce
Być może ciężko Ci w to uwierzyć, ale tereny Beskidu Niskiego w województwie podkarpackim pachniały niegdyś ropą naftową. Dawna Galicja, a dzisiaj Beskid Niski to miejsce, gdzie powstała pierwsza na świecie kopalnia ropy naftowej. Historia wydobycia czarnego złota wcale nie wiąże się z Bliskim Wschodem ani Stanami Zjednoczonymi, a właśnie z tym pięknym zakątkiem Polski – Beskidem Niskim na Podkarpaciu.
Wszystko za sprawą Ignacego Łukasiewicza – skromnego farmaceuty, twórcy lampy naftowej, który zainteresował się ropą naftową. Ropa naftowa – nazywana wcześniej olejem skalnym, znana była od dawna, jednak nie była wydobywana na skalę przemysłową. Dopiero Łukasiewicz, Klobassa-Zrencki i Trzecieski założyli w 1854 roku pierwszą na świecie kopalnię ropy naftowej. Polski nie było wtedy na mapie, a Bóbrka znajdowała się w granicach ówczesnej Galicji. Świat już na zawsze miał zapamiętać właśnie to miejsce i Polaków. I chcielibyśmy, byś i Ty zapamiętał to miejsce dobrze i koniecznie je odwiedził.
Pewnie z ropą naftową kojarzysz przede wszystkim potężne szyby naftowe, szejków w limuzynach, luksus. Ale nie tak wyglądały początki wydobycia i o tym przekonać się możesz zwiedzając niezwykłe Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce, potocznie nazywane Skansenem w Bóbrce. To właśnie tutaj powstała pierwsza kopalnia ropy naftowej na świecie.
Pierwsza na świecie kopalnia ropy naftowej – Beskid Niski
Początki wydobycia ropy naftowej to wydobycie manualne, w wiadrach. W Bóbrce zobaczysz najstarszy na świecie szyb naftowy i nie ma on wiele wspólnego z dzisiejszymi szybami. „Franek” – bo takie imię nosi najstarszy na świecie szyb jest czynny do dzisiaj i pochodzi z 1860 roku. Jest on kopanką – kopany był bowiem manualnie i ma ok. 50 metrów głębokości. Ropę wydobywano z niego wiadrami i do dzisiaj można to robić. Stań nad Frankiem i spójrz na czarne złoto – do dzisiaj wydobywającą się tutaj ropę naftową. To zapach fortuny, za którą przybywało tutaj wielu.
Nieopodal „Franka” znajdziesz także „Janinę” – inny, wciąż czynny szyb naftowy kopany manualnie na głębokość 132 metrów. Ropę pompuje się tutaj dzięki specjalnego konika pompowego, który uruchamiany jest dwa razy dziennie. Od początku uruchomienia wydobycia ropy naftowej w Bóbrce, na terenach tych żyło się dostatnio, ropa naftowa zmieniła życie wielu osób. Nafciarz w kilka miesięcy mógł zbić majątek życia, a kopacz szybów w kilka miesięcy zarabiał pieniądze na nowy drewniany dom. I choć ostatecznie dzisiaj nie jesteśmy już naftowym El Dorado, warto pamiętać, iż to Beskid Niski i Ignacy Łukasiewicz stoją za przemysłowym wydobyciem ropy naftowej.
Skansen w Bóbrce i rok Ignacego Łukasiewicza
Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego w Bóbrce już na zawsze będzie kolebką wydobycia ropy naftowej na świecie. I jest doskonałym miejscem, w którym można poznać niezwykłą historię wydobycia ropy naftowej. Tutaj znajdziesz nie tylko pierwsze szyby, kopanki, ale także przyjrzysz się bliżej ewolucji przemysłu naftowego – od samego początku po dziś dzień. To nie tylko wspaniały skansen i muzeum, ale także przepiękny teren zielony, ukryty pośród wzgórz i drzew w sercu Beskidu Niskiego. Możesz tutaj także ujrzeć wiele ciekawych prezentacji multimedialnych związanych z osobą Ignacego Łukasiewicza i jego działalnością. Sam Łukasiewicz pokaże Ci swoją aptekę, a także opowie o ropie naftowej.
Łukasiewicz był bez wątpienia jednym z najwybitniejszych wynalazców Polski, który dał ludziom światło (lampa naftowa) i ropę naftową, która na zawsze już miała zmienić obraz świata. Rok 2022 to także 200. rocznica urodzin wynalazcy oraz 140. rocznica jego śmierci. Właśnie dlatego rok 2022 został ogłoszony rokiem Ignacego Łukasiewicza. Dzięki temu w Bóbrce możesz liczyć nie tylko na niezwykłą wycieczkę przez świat ropy naftowej i jej wydobycia, ale także na wiele ciekawych wydarzeń związanych z osobą Łukasiewicza. Doskonałe doświadczenie tak dla dorosłych, jak i dla dzieci, które m.in. mogą brać udział w różnych doświadczeniach chemicznych.
Skansen w Bóbrce – zwiedzanie:
- 1 maja – 30 września w godz. 8:00 -17:00 (w soboty i niedziele w godz. 10:00 -18:00)
- kwiecień i październik w godz. 8:00 -16:00 (w soboty i niedziele w godz. 9:00 -17:00)
- 2 listopada – 31 marca w godz. 7:00 -15:00
- w poniedziałki nieczynne
- Bilety: normalny – 25zł, ulgowy – 15zł, bilet rodzinny (2+2) – 64zł
- Możliwość zwiedzania z przewodnikiem oraz Melexem za dodatkową opłatą.
Więcej informacji na temat Skansenu w Bóbrce znajdziesz na stronie Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego.
Magurski Park Narodowy – trasa piesza i zalew w Krempnej
Beskid Niski to także teren, gdzie znajdziesz jeden z najciekawszych parków narodowych w Polsce – Magurski Park Narodowy. Utworzony on został w 1995 roku jako jeden z 23 parków narodowych w Polsce i swoim obszarem obejmuje górne dorzecze Wisłoki oraz pasmo Magury Wątkowskiej. Swoimi granicami objął centralną część Beskidu Niskiego, jego najbardziej urokliwe tereny. Zdecydowana większość Magurskiego Parku Narodowego (ponad 90%) leży w granicach województwa podkarpackiego, jednak fragment parku znajdziesz także w województwie małopolskim. Tutaj skupimy się na podkarpackiej części parku, w której kryje się wiele niesamowitych zakątków, wartych odkrycia.
W logo Magurskiego Parku Narodowego zobaczysz orlika krzykliwego, jako iż teren parku to obszar jednego z największych zagęszczeń orlika w całej Polsce. Obszar parku bogaty jest w niezwykłą faunę i florę, można tu spotkać m.in. niedźwiedzie, rysie, wilki, orły, myszołowy, ponad 80 gatunków motyli i wiele więcej.
Magurski Park Narodowy i Beskid Niski to miejsce wprost idealne dla wędrowców, którzy chcą uciec przed wielkomiejskim zgiełkiem, wyciszyć się, nacieszyć oczy piękną przyrodą, widokami, które zapierają dech, a także bliżej poznać historię tego zakątka Polski. A historia jest bogata, bowiem tereny te to dawna Łemkowszczyzna, gdzie do Akcji „Wisła” tutejsze wioski tętniły życiem, słychać było radosne okrzyki, pola uprawne bujnie obrastały tym, co Łemkowie posiali. Dzisiaj pozostały po nich jedynie przydrożne krzyże, cmentarze z oryginalnymi krzyżami, cerkwie, fundamenty dawnych domów i cerkwi… Miejsca takie można znaleźć w Bieszczadach i tutaj, w Beskidzie Niskim. Warto ruszyć ich śladem i przeżyć tą niezwykle wzruszającą wędrówkę odkrywając dawne dzieje lokalnej społeczności.
Magurski Park Narodowy to fantastyczne szlaki piesze, ścieżki dydaktyczne, ale także interesujące miejsce na wycieczki rowerowe, podczas których ujrzysz wspaniałe widoki, ale także drewniane cerkwie, lasy, polany i wiele więcej. Jednym z naszych ulubionych i najciekawszych szlaków jest szlak na Wysokie (657 m n.p.m.) – szlak zielony, na który chcieliśmy Cię zabrać.
Magurski Park Narodowy – szlak na Wysokie
Dzięki niewielkiej ilości turystów (w porównaniu do innych polskich parków narodowych) i wspaniałym widokom w Magurskim Parku Narodowym można się naprawdę zakochać i wyciszyć. Park ten to najbardziej zalesiony spośród polskich parków narodowych, ale można tutaj znaleźć także urocze polany, punkty widokowe i ukryte pośród drzew ślady dawnych wiosek. Najpiękniejszym naszym zdaniem odcinkiem trasy jest fragment zielonego szlaku prowadzący z Krempnej na Wysokie, gdzie można podziwiać okolicę z drewnianej wieży widokowej. Przejście fragmentem zielonego szlaku z Krempnej zajmuje ok. 2,5 h – cały szlak zielony prowadzi z Gorlic, a kończy się w Ożennej (41,5 km) – my jednak zdecydowaliśmy się na wędrówkę z Krempnej na Wysokie.
Na początku Twojej wędrówki mijać będziesz uroczy Zalew w Krempnej – utworzony w latach 70. na rzece Wisłoka wraz zaporą. Nad zalewem znajdziesz infrastrukturę rekreacyjną, z której możesz skorzystać np. w drodze powrotnej wypożyczając rowerki wodne. Najpierw jednak warto ruszyć przed siebie i odkryć to, co czeka na Ciebie na tej wspaniałej trasie. Wędrując ujrzysz tablicę informacyjną o dawnej wiosce Żydowskie – warto zatrzymać się tutaj i przyjrzeć z bliska krzyżom ukrytym pośród drzew i fragmentom dawnej cerkwi, która niegdyś tutaj stała. Jej śladem są nie tylko ukryte wśród roślinności fundamenty, ale także drewniana miniatura postawiona w jej miejscu. Kiedyś wioska tętniła życiem, jej rytm wyznaczały pory roku, kwitnące w tutejszych sadach drzewa… Wbrew nazwie – większość stanowili tutaj Łemkowie. Trudna historia – najpierw Operacja Gorlicka, później II wojna światowa, Akcja „Wisła” sprawiły, iż po dawnej wiosce łemkowskiej nie pozostało wiele śladów. Ale te, które możesz ujrzeć zmuszają do refleksji, wzruszają…
Dawne dzieje tych terenów – Gdzie jesteś mój Łemku?
Kolejną nieistniejącą już dziś wioską na szlaku jest Ciechania – pozostało po niej jeszcze mniej śladów. Zatrzymasz się tutaj jednak bez wątpienia dla niesamowitych widoków – łąki, dookoła wzgórza, cisza i spokój. Kiedyś wyglądało to zupełnie inaczej. Możesz usiąść na tutejszej drewnianej ławce i spróbować sobie wyobrazić dawną łemkowską wioskę Ciechania. Dolina przed Tobą ukształtowała się dzięki dwóm potokom – Zimna Woda i Hucianka. Ciechania – dawna wioska łemkowska to po łemkowsku Tychania, oznaczała zacisze. Wioska istniała tutaj już od XVI wieku, w XVIII wieku wybudowano tutaj cerkiew greckokatolicką.
Obie wojny światowe i przebiegająca tutaj linia frontu, poźniejsze wysiedlenia sprawiły, iż do dzisiaj nie zachowało się wiele śladów dawnej wioski. Ujrzysz jednak kępę drzew, które otaczają miejsce po dawnej cerkwi i kamienną podmurówkę. Nastała tutaj cisza i na zawsze już będzie przypominać o dawnych dziejach tego miejsca i jej mieszkańców… Nie zapomnimy o nich.
Dalej wędrować będziesz już bezpośrednio w kierunku Wysokiego i tamtejszej wieży widokowej mijając m.in. sztuczny staw. Możesz wejść na nim na drewniany pomost i obserwować mieszkańców stawu – możesz być pewien, iż ujrzysz nie jednego. Szlak na Wysokie, w przeciwieństwie do wielu innych szlaków w Magurskim Parku Narodowym nie jest nadto zalesiony, tak więc przez niemal całą wędrówkę na szczyt otaczać Cię będą urokliwe widoki – na dawne wioski, doliny i wzgórza, lasy i polany, dawne sady. W lecie ujrzysz tutaj mnóstwo kolorowych motyli, w końcu w parku jest ich ponad 80 gatunków! Trasa nie jest wymagająca ani stroma, tak więc nada się dla wszystkich wędrówca, choćby takiego bez kondycji.
A na szczycie czeka na Ciebie nagroda – wieża widokowa, z której podziwiać możesz okolicę. Przy dobrej widoczności ujrzysz stąd Tatry, ale także bliższe – Bieszczady. Możesz stąd wrócić tą samą drogą do Krempnej i zrelaksować się nad zalewem lub kontynuować do Ożennej – tu jednak wędrujesz w większości przez las.
Magurski Park Narodowy – informacje praktyczne
Wstęp na oznakowane trasy Magurskiego Parku Narodowego od 1 maja do 31 października:
- Bilet na 1 dzień: normalny – 7zł, ulgowy – 3,50zł
- Karnet wstępu na 4 dni: normalny – 20zł, ulgowy – 10zł
- Imienny karnet wstępu wielokrotnego na cały sezon (do nabycia w budynku Dyrekcji Magurskiego Parku Narodowego): normalny – 100zł, ulgowy – 50zł
- Bilety wstępu możesz kupić także online na specjalnej platformie tutaj.
Po zakończeniu wędrówki, pamiętaj o drewnianej cerkwi w Krempnej, o której pisaliśmy wyżej. Warto także przepacerować się na wiszący most linowy nad rzeką Wisłoką niedaleko Skalnika. Co ciekawe, w miejscu tym możesz przez rzekę także przejechać autem po specjalnych betonowych płytach.
Pamiętaj także! – Magurski Park Narodowy
- turystyka piesza, rowerowa i konna dozwolona jest tutaj w ciągu całego roku od wschodu do zachodu słońca
- nie schodź z wyznaczonego szlaku, dbaj o przyrodę
- w parku narodowym zachowaj ciszę
- zabieraj ze sobą wszystkie śmieci
- nie rozpalaj ognisk, nie pal papierosów
- nie zrywaj roślin, nie niszcz gniazd, nie płosz zwierząt.
Wizyta w Ośrodku Edukacyjno – Muzealnym im. Jana Szafrańskiego Magurskiego Parku Narodowego
Fantastycznym uzupełnieniem wycieczki do Magurskiego Parku Narodowego jest wizyta w Ośrodku Edukacyjno-Muzealnym im. Jana Szafrańskiego, który znajduje się w Krempnej. Pozwoli lepiej zrozumieć te wyjątkowe tereny Beskidu Niskiego i dostrzec to, na co często nie zwraca się uwagi. Warto wziąć udział w tutejszym spektaklu przyrodniczym, podczas którego w ciągu 30 minut przyjrzysz się faunie i florze Magurskiego Parku Narodowego w ciągu dnia, ale także nocą, a także przyjrzysz się życiu tego parku o każdej porze roku – wiosną, latem, jesienią oraz zimą. Spektakle przyrodnicze realizowane są o pełnej godzinie i dostępne są w 4 językach: polskim, słowackim, francuskim oraz angielskim.
Prócz tego w ośrodku znajdziesz świetne interaktywne wystawy związane z życiem w Magurskim Parku Narodowym, które rozłożone są na 3 poziomach. Co ciekawe, każdy poziom odpowiada za inną część fauny i flory parku – najwyższy to korony drzew, w których poznasz jej mieszkańców i charakterystykę. Poziom środkowy to poziom runa i podszycia, a będąc w najniższym odkrywasz to, co znajduje się pod powierzchnią ziemi, w poziomie korzeni drzew. Jest tutaj mnóstwo interaktywnych rozwiązań, które będą świetnym przeżyciem tak dla dzieci, jak i dorosłych. Wystawa pobudzi Twoje zmysły, odkryjesz przyrodę, jakiej dotąd nie znałeś. Prócz tego, można tutaj także organizować warsztaty, prelekcje, zajęcia dydaktyczne, ale także ognisko.
Ośrodek Edukacyjno-Muzealny można zwiedzać:
- od 1 listopada do 30 kwietnia w godz. 7:00-15:00 (poniedziałki, soboty, niedziele i święta nieczynne)
- od 1 maja do 31 października w godz. 7:00-17:00 (w soboty, niedziele i święta w godz. 9:00-17:00, w poniedziałki nieczynne)
- Bilety: normalny – 10 zł, ulgowy – 8 zł.
Przyznamy, iż jesteśmy pod wielkim wrażeniem poziomu i nowoczesności ośrodka, a w szczególności zachęcamy do wzięcia udziału w spektaklu – fantastyczne doświadczenie. Więcej na temat ośrodka znajdziesz na stronie internetowej Ośrodka Edukacyjno-Muzealnego.
Winnice i Karpacki Szlak Wina
W województwie podkarpackim swój raj znajdą bez wątpienia miłośnicy wina i enoturystyki. To właśnie tutaj znajduje się polskie zagłębie wina. W całym województwie podkarpackim znaleźć można ok. 200 winnic, niektóre z nich leżą w Beskidzie Niskim. Z roku na rok powstaje coraz więcej winnic w południowo-wschodniej Polsce, a wiele z nich jest laureatami międzynarodowych nagród na konkursach winiarskich.
Cała historia wina na tych terenach sięga setek lat wstecz, już w XI wieku zaczęto na Podkarpaciu produkcję tego trunku. Z czasem powstał także specjalny szlak winny, łączący Polskę z Węgrami, które zdominowały branżę winiarską. Szlachetny trunek przywożono do Polski z Węgier w beczkach, a później przechowywany był w piwnicach w Krośnie, Jaśle, Przemyślu czy też Dukli. Dzisiaj zaś istnieje specjalny szlak “Karpacki Szlak Wina”, który łączy wspaniałe miejsca w Polsce i Słowacji przyciągając miłośników uroczych widoków i wyśmienitego wina.
Nie trzeba ruszać do słynnej Toskanii, by ujrzeć wzgórza porośnięte winoroślami skąpanymi w słońcu. Mamy na Podkarpaciu własną, lokalną Toskanię, która z roku na rok staje się coraz piękniejsza. Największe zagęszczenie winnic w województwie podkarpackim to tereny Jasła i okolic – pogranicze Beskidu Niskiego w województwie podkarpackim. Jest tutaj w tej chwili aż 16 winnic, które co roku przyciągają miłośników wina swoją jakością, doskonałymi widokami i serdecznością gospodarzy. Spośród nich wymienimy np. Winnicę Zacisze i Winnicę Milena w Trzcinicy (nieopodal Karpackiej Troi), Winnicę Vanellus w Jareniówce oraz Winnicę Dwie Granice, o której opowiemy Ci nieco więcej.
Winnica Dwie Granice
Podjasielska Winnica Dwie Granice to jedna z naszych ulubionych na tych terenach, którą z serca polecamy odwiedzić. Założona została jeszcze w 2004 roku w Przysiekach pod Jasłem przez Państwa Nowińskich, w czasach kiedy polskie winnice zaczęły przechodzić swoisty renesans. Nazwa „Dwie Granice” odnosi się do położenia winnicy na granicy dwóch wsi – Przysieków i Trzcinicy. w tej chwili teren winnicy znajduje się w Przysiekach, ale także w Bączalu Górnym – łączna powierzchnia winnicy wynosi ok. 6 ha.
Można znaleźć tutaj różne odmiany winogron, z białych to przede wszystkim Aurora, Bianca, Johanniter, Hibernal, Seyval Blanc, Muskat Odeski i Jutrzenka, z czerwonych zaś Rondo, Regent, Leon Millot, Marechal Foch, Cabernet Cortis. Najczęściej kojarzymy wina włoskie, francuskie czy też hiszpańskie, ale wina z winnicy Dwie Granice miały szansę zdobyć wiele medali na międzynarodowych konkursach, m.in. w 2022 w konkursie „Carpatia Vini” złoty medal w kategorii białe wino półsłodkie dla wina Preludium 1, w konkursie „Vino Dusa 2022” na Słowacji wszystkie zgłoszone wina z tej winnicy powróciły z medalami przy ogromnej konkurencji. Tak więc poziom jest tutaj naprawdę wysoki.
Można przyjechać tutaj na degustację – tak indywidualnie, jak i grupowo, podczas której z bliska poznać można proces powstawania tutejszych win, odwiedzić piwnicę oraz degustować te szlachetne, wyborne trunki w specjalnej sali degustacyjnej słuchając winiarskich opowieści z pierwszej ręki. Prócz tego można tutaj także kupić wina z winnicy w tutejszym sklepie.
Na degustację należy się wcześniej umówić – wszystkie informacje znajdziesz na stronie Winnicy Dwie Granice. Będąc w okolicy koniecznie wybierz się do Skansenu Archeologicznego „Karpacka Troja”, który znajduje się niedaleko winnicy.
Dwór Kombornia – idealna baza wypadowa w Beskid Niski
Beskid Niski pełen jest niezwykłych atrakcji, dlatego też warto spędzić tutaj przynajmniej kilka dni, by móc odkryć ich jak najwięcej, ale także by w pełni doświadczyć co ten piękny zakątek województwa podkarpackiego i Polski ma do zaoferowania. Doskonałym miejscem i bazą wypadową na wycieczki w Beskid Niski jest Dwór Kombornia, leżący tak naprawdę na pograniczu Beskidu Niskiego. To piękne miejsce będzie Twoją ostoją, miejscem, w którym zregenerujesz siły po całodziennych wędrówkach, ale też zaznasz niezwykłego klimatu pięknej dawnej rezydencji. Dwór Kombornia to odrestaurowany zespół dworsko-parkowy, którego historia sięga aż XVI wieku.
Na tym urodziwym terenie znajduje się butikowy hotel czterogwiazdkowy ze SPA (m.in. jedyne w Polsce ChocoWine SPA), trzygwiazdkowy hotel Dwór Kombornia-Folwark, Salon Win Karpackich, w którym można brać udział w degustacjach win karpackich z profesjonalnym sommelierem, świetna restauracja i park, który będzie wytchnieniem dla wszystkich, kto pragnie odpocząć na łonie przyrody. Wygląda wyjątkowo o każdej porze roku i jest tutaj coś, co sprawia, iż możemy przenieść się kilka wieków wstecz… Czuć tutaj swoisty romantyzm.
Warto pospacerować po otaczającym dwór parku, usiąść na jednej z ławeczek, obserwować ryby i lilie w stawach, w lecie odpocząć na jednym z hamaków rozwieszonych pomiędzy drzewami. I wsłuchać się w śpiew ptaków, które tak koją duszę. To bez wątpienia jeden z najciekawszych hoteli w województwie podkarpackim. A do tego z tak świetną lokalizacją, bowiem z jednej strony znajdziesz Beskid Niski, nieopodal fantastyczną Winnicę Widokową w Komborni, Zamek Kamieniec, który był inspiracją do powstania „Zemsty” Fredry czy też Krosno – Miasto Szkła. Doskonałe miejsce, by ruszyć na wycieczki piesze, rowerowe, wędrówki i odkrywać ten piękny zakątek. Całą ofertę, z której możesz tutaj skorzystać znajdziesz na stronie Dworu Kombornia. Tutaj sprawdź ceny i dostępność w Dworze Kombornia, a tutaj w Folwarku Kombornia.
Z całego serca polecamy, bo jest to miejsce wyjątkowe, z duszą.
Kościół w Haczowie – perełka na pograniczu Beskidu Niskiego
Nocując w Dworze Kombornia i zwiedzając Beskid Niski, warto także wybrać się do pobliskiego Haczowa. Co prawda miejscowość leży na pograniczu Beskidu Niskiego, ale znajdziesz tutaj niesamowite cudo drewnianej architektury. Jest ona jednym z obiektów Podkarpackiego Szlaku Architektury Drewnianej. W podkarpackiej wsi Haczów zobaczyć możesz największy drewniany, gotycki kościół w Europie. Jest to zarazem jeden z najstarszych kościołów o konstrukcji zrębowej w Polsce. Świątynia jest wyjątkowa i absolutnie warto ją zobaczyć, a pochodzić ma jeszcze z XIV wieku.
Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Michała Archanioła w swoim wnętrzu zdobiony jest niezwykłą polichromią z XV wieku, co czyni świątynię jeszcze bardziej wyjątkową. Zapach drewna w połączeniu ze światłem, cisza, która tutaj panuje sprawia, iż jest tutaj coś niezwykłego… Na dodatek z miejscem tym wiąże się pewna lokalna legenda. W kościele znajduje się kopia figury Matki Boskiej. Według lokalnych wierzeń figura ta, pochodząca z ok. 1400 roku, przybyła tutaj pobliską rzeką Wisłok w czasie powodzi i zatrzymała się przy tutejszym drewnianym kościele. Jej oryginał znajduje się w tej chwili w nowym, murowanym kościele stojącym tuż obok drewnianej świątyni.
Kościół jest otwarty dla zwiedzających – prowadzi do niego brama znajdująca się od strony murowanego kościoła. Zwiedzać można samodzielnie lub z przewodnikiem. W razie, gdyby świątynia była zamknięta – poproś o klucz w pobliskiej zachrystii. Tuż obok kościoła znajdziesz także drewniany dom, na którym ujrzysz deskal Arkadiusza Andrejkowa z projektu „Cichy Memoriał”. Jest ich w Haczowie więcej – koniecznie ich poszukaj!
Beskid Niski – jeden z najmniej zadeptanych terenów Polski
Czy warto odwiedzić Beskid Niski? Jesteśmy pewni, iż jeżeli dotarłeś tutaj w tym wpisie, nie masz już wątpliwości, iż Beskid Niski to absolutnie wyjątkowy zakątek Polski i województwa podkarpackiego. Tu czas się zatrzymał, tu znajdziesz spokój i ukojenie, tutaj zwolnisz i naładujesz baterie. Obok Bieszczad to naszym zdaniem zdecydowanie najciekawsze miejsce w Polsce, w którym atrakcji nie brakuje! Beskid Niski jest niezwykle różnorodny i każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Jak widzisz, masz już całą masę pomysłów na wycieczki samochodowe, rowerowe, czy piesze po Beskidzie Niskim. Jest wyjątkowo!
Jeśli chcesz przyglądnąć się z bliska historii Łemków, koniecznie odwiedź także Muzeum Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej. Będzie doskonałym uzupełnieniem wędrówek dookoła cerkwi i dawnych łemkowskich wiosek. jeżeli lubisz wędrować, nie zapomnij o Cergowej, a także o Przełęczy Dukielskiej, z którą wiąże się ważna historia dziejów tej ziemi. Warto przyjechać tutaj na dłużej i dać sobie szansę na to, by odkryć ten zakątek w rytmie slow, ale także przeżyć tutaj fantastyczne przygody.
To świetne miejsce na wycieczki o każdej porze roku i o każdej porze roku wygląda zupełnie inaczej. Czy to wiosną, gdy przyroda budzi się do życia, czy latem w słoneczne dni pośród motyli, jesienią pośród kolorowych liści, czy też zimą skąpane w śniegu. Beskid Niski w województwie podkarpackim to jeden z najmniej zadeptanych terenów Polski i jesteśmy pewni, iż po jednej wycieczce doskonale zrozumiesz, co oznacza „Beskid Niski sercu bliski”. Bo od tej pory będzie bliski także Tobie! Wspaniałej podróży!
Działanie promocyjne zostało sfinansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2014-2020. Po więcej inspiracji podkarpackich zapraszamy na strony www.podkarpackie.eu oraz www.podkarpackie.travel
MASZ PYTANIA? WĄTPLIWOŚCI? CHCESZ DOWIEDZIEĆ SIĘ CZEGOŚ WIĘCEJ
- Szukasz więcej informacji na temat Podkarpacia? Zaglądaj do nas na
i Facebook, gdzie publikujemy jeszcze więcej!
- Sprawdź także nasz wpis, w którym poznasz atrakcje Podkarpackie i 14 pomysłów na wycieczki!
- Nie zapomnij, iż na blogu czeka na Ciebie sporo wpisów z innych Podkarpackich zakątków!
- Na naszym kanale znajdziesz także film o Podkarpaciu, nie zapomnij zasubskrybować nasz kanał na Youtube!
- Jeśli podobał Ci się ten wpis, przekaż go dalej! Będzie nam też bardzo miło, jeżeli zechcesz zostawić po sobie ślad w formie komentarza pod tym wpisem!