PKP Intercity jest na finiszu największego w swojej historii przetargu na nowoczesne pociągi dalekobieżne. Postępowanie obejmuje dostawę 42 nowych jednostek z opcją zamówienia kolejnych 30 oraz ich utrzymanie przez trzy dekady. O kontrakt rywalizują Alstom Polska i Stadler Polska, a decyzja o wyborze wykonawcy ma zapaść jeszcze w sierpniu. Projekt należy do najważniejszych elementów programu inwestycyjnego spółki, który pochłonie wiele milionów złotych.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak pobudzić polską kolej? Pytamy Jakuba Madrjasa
Jakie będą nowe pociągi PKP Intercity? Przewoźnik stawia na szybkość i komfort
Dwupoziomowe pociągi, które trafią na polskie tory, mają być odpowiedzią na rosnące potrzeby pasażerów. Ich największym atutem będzie połączenie dużej pojemności z wygodą, jakiej dotąd nie oferowały krajowe składy dalekobieżne. Każdy z nich zabierze co najmniej 480 osób, a producenci przewidują także wersje z jeszcze większą liczbą miejsc.
W środku znajdą się dwie klasy, strefy ciszy dla osób ceniących spokój oraz specjalne przestrzenie dla dzieci. Fotele będą wysuwane i wyposażone w indywidualne stoliki, podnóżki, podłokietniki oraz regulowane oświetlenie, które umożliwi wygodne czytanie, pracę czy odpoczynek. W standardzie będzie klimatyzacja, Wi-Fi, gniazdka elektryczne i USB przy każdym miejscu oraz nowoczesny system informacji pasażerskiej. Nie zabraknie udogodnień dla rowerzystów i podróżnych z większym bagażem. Znajdą się dla nich specjalne przestrzenie z możliwością zabezpieczenia sprzętu.
W nowych składach nie będzie klasycznego wagonu restauracyjnego WARS. Zamiast niego pojawi się kompaktowa strefa gastronomiczna z automatami oraz miejscami do spożycia przekąsek i napojów. Producenci zadbali też o kwestie bezpieczeństwa. Pociągi zostaną wyposażone w system ETCS poziomu 1 i 2, pokładową diagnostykę oraz monitoring wewnętrzny i zewnętrzny. Jednostki będą homologowane także na Czechy, co umożliwi obsługę części kursów międzynarodowych, na przykład między Warszawą a Pragą.
Tory kolejoweFot. Piotr Skornicki / Agencja Wyborcza.pl
Kiedy wyjadą na tory pierwsze piętrowe pociągi? Nie tak szybko
PKP Intercity planuje skierować nowe składy na najbardziej oblegane trasy krajowe. Mają obsługiwać m.in. połączenia z Warszawy do Gdańska, Krakowa, Wrocławia, Łodzi, Białegostoku czy Olsztyna. Docelowo będą jeździć tam, gdzie zapotrzebowanie na miejsca jest największe, zwłaszcza w szczycie sezonu wakacyjnego czy w okresach wzmożonych podróży służbowych.
jeżeli uda się zakończyć analizę ofert i rozstrzygnąć przetarg w sierpniu, kontrakt ma być podpisany jeszcze w 2025 roku. Od tego momentu dostawy zajmą od 42 do 44 miesięcy, więc pierwsze składy pojawią się na torach realnie w 2029 roku. Łączna wartość zamówienia wraz z opcją i utrzymaniem jednostek przez 30 lat może sięgnąć choćby 17 mld zł.
Według prognoz przewoźnika w 2030 roku z usług PKP Intercity skorzysta 109 mln pasażerów, czyli o niemal 60 proc. więcej niż w 2023. Stąd inwestycje w nowoczesne, szybkie pociągi mogące pomieścić dużą liczbę podróżnych są jak najbardziej trafione. Nowe składy mają być nie tylko tańsze w eksploatacji niż tradycyjne pociągi wagonowe, ale również bardziej efektywne dzięki większej liczbie miejsc przy tej samej długości peronów. Dwupoziomowe jednostki to rozwiązanie sprawdzone w wielu krajach Europy, teraz czas, by podobny standard zagościł na polskich torach. Jak oceniasz pomysł wprowadzenia piętrowych pociągów PKP Intercity na dalekobieżne trasy? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.