Beata Klimek zaginęła w dziwnych okolicznościach, w jej mieszkaniu odłączono kamerę. Rodzina podjęła decyzję

zycie.news 1 tydzień temu
Zdjęcie: Beata Klimek, źródło: YouTube/ Niewyjaśnione zaginięcia


W poniedziałek opuściła miejsce zamieszkania o godzinie 7:05 w celu odprowadzenia dzieci na przystanek. Cofnęła się do domu po torebkę, aby zdążyć na godzinę 8:00 do pracy, do której niestety nie dotarła.

Samochód zaginionej nie opuścił posesji, a telefon zamilkł

Mieszkała z dziećmi na piętrze domu, który dzieliła z teściami mieszkającymi na parterze. Mąż Beaty Klimek postanowił opuścić rodzinę około roku temu. Jak podają media, małżonkowie pozostają w separacji od roku, trwa także ich sprawa rozwodowa z orzekaniem o winie męża zaginionej, który porzucił rodzinę, by zacząć nowe życie u boku kochanki.

Kluczową kwestią w sprawie zaginięcia Beaty Klimek była kamera monitorująca wejście do części mieszkalnej zajmowanej przez kobietę. Porzucona przez niewiernego męża, mieszkająca pod jednym dachem z jego rodzicami, z jakiegoś powodu czuła się zagrożona, stąd pomysł na zamontowanie kamery.

Ostatnie nagranie zarejestrowane przez urządzenie, jest z godziny 7:05, kiedy to zaginiona opuszcza posesję z dziećmi, aby odstawić je bezpiecznie na przystanek. Jak czytamy na stronie zrzutki zorganizowanej na rzecz rozszerzenia zakresu akcji poszukiwawczej Beaty Klimek, jej siostrzenica wspomina w opisie zbiórki o budzących wiele domysłów faktach związanych z zaginięciem jej cioci.

Ciocia w swoim mieszkaniu miała kamerę skierowaną na wejście do niego, ponieważ nie czuła się w nim bezpiecznie. Ostatnie nagranie z kamery mamy niestety z godziny 7:05, gdy wychodzi, aby odprowadzić dzieci. Potem kamera nie nagrała już nic, została odłączona od kontaktu. Takich niezgodności w sprawie jest o wiele więcej. Chciałabym się przedstawić jako siostrzenica Beaty, moja mama (siostra zaginionej) i mój tato opiekują się trójką jej dzieci. - czytamy w opisie zbiórki, która zorganizowana jest, na platformie pomagam.pl.

Głos w sprawie kolejnych doniesień o zaginięciu Beaty Klimek, zabrał detektyw Arkadiusz Andała, który czynnie uczestniczy w akcji poszukiwawczej.

Coś się musiało wydarzyć na terenie tego domu lub obok. Kobieta nie zniknęła tak sobie. Wiele na to wskazuje, iż ktoś pozbawił ją życia, a tajemnica zaginięcia wiąże się z jej sytuacją rodzinną i trudnymi relacjami z małżonkiem - ujawnia nasuwające się śledczym wnioski.


Idź do oryginalnego materiału