Batoniki twarogowe z galaretką owocową, w czekoladzie deserowej

przepisnikmoniki.pl 1 tydzień temu
Desery na zimno, szczególnie warstwowe, to z reguły nie moja bajka. Wymagają cierpliwości, czasu i stopniowego dozowania składników. Ale... raz na jakiś czas warto podjąć wyzwanie i zrobić coś smacznego w inne odsłonie.
Nawet, jeżeli foremka nie chce współpracować i czekolada zostaje częściowo na dnie ;)


Z podanej ilości składników otrzymałam 12 batonów o wymiarach 8cm x 3 cm x 3cm oraz 3 desery w pojemniczkach o objętości 180ml.

Składniki:

  • 200g czekolady deserowej (najlepiej użyć takiej na polewy)
  • 500g twarogu sernikowego
  • 200g jogurtu naturalnego
  • 2 płaskie łyżki cukru pudru
  • 65ml mleka
  • 1,5 łyżki żelatyny
  • 375g (mała puszka) mandarynek w syropie (lub podobna ilość dowolnych innych owoców)
  • 3 łyżki soku z cytryny
  • 2 łyżki żelatyny

Wykonanie:

  1. W kąpieli wodnej rozpuszczamy 100g czekolady (patent na szybkie przygotowanie kąpieli wodnej - do garnka o objętości 1,5-2l wlewamy ok. 1l wrzącej wody, stawiamy na palniku, który uruchamiamy na wolny ogień i nakładamy na to naczynie z czekoladą do rozpuszczenia).
  2. Rozpuszczoną czekoladą smarujemy wnętrza foremek (najlepiej zrobić to dzięki niedużego pędzelka silikonowego). Staramy się je pokryć szczelną warstwą - dno i wszystkie boki. Wymarowane foremki wstawiamy do lodówki. jeżeli zostało nam czekolady - odstawiamy do ponownego roztopienia z drugą porcją.
  3. W rondelku umieszczamy mandarynki wraz z syropem (w przypadku użycia świeżych owoców - podlewamy trochę wodą, potem owoce powinny puścić swój sok). Staramy się je trochę rozdrobnić (taką bardziej jednolitą masą łatwiej jest wypełnić potem foremki). Do owoców dodajemy sok z cytryny. Całość mieszamy i zagotowujemy. Wyłączamy palnik.
  4. Do zagotowanych owoców dodajemy żelatynę. Mieszamy do jej rozpuszczenia. Odstawiamy w chłodne miejsce do osiągnięcia przynajmniej temperatury pokojowej, chociaż lepiej pozwolić jej na dłuższe tężenie - do konsystencji "gluta".
  5. Wyciągamy foremki z lodówki. Każdą w jednej trzeciej objętości wypełniamy masą owocową (powinna być płynna).
    Jeśli zostało nam galaretki, rozlewamy ją do pojemniczków/miseczek i również wstawiamy do lodówki. Przygotujemy bonusowe deserki ;)
  6. W niewielkim naczyniu (polecam emaliowany kubek) zagotowujemy mleko. Wyłączamy palnik.
  7. Do zagotowanego mleka dodajemy żelatynę i intensywnie mieszamy do jej rozpuszczenia. Odstawiamy, ale NIE studzimy.
  8. W misce robota planetarnego/miksera umieszczamy twaróg, jogurt naturalny i cukier puder. Mieszamy do połączenia składników:
    w przypadku robota planetarnego: mieszadło do kremów, średnie obroty (3-4 w skali 1-6), 1-2 minuty;
    w przypadku miksera: średnie obroty, mieszadełka, 3-5 minut.
  9. Do mleka z żelatyną dodajemy 2 łyżki masy serowej. Dodajemy po łyżce, gwałtownie i dokładnie łącząc z mlekiem.
  10. Masę mleczną dodajemy do misy z twarogiem. Całość łączymy szybko, mieszając na wysokich obrotach urządzenia, do uzyskania jednolitej masy.
  11. Wyciągamy foremki z lodówki. Każdą wypełniamy niemal do samej krawędzi masą serową. Zostawiamy ok. 1 mm przestrzeni, którą uzupełnimy później czekoladą.
    Jeśli zostało nam masy twarogowej - dzielimy ją pomiędzy wcześniej przygotowane pojemniczki z nadmiarową galaretką.
  12. Wszystkie foremki wkładamy do lodówki. Masa powinna tężeć minimum 1,5h. Dopiero po takim czasie chłodzenia zabieramy się za przygotowanie czekolady do zamknięcia batoników.
  13. W kąpieli wodnej ponownie roztapiamy resztki czekolady, której używaliśmy startowo oraz 100g, które do tej pory czekało na swoją kolej.
  14. Wyciągamy foremki z lodówki. Każdą wypełniamy po krawędź czekoladą. Czekolada jest lekko ciepła, więc staramy się ją delikatnie "rozciągać", tak, by twaróg się nie roztopił i nie wymieszał się z czekoladą.
    Jeśli zostało nam czekolady - zdobimy jej smugami deserki w pojemniczkach.
  15. Foremki wstawiamy do lodówki, zostawiamy je tam na minimum 3h, a najlepiej na całą noc, aby wszystko stężało.
  16. Batoniki przed podaniem delikatnie wyciągamy z foremek (czekolada może ulec uszkodzeniom, szczególnie jeżeli miejscami była jej cieńsza warstwa lub galaretka ją przemoczyła). Przechowujemy w lodówce.





Spodobał Ci się przepis?
Idź do oryginalnego materiału