Zyskała ogromną sympatię widzów jako babcia Lucyna w kultowej produkcji TVP - "Ojciec Mateusz", w której gra od 2008 roku. Aleksandra Górska to nie tylko aktorka filmowa i teatralna, ale także profesor sztuk teatralnych, pedagog i reżyserka. Ma imponujący dorobek. Gała na deskach teatru w Katowicach, Krakowie i Warszawie, była prorektorem i dziekanem Akademii Teatralnej w Warszawie, a także wykładowczynią m.in. na UW i Akademii Muzycznej. Dziś mało kto pamięta, jak wyglądała przed laty.
REKLAMA
Zobacz wideo Tak wyglądało dzieciństwo braci z zespołu Pectus. "Nie mieliśmy łazienki" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Gra Lucynę w serialu "Ojciec Mateusz". Archiwalne zdjęcia Aleksandry Górskiej
6 lutego 2025 roku Aleksandra Górska obchodziła swoje 86. urodziny. Wystąpiła m.in. w takich produkcjach jak "Tato", "Oficer" czy "Historie miłosne". Pojawiła się także epizodycznie w kultowym serialu "Miodowe lata". Dziś widzowie kojarzą ją głównie z rolami telewizyjnymi. Niewielu jednak pamięta, jak aktorka wyglądała m.in. na początku swojej kariery. Kilka lat temu na facebookowym profilu "Kultura wśród nas" pojawił się kolaż archiwalnych zdjęć serialowej Lucyny z "Ojca Mateusza".
Czy Aleksandra Górska była żoną Jerzego Bińczyckiego? Młodzieńcza miłość, która nie przetrwała
Jeszcze na studiach aktorka związała się z Jerzym Bińczyckim, czyli słynnym Bogumiłem Niechcicem z "Nocy i dni". Młody aktor był nią wprost oczarowany. Górska wspierała go w trudnych chwilach, inspirowała i była blisko, gdy przeżywał stratę mamy. Niestety, jego uczucia nie znalazły wtedy odwzajemnienia. Serce aktorki skradł inny kawaler. W międzyczasie Bińczycki nie ustawał w staraniach. Pisał wiersze i czekał na swoją szansę.
Gdy partner Aleksandry trafił do wojska, w końcu zwróciła na niego uwagę. Zostali parą i gwałtownie stali się ulubieńcami otoczenia. Po ukończeniu studiów aktorka dołączyła do ekipy Teatru Śląskiego w Katowicach. Niedługo potem dołączyć do niej również Jerzy Bińczycki. Mimo iż aktor deklarował swoje uczucie i chęć tworzenia poważnego związku, Górska straciła głowę dla ich wspólnego kolegi - Andrzeja Szajewskiego. To właśnie z nim stanęła na ślubnym kobiercu i doczekała dwóch synów.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.