Ćwikła to nic innego niż tradycyjna surówka z czerwonych buraków. Jej częstym towarzyszem jest chrzan. W polskiej kuchni zajmuje szczególne miejsce, zwłaszcza podczas Wielkanocy. Doskonale komponują się z wieloma daniami, pełniąc funkcję klasycznego, aromatycznego dodatku. W mojej rodzinie robimy go według przepisu babci Gosi, która doskonale wiedziała, jak podbić kubki smakowe domowników.
REKLAMA
Zobacz wideo Test zgodności Marcina Hakiela i Dominiki Serowskiej [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Jak zrobić ćwikłę z chrzanem na Wielkanoc? Nietypowy dodatek wydobędzie głębię smaku
Aby przygotować ćwikłę z prawdziwego zdarzenia, wystarczy połączyć starte buraki ze świeżym chrzanem. Wszystko wydaje się być banalnie proste. Ale jest sposób, by wydobyć z niej jeszcze więcej smaku, o którym choćby największym wirtuozom kuchni się nie śniło. Sekretnym składnikiem babci Gosi, który podkreśliła w swoim notesie, jest odrobina cukru pudru. Brzmi niedorzecznie? Spróbuj, a nie pożałujesz. Ten interesujący dodatek nie tylko podkreśli słodycz buraków, ale także spotęguje ostrość chrzanu, tworząc idealnie zbalansowany smak, który zaskoczy choćby zagorzałych tradycjonalistów.
Lista potrzebnych składników:
2 duże buraki lub 3 średnie,
2-3 łyżeczki tartego chrzanu (w zależności od ostrości),
2 łyżki soku z cytryny,
1,5-2 łyżeczki cukru pudru,
sól i świeżo mielony pieprz do smaku.
Ćwikła z chrzanem (zdjęcie ilustracyjne) Fot. congerdesign /Pixabay
Ćwikła z chrzanem. Przepis tradycyjny z nutą twistu z babcinego notatnika
Składników potrzebnych do przygotowania jest niewiele, podobnie jak wkładem pracy, jaki trzeba włożyć. Z powodzeniem więc można ją przygotować w międzyczasie.
Umyj dokładnie buraki i ugotuj je do miękkości. Po ostudzeniu obierz i zetrzyj na drobnej tarce lub zmiksuj w malakserze.
Dodaj chrzan, sok z cytryny, cukier puder oraz przyprawy. Wszystko dobrze wymieszaj.
Przełóż ćwikłę do słoiczka lub miseczki i wstaw do lodówki na kilka godzin. Wtedy smaki się przegryzą i będą jeszcze lepsze. Smacznego!
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.