Awantura o metalowego giganta zawieszonego na klifie. Oszpecono raj. Będzie rozbiórka

g.pl 2 tygodni temu
Jedna z najpiękniejszych plaż świata znalazła się w centrum burzy. Gdy na słynnym klifie pojawiła się stalowa konstrukcja pod 182-metrową windę, internet wręcz zapłonął. Miał być wygodny zjazd na brzeg. Zamiast tego turyści ujrzeli metalowego kolosa niszczącego ikoniczny widok.
Kelingking Beach na indonezyjskiej wyspie Nusa Penida od lat figuruje w rankingach najpiękniejszych plaż świata. Biała zatoka, turkus oceanu i słynny klif przypominający kształtem sylwetkę T-Rexa tworzą krajobraz, który stał się ikoną Instagrama. Gdy w lipcu 2023 r. na jego szczycie pojawiła się stalowa konstrukcja, która miała ułatwić zejście na plażę, w internecie zawrzało. Chiński deweloper zapowiedział budowę 182-metrowej szklanej windy i 64-metrowego mostu, obiecując "bezpieczny i wygodny zjazd" po stromym zboczu. Zamiast zachwytu pojawił się gniew turystów i mieszkańców, a lokalne władze w obawie o przyrodę i przepisy wezwały do przerwania prac.


REKLAMA


Zobacz wideo Opozda wspomina wakacje z synem na Bali. Nagle zachorował


Nusa Penida winda. Metalowy kolos na grzbiecie T-Rexa
Plaża Kelingking leży na Nusa Penida i słynie z długiego, wymagającego zejścia po wąskiej ścieżce. W lipcu 2023 r. chińska spółka China Kaishi rozpoczęła tam budowę szklanej windy o wysokości 182 m oraz 64-metrowego mostu. Według inwestora projekt miał być pierwszą tego typu konstrukcją na świecie. Dwie windy, taras widokowy i restauracja w klifie miały zamienić oblicze tego miejsca. Deweloper twierdził, iż ułatwi to dostęp osobom starszym i umożliwi szybką ewakuację rannych, gdy tylko nastąpi taka potrzeba. Jednak już pierwsze zdjęcia z budowy ujawniły, iż gigantyczna konstrukcja brutalnie ingeruje w krajobraz, który dla wielu jest symbolem nieuchwytnego piękna indonezyjskich wysp.


Kelingking Beach - zniszczony widok i niekompletne pozwolenia. Sprzeciw lokalnej społeczności
Zdjęcia budowy gwałtownie obiegły internet, wywołując oburzenie wśród mieszkańców i podróżników. W sieci posypały się komentarze wskazujące, iż metalowy szkielet "zabił magiczny urok plaży". Lokalna aktywistka i senator Niluh Djelantik nazwała inwestycję profanacją i zapowiedziała, iż nigdy z windy nie skorzysta. Turyści cytowani przez ABC News również ocenili projekt jako istny koszmar. Narzekali, iż kolos niszczy chętnie fotografowany punkt. gwałtownie okazało się też, iż deweloper uzyskał zgodę od niewłaściwej jednostki administracyjnej i nie posiadał kompletu wymaganych pozwoleń, co tylko podsyciło gniew społeczności.


Najpiękniejsze wyspy Indonezji. Wstrzymanie prac i nakaz rozbiórki
Pod presją protestów lokalne władze w październiku 2025 r. wstrzymały prace, a 23 listopada gubernator Bali Wayan Koster nakazał firmie rozebranie konstrukcji w ciągu sześciu miesięcy oraz odtworzenie pierwotnego krajobrazu w kolejnych trzech. Oświadczył, iż inwestycja narusza planowanie przestrzenne, zagraża wybrzeżu i oszpeca unikalny klif. Były poseł AA Ngurah Adi Ardhana w rozmowie z ABC News apelował, by afera stała się impulsem do powrotu do zrównoważonej turystyki.
Wyrażam uznanie dla zdecydowania gubernatora Bali w reagowaniu na potencjalne nadużycia związane z pozwoleniami, zawłaszczaniem gruntów oraz rzetelnością inwestycji
- powiedział AA Ngurah Adi Ardhana.


Źródła: abc.net.au, theguardian.com, globalconstructionreview.com


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału