Dzisiaj w ramach współpracy z marką Avène chciałabym przedstawić Wam kilka ich kosmetyków przeznaczonych do skóry atopowej, suchej i wrażliwej. Niestety zaczyna się sezon grzewczy, a to jest jeden z najgorszych momentów dla atopowców. Myślę, iż z tej dzisiejszej polecajki może skorzystać sporo osób.
Przyznaję, iż o ile chodzi o markę Avene to śledzę przede wszystkim ich ofertę filtrową. Od kilku lat zawsze jakiś filtr przeciwsłoneczny tej marki jest u mnie w użyciu. W tym roku jest to B-protect, to mój ulubieniec tegorocznego lata, o czym pisałam TUTAJ. Kiedy więc pojawiła się propozycja współpracy związana z kosmetykami dla atopowców i wrażliwców wahałam się tylko trochę :).
Do pokazania Wam mam w sumie cztery kosmetyki marki Avène, które pochodzą z gamy XERACALM: pierwsza seria to Avène XERACALM A.D, a druga to Avène XERACALM NUTRITION.
Seria XERACALM A.D jest przeznaczona dla atopowców, skór suchych i bardzo suchych oraz wrażliwych, można ich używać od pierwszego dnia życia.
Seria XERACALM NUTRITION jest przeznaczona przede wszystkim dla cer suchych i bardzo suchych. Można ich używać od 1 miesiąca życia. To, co w nich jest interesującego to, iż zawartość składników naturalnych w ich składzie wynosi 97%.
Po tych wstępnych prezentacjach czas przejść do konkretów.
Olejek ma żelową, półpłynną konsystencję i jest całkowicie bezzapachowy.
Spienia się całkiem nieźle, ale nie tworzy dużej i puszystej piany, raczej jest to coś z pogranicza piany i emulsji.
Myje ultra delikatnie, skóra po umyciu nie jest napięta czy ściągnięta, suche zmiany nie są podrażnione, ani zaognione. Nie potęguje świądu, raczej powiedziałabym, iż lekko go u mnie łagodzi. Myłam nim podrażnioną atopią skórę, a także skórę bez jakichkolwiek zmian i w obu tych przypadkach nie miałam się do czego przyczepić.
Dobrze domywa skórę czy to z resztek makijażu, czy z pozostałości po olejach i masłach. Daje radę filtrom przeciwsłonecznym, co miałam okazję przetestować latem.
Bardzo przyjemna w użytkowaniu rzecz, łagodna, a zarazem skuteczna. No i skoro jest od pierwszych dni życia, to cała rodzina się nim umyje.
Koncentrat ma postać kremu, dość lekkiego, prawie śmietankowego. Jest całkowicie bezzapachowy, nie ma choćby zapachu od składników.
Z jednej strony ma lekką konsystencję, z drugiej rozprowadzony na skórze zostawia całkiem wyczuwalną tłustą warstwę. Jest ona przyjemnie otulająca, zabezpieczająca i przynosi suchym i swędzącym miejscom dużą ulgę.
Koncentrat bardzo dobrze natłuszcza, nie daje wrażenia obciążenia skóry. Łagodzi świąd i pieczenie. Sprawdzał się u mnie na podrażnionych powiekach i na skórze pod oczami. Nie migrował do oczu i nie sprawiał, iż widziałam jak za mgłą.
Znakomita rzecz, polecam wypróbować na swędzących i dokuczających zmianach atopowych. Podkreślam, iż jest to rzecz od pierwszych dni życia, czyli spokojnie u maluchów można stosować!
Krem pod prysznic to tak naprawdę żelowy krem. Ten produkt ma już zapach, nie jest on intensywny, ale jest wyczuwalny po umyciu. To kosmetyk, który praktycznie się nie pieni, to co tworzy w połączeniu z wodą i spienianiem to raczej emulsja. Dobrze się ją zmywa ze skóry.
Tak jak deklaruje producent, krem nie szczypie w oczy, myje delikatnie, nie wysusza skóry i nie ściąga jej. U mnie nie domywał tuszu do rzęs, ale z resztkami maseł czy olejów radził sobie bez problemu, podobnie jak z makijażem mineralnym. Ze zmyciem filtrów z ciała w jego przypadku też nie było większych problemów, choć filtry mineralne raczej musiałam zmywać dwukrotnie.
Jak dla mnie to dobry środek do codziennego mycia, jest łagodny skuteczny, nada się dla całej rodziny. Do zadań specjalnych trzeba użyć go raczej dwukrotnie, ale przez cały czas skóra nie jest wysuszona.
Balsam ma pół-żelową konsystencję, rozprowadza się na skórze gładko. Na wchłonięcie potrzebuje trochę czasu, początkowo trochę się klei, po „ułożeniu” się na skórze lepkość znika, ale czuć lekką, otulającą otoczkę. To jest takie uczucie zabezpieczającej woalki, przyznam iż jest to bardzo przyjemnie odczucie zwłaszcza na przesuszonej skórze.
Balsam bardzo dobrze nawilża i natłuszcza. Mówimy tu o natłuszczeniu, które czuć fizyczne na skórze, ale nie czuć go pod dotykiem i nie ma to w sobie ciężkości. Na moją normalną skórę do używania na co dzień jest stanowczo za „mocny”, dlatego myślę, iż skóry suche i bardzo suche będą z niego bardzo zadowolone. Bo jest lekki, ale wyczuwalny i daje on poczucie zabezpieczenia skóry.
Moim zdaniem naprawdę udany produkt dla cer suchych i bardzo suchych. No koniec chciałam wspomnieć o jeszcze jednym kosmetyku – chodzi o Avène XERACALM A.D Balsam uzupełniający lipidy. Tak naprawdę to z tym kosmetykiem zgłosiła się do mnie marka Avène, jako tym „głównym”, tym którym chcieliby się pochwalić.
Tylko iż ja nie używam kosmetyków z olejami mineralnymi w składzie, dlatego nie jestem w stanie powiedzieć czy działa i jak działa, natomiast jeżeli są na sali osoby używające takich kosmetyków, to chciałam zwrócić Waszą uwagę na ten balsam. Podobnie jak w koncentracie kojącym z tej linii użyto tu technologii i specjalnego opakowania, za pomocą którego produkt ten jest sterylny podczas całego użytkowania, dlatego jest bez konserwantów. Poza tym, iż kosmetyk ten nie ma konserwantów, w składzie nie ma też zapachu i ma fajne składniki aktywne, czyli olej z nasion wiesiołka, argininę i oczywiście Aquaphilus dolomiae extract, czyli składnik wyizolowany z Wody termalnej Avène, który działa łagodząco, odbudowująco, przeciwświądowo.
Przyznaję, iż o ile chodzi o markę Avene to śledzę przede wszystkim ich ofertę filtrową. Od kilku lat zawsze jakiś filtr przeciwsłoneczny tej marki jest u mnie w użyciu. W tym roku jest to B-protect, to mój ulubieniec tegorocznego lata, o czym pisałam TUTAJ. Kiedy więc pojawiła się propozycja współpracy związana z kosmetykami dla atopowców i wrażliwców wahałam się tylko trochę :).
Do pokazania Wam mam w sumie cztery kosmetyki marki Avène, które pochodzą z gamy XERACALM: pierwsza seria to Avène XERACALM A.D, a druga to Avène XERACALM NUTRITION.
Seria XERACALM A.D jest przeznaczona dla atopowców, skór suchych i bardzo suchych oraz wrażliwych, można ich używać od pierwszego dnia życia.
Seria XERACALM NUTRITION jest przeznaczona przede wszystkim dla cer suchych i bardzo suchych. Można ich używać od 1 miesiąca życia. To, co w nich jest interesującego to, iż zawartość składników naturalnych w ich składzie wynosi 97%.
Po tych wstępnych prezentacjach czas przejść do konkretów.
🌿 Avène XERACALM A.D Olejek oczyszczający uzupełniający lipidy
Avene Thermal Spring Water (Avene Aqua), Glycerin, Water (Aqua), Hydrogenated Starch Hydrolysate, Disodium Cocoamphodiacetate, Decyl Glucoside, Polysorbate 20, Sodium Chloride, Ceteareth-60 Myristyl Glycol, Aquaphilus Dolomiae Extract, Arginine, Citric Acid, Coco-Glucoside, Evening Primrose Oil/Palm Oil Aminopropanediol Esters, Glyceryl Oleate, Glycine, Hydrogenated Vegetable Glycerides Citrate, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil (Simmondsia Chinensis Seed Oil), Sodium Benzoate, Tocopherol, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate.
To, co zwraca uwagę w tym składzie, to użycie bardzo delikatnych środków myjących, a z ciekawych składników mamy Aquaphilus dolomiae extract, czyli składnik wyizolowany z Wody termalnej Avène, który działa łagodząco, odbudowująco, przeciwświądowo, jest również arginina działająca nawilżająco, uelastyczniająco i łagodząco. No i wielki plus za brak substancji zapachowych! Olejek ma żelową, półpłynną konsystencję i jest całkowicie bezzapachowy.
Spienia się całkiem nieźle, ale nie tworzy dużej i puszystej piany, raczej jest to coś z pogranicza piany i emulsji.
Myje ultra delikatnie, skóra po umyciu nie jest napięta czy ściągnięta, suche zmiany nie są podrażnione, ani zaognione. Nie potęguje świądu, raczej powiedziałabym, iż lekko go u mnie łagodzi. Myłam nim podrażnioną atopią skórę, a także skórę bez jakichkolwiek zmian i w obu tych przypadkach nie miałam się do czego przyczepić.
Dobrze domywa skórę czy to z resztek makijażu, czy z pozostałości po olejach i masłach. Daje radę filtrom przeciwsłonecznym, co miałam okazję przetestować latem.
Bardzo przyjemna w użytkowaniu rzecz, łagodna, a zarazem skuteczna. No i skoro jest od pierwszych dni życia, to cała rodzina się nim umyje.
🌿 Avène XERACALM A.D Koncentrat Kojący
Avene Thermal Spring Water (Avene Aqua), Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Aquaphilus Dolomiae Extract, Arginine, Cetearyl Glucoside, Cetyl Alcohol, Citric Acid, Evening Primrose Oil/palm Oil Aminopropanediol Esters, Glyceryl Stearate, Glycine, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Oil (Oenothera Biennis Oil), Peg-100 Stearate, Polyacrylate-13, Polyisobutene, Polysorbate 20, Sorbitan Isostearate, Tocopherol, Tocopheryl Acetate, Water (Aqua).
Podobnie jak w olejku myjącym, tak i tutaj z fajnych składników mamy Aquaphilus dolomiae extract działający kojąco, łagodząco, przeciwświądowo, odbudowująco, mamy też argininę i pozostało jeden interesujący składnik i jest to olej z wiesiołka, który działa oczywiście natłuszczająco, ale także łagodząco, kojąco. Kolejny raz zwracam uwagę na brak substancji zapachowych w składzie :). I jeszcze jedna interesująca rzecz - brak konserwantów. Użyto tu technologii i specjalnych opakowań, które pozwalają zachować sterylność tego kosmetyku podczas użytkowania. Przyznaję, bardzo mi się to podoba. Koncentrat ma postać kremu, dość lekkiego, prawie śmietankowego. Jest całkowicie bezzapachowy, nie ma choćby zapachu od składników.
Z jednej strony ma lekką konsystencję, z drugiej rozprowadzony na skórze zostawia całkiem wyczuwalną tłustą warstwę. Jest ona przyjemnie otulająca, zabezpieczająca i przynosi suchym i swędzącym miejscom dużą ulgę.
Koncentrat bardzo dobrze natłuszcza, nie daje wrażenia obciążenia skóry. Łagodzi świąd i pieczenie. Sprawdzał się u mnie na podrażnionych powiekach i na skórze pod oczami. Nie migrował do oczu i nie sprawiał, iż widziałam jak za mgłą.
Znakomita rzecz, polecam wypróbować na swędzących i dokuczających zmianach atopowych. Podkreślam, iż jest to rzecz od pierwszych dni życia, czyli spokojnie u maluchów można stosować!
🌿 Avène XERACALM NUTRITION Krem pod prysznic
Avene Thermal Spring Water (Avene Aqua), Glycerin, Decyl Glucoside, Water (Aqua), Sodium Cocoyl Glutamate, Algin, Carrageenan, Citric Acid, Fragrance (Parfum), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil (Helianthus Annuus Seed Oil), Niacinamide, Silybum Marianum Seed Oil, Sodium Benzoate, Tocopherol.
Podobnie jak u kolegi z linii A.D w składzie mamy bardzo delikatnie środki myjące, z ciekawych składników mamy olej słonecznikowy, niacynamid i cudowny olej z ostropestu, który działa antyoksydacyjnie, odbudowująco, regeneracyjnie. Skład jest ładny i co dla mnie na plus krótki, bez zbędnych udziwnień. Krem pod prysznic to tak naprawdę żelowy krem. Ten produkt ma już zapach, nie jest on intensywny, ale jest wyczuwalny po umyciu. To kosmetyk, który praktycznie się nie pieni, to co tworzy w połączeniu z wodą i spienianiem to raczej emulsja. Dobrze się ją zmywa ze skóry.
Tak jak deklaruje producent, krem nie szczypie w oczy, myje delikatnie, nie wysusza skóry i nie ściąga jej. U mnie nie domywał tuszu do rzęs, ale z resztkami maseł czy olejów radził sobie bez problemu, podobnie jak z makijażem mineralnym. Ze zmyciem filtrów z ciała w jego przypadku też nie było większych problemów, choć filtry mineralne raczej musiałam zmywać dwukrotnie.
Jak dla mnie to dobry środek do codziennego mycia, jest łagodny skuteczny, nada się dla całej rodziny. Do zadań specjalnych trzeba użyć go raczej dwukrotnie, ale przez cały czas skóra nie jest wysuszona.
🌿 Avène XERACALM NUTRITION Balsam nawilżający
Avene Thermal Spring Water (Avene Aqua), Glycerin, Carthamus Tinctorius (Safflower) Seed Oil (Carthamus Tinctorius Seed Oil), Pentaerythrityl Tetracaprylate/tetracaprate, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Isopropyl Palmitate, Niacinamide, Behenyl Alcohol, Benzoic Acid, Caprylyl Glycol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil (Helianthus Annuus Seed Oil), Hydroxyethylcellulose, Lauryl Glucoside, Silybum Marianum Seed Oil, Sodium Citrate, Sodium Lauryl Glucose Carboxylate, Sodium Stearoyl Glutamate, Sorbic Acid, Tocopherol, Water (Aqua), Xanthan Gum.
Z fajnych składników w składzie mamy olej z krokosza barwierskiego, który poza działaniem natłuszczającym, zmiękczającym i wygładzającym, działa antyoksydacyjnie, regenerująco, przeciwzapalnie. Jest także niacynamid, olej słonecznikowy, a także olej z ostropestu, który między innym działa regenerująco. Skład jest prosty, ale konkretny jednocześnie, no i jest bez dodatków zapachowych. Balsam ma pół-żelową konsystencję, rozprowadza się na skórze gładko. Na wchłonięcie potrzebuje trochę czasu, początkowo trochę się klei, po „ułożeniu” się na skórze lepkość znika, ale czuć lekką, otulającą otoczkę. To jest takie uczucie zabezpieczającej woalki, przyznam iż jest to bardzo przyjemnie odczucie zwłaszcza na przesuszonej skórze.
Balsam bardzo dobrze nawilża i natłuszcza. Mówimy tu o natłuszczeniu, które czuć fizyczne na skórze, ale nie czuć go pod dotykiem i nie ma to w sobie ciężkości. Na moją normalną skórę do używania na co dzień jest stanowczo za „mocny”, dlatego myślę, iż skóry suche i bardzo suche będą z niego bardzo zadowolone. Bo jest lekki, ale wyczuwalny i daje on poczucie zabezpieczenia skóry.
Moim zdaniem naprawdę udany produkt dla cer suchych i bardzo suchych. No koniec chciałam wspomnieć o jeszcze jednym kosmetyku – chodzi o Avène XERACALM A.D Balsam uzupełniający lipidy. Tak naprawdę to z tym kosmetykiem zgłosiła się do mnie marka Avène, jako tym „głównym”, tym którym chcieliby się pochwalić.
Tylko iż ja nie używam kosmetyków z olejami mineralnymi w składzie, dlatego nie jestem w stanie powiedzieć czy działa i jak działa, natomiast jeżeli są na sali osoby używające takich kosmetyków, to chciałam zwrócić Waszą uwagę na ten balsam. Podobnie jak w koncentracie kojącym z tej linii użyto tu technologii i specjalnego opakowania, za pomocą którego produkt ten jest sterylny podczas całego użytkowania, dlatego jest bez konserwantów. Poza tym, iż kosmetyk ten nie ma konserwantów, w składzie nie ma też zapachu i ma fajne składniki aktywne, czyli olej z nasion wiesiołka, argininę i oczywiście Aquaphilus dolomiae extract, czyli składnik wyizolowany z Wody termalnej Avène, który działa łagodząco, odbudowująco, przeciwświądowo.
Mam dla Was jeszcze informację o konkursie marki Avène
Nagrody to:
Nagrodą Główną w Konkursie są: 4 zestawy dermokosmetyków po 2 produkty XERACALM A.D – dla jednej osoby
Wyróżnieniem w Konkursie są: 2 zestawy dermokosmetyków po 2 produkty XERACALM A.D – dla 48 osób!
Zadaniem konkursowym jest wysłanie maila a adres [email protected] w którym należy odpowiedzieć na zadanie konkursowe i krótko opisać problemy skórne, z jakim się zmagacie.
Link do strony konkursowej: www.eau-thermale-avene.pl/lp/otocz-opieka-skore-calej-rodziny
Nagrody to:
Nagrodą Główną w Konkursie są: 4 zestawy dermokosmetyków po 2 produkty XERACALM A.D – dla jednej osoby
Wyróżnieniem w Konkursie są: 2 zestawy dermokosmetyków po 2 produkty XERACALM A.D – dla 48 osób!
Zadaniem konkursowym jest wysłanie maila a adres [email protected] w którym należy odpowiedzieć na zadanie konkursowe i krótko opisać problemy skórne, z jakim się zmagacie.
Link do strony konkursowej: www.eau-thermale-avene.pl/lp/otocz-opieka-skore-calej-rodziny