Autobus spóźnił się o ponad 20 minut… a mróz stał się nie do wytrzymania.

twojacena.pl 4 godzin temu

Autobus spóźniał się już ponad dwadzieścia minut a chłód zaczął być nie do zniesienia.

Kamil wyszedł z pracy później niż zwykle. Po południowy deszcz już ustał, ale lodowaty wiatr ciął jak niewidzialne ostrza. Jego cienka kurtka nie dawała rady tej nocy.

Na przystanku czekał tylko on i starsza kobieta o krągłych kształtach, w chuście na głowie i grubym płaszczu, który wyglądał na równie stary, co ciepły. Kamil próbował poruszać palcami, żeby nie zdrętwiały, ale już ich nie czuł.

Kobieta przez chwilę obserwowała go w milczeniu, a potem, bez słowa, podeszła bliżej.

Weź to powiedziała, zarzuc

Idź do oryginalnego materiału