Szykujesz się do wymiany szafek w kuchni i już czujesz ten powiew świeżości? Jasne, ale zanim poniesie cię fantazja lub wpadniesz w wir modnych oklein, spójrz na temat okiem eksperta. Pomoże to oszczędzić sporo nerwów, zwłaszcza kiedy mówimy o modelach, które "palcują się" i łapią tony kurzu od samego patrzenia. A przecież kuchnia ma działać, a nie prosić o ciągłe polerowanie. Na które fronty warto postawić? Architekt zdradza, co piszczy w kuchennej modzie.
REKLAMA
Zobacz wideo "Pieniądze dają poczucie bezpieczeństwa". Joanna Przetakiewicz w "Z bliska"
Chcesz wymienić meble kuchenne? 2026 rok przyniesie powiew świeżości
W przyszłym roku odczujemy mocny zwrot w stronę naturalnych struktur. Marek Suchocki uważa, iż największą zmianą nie będą kolory, ale faktury. Drewno o głębokich słojach wraca z pełną mocą, a projektanci rezygnują z gładkich, jednowymiarowych powierzchni. Ciemny orzech, dąb z charakterem czy jesion z wyrazistą linią rysunku sprawiają, iż kuchnia od razu wygląda dojrzalej. To dobry trop dla osób, które chcą wizualnego ciepła bez upychania dekoracji.
Do gry wchodzą też fronty w kolorach zgaszonej zieleni, ale nie jako błyszcząca tafla. Suchocki na kanale "Aranżacja Wnętrz" pokazuje i mówi, o co chodzi. - To nie jest lakier, tylko to jest jakby drewno w takiej ciemnej zieleni. Na tej zieleni są widoczne słoje - tumaczy. Taki miks daje wrażenie naturalności i sprawia, iż kolor nie wygląda sztucznie. W praktyce oznacza to również mniejszą widoczność mikrorys i odcisków, co doceni każda osoba kochająca porządek, ale niekoniecznie wieczną walkę z mikrofibrą.
Ryflowania przez cały czas będą modne, choć w zupełnie innym wydaniu. - o ile bardzo lubisz sprzątać, to jest super pomysł. Będziesz mieć co robić - ocenił architekt z humorem. A to zdanie dokładnie oddaje ich charakter. W 2026 roku warto stosować je punktowo, na wyspie lub na górnych szafkach. Dzięki temu kuchnia nie będzie wyglądała ciężko, a akcent ryflowany doda miłego, architektonicznego twistu.
Największe zaskoczenie? Fronty przypominające tkaninę. Budzą skojarzenia z miękką tapicerką, choć w rzeczywistości to płyta meblowa z subtelną fakturą plecionki. Taki front wnosi lekkość i nowy rodzaj przytulności. Idealna opcja dla osób, które chcą czegoś innego niż drewno, ale bez krzykliwych wzorów czy ostrych kontrastów.
A na deser zostają uchwyty, bo one również przechodzą metamorfozę. Nie chowają się już w cieniu frontów. Są duże, zdobione, zaokrąglone lub eliptyczne, często stanowią centralny detal mebla. Architekt mówi o nich wprost: pełnią funkcję biżuterii. I faktycznie, potrafią zmienić charakter szafki szybciej niż przemalowanie całej zabudowy. W 2026 roku uchwyt nie jest dodatkiem. Jest akcentem.
Jaki kolor wygląda najlepiej w kuchni? W 2026 roku warto postawić na kilka odcieni
W najnowszych aranżacjach często pojawiają się barwy, które podkreślają strukturę frontów, zamiast z nimi walczyć. Ciepłe beże, kremy z nutą szarości, jasny taupe albo odcienie piaskowe pomagają otworzyć przestrzeń i wydobyć głębię ciemnego drewna. Świetnie pracują też z kaszmirem. Przygaszone pastele, zwłaszcza brzoskwinia i delikatna terracotta, tworzą naturalne tło w kuchniach z frontami w zieleni lub czekoladzie. Efekt jest spokojny, ale nie nudny, bo ściana nie konkuruje z zabudową, tylko podkreśla jej kolor.
Z kolei miłośnicy mocniejszych zestawień mogą sięgnąć po grafitowe szarości albo łagodny antracyt. Te kolory wyglądają świetnie z frontami w splotach oraz ciemnym drewnem, tworząc klimat bardziej "boutique hotel" niż klasycznej kuchni cioci Jadzi. Ważne, by nie łączyć zbyt wielu konkurujących odcieni. W 2026 królują duety, które harmonizują, a nie prześcigają się w intensywności. Dobrze dobrana ściana potrafi uspokoić aranżację albo nadać jej kierunek, dlatego warto traktować ją jako pełnoprawny element kompozycji. Który typ frontów najbardziej ci się podoba? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.




